Szukaj tematu w zasobach archiwum

miércoles, 11 de diciembre de 2013

Polak przed świętami

Typowy Polak na przedświątecznych zakupach, przed świętami jest agresywny, złośliwy, roszczeniowy, wulgarny, prostacki, obraża i znieważa każdą obsługę w punktach handlowych czy usługowych, a nawet w instytucjach kulturalnych.

Typowy Polak przed świętami lata ze sraczką i listą rzeczy do zrobienia / zakupienia tak długą jak z Warszawy do Helsinek. Jak mu brakuje kasy, to weźmie pożyczkę, by potem przez pół roku żyć o chlebie i wodzie, bo przecież przed sąsiadami / znajomymi / rodziną / kolegami, czy obcymi ludźmi trzeba się pokazać jakim to się jest bogatym. Zastaw się i pokaż się! Typowo polskie! O co chodzi?

Przede wszystkim jednak chodzi o to, żeby reszta ludzi zzieleniała z zazdrości. Potem taki pan sobie zasiada przy wspólnym stole świątecznym z innymi ludkami, żre, chleje lulki pali i gada o pierdołach, co mu ślina na język przyniesie, a jak przychodzi 23-24-25, 12-ty, to drze mordę i nie daje spać sąsiadom. Jak wytrzeźwieje, przyłazi do do sklepu, muzeum, teatru i znowu rżnie wielkie panisko, i ma jeszcze wymagania nie z tej ziemi. Prostactwo. Bo inaczej tego nazwać nie można. Buc skończony, co wymądrza się nadal po świętach, uważa się za jaśnie pana na ulicy. Czuć od niego wódą, brudem, niezmienianym ubraniem, a chamstwem i prostactwem to czuć już na kilometr.

No hay comentarios:

Publicar un comentario

Popularne posty