Szukaj tematu w zasobach archiwum

viernes, 2 de mayo de 2014

Od autora, praktyka tarota

Szanowni Państwo! Od pewnego czasu postanowiłem wycofać się na jakiś czas w cień, zawiesić praktykę, a dokładniej ograniczyć codzienną praktykę ezoteryczną, parapsychologiczną, tzn. udzielania codziennych tarotowych konsultacji / na co dzień. Postanowiłem od tej chwili zająć się (skupić się bardziej) na innych ważnych dla mnie sprawach, sprawach prywatnych, w innych dziedzinach życia, które są także ważne w moim życiu. Postanowiłem od chwili obecnej przyjmować klientów tylko 1 dzień w tygodniu, nie więcej.

Chcę poświęcać czas na praktykę parapsychologiczną, dywinacyjną tylko 1 dzień każdego tygodnia. W związku z powyższym seanse tarota, odczytów metodami wglądu będą ograniczone, a rezerwacje, zapisy na dany, wskazany dzień należy dokonywać z kilkudniowym wyprzedzeniem, na seans odczytu. To samo dotyczy seansów, konsultacji na odległość, które realizowane będą po wcześniejszym telefonicznym, lub e-mailowym ustaleniu terminu, oraz po uprzednim uiszczeniu opłaty za odczyt wniesionej na wskazany e-mailem rachunek bankowy lub przekazem pocztowym na adres.

Dlaczego taka decyzja? Sprawy prywatne. Sprawy prywatne które mnie pochłaniają. A także... Otóż poprzez moją codzienną praktykę, pełne zaangażowanie dla innych w pracę metodami niekonwencjonalnymi, odczyty dla zainteresowanych, chciałem wskazywać ludziom, zainteresowanym prostą drogę, wskazówki prowadzące do pełni harmonii, szczęścia, zadowolenia z siebie i życia. Wydawało mi się, że jeśli ja, jako prosty człowiek, mogłem to dostrzec, dostrzec pewne drogowskazy i przez to osiągnąć, zrealizować moje marzenia i cele, to i inni też mogą za moim przykładem pójść tą drogą. Tak jednak nie jest. Jest inaczej. Część ludzie nie akceptuje tego, przekazów tarota, co mówi tarot, nie przyjmuje rozwiązań, informacji. Dlatego postanowiłem do wielu spraw, ludzi nabrać większego dystansu.

Ludzie nie wierzą, iż pewne drogi są proste, ale skuteczne, a może myślą, że wymagają one jakichś specjalnych wyrzeczeń, co nie jest prawdą. A wiem, że każdy człowiek może mieć to, co pragnie, jeśli popracuje nad sobą, przewartościuje życie, poglądy, świat, jeśli nie na wszystko mamy wpływ. Wtedy człowiek zdobędzie to o czym mówi, czego pragnie. Niestety, okazuje się, że ludzie nie chcą pracować nad sobą nawet w minimalnym zakresie. Ludzie nie chcą być świadomi siebie, sytuacji w jakiej się znajdują, a za wszelkie problemy obwiniają innych, ale nie siebie, nie chcą widzieć tego co jest.

Ludzie chcą się oszukiwać, a za wszelkie niepowodzenia, złe sytuacje obarczają tarocistów, ekspertów, innych obok siebie, kogo napotkają. Przychodzą po konsultację, po odczyt czy na sesję w formie roszczeniowej, agresywnej, myślą, że tarocista jak z magicznego kapelusza wyczaruje lepszy świat. A tak jednak nie jest. Dlatego postanowiłem podjąć ważne dla mnie decyzje, sprawy, wycofać się, zawiesić codzienne praktykowanie. Postanowiłem przyjmować tylko w określony 1 dzień tygodnia.

Ludzie pragną tego, że pojawi się tarocista, astrolog, jasnowidz z magiczną pałeczką, machnie nią trzy razy w prawo, trzy razy w lewo i stanie się cud, i pokaże się świetlana przyszłość i człowiek będzie młody, bogaty, szczęśliwy, kochany i mądry. Wywierają presję na tarocistach, a tarota traktują jak cytrynę, którą można wyciskać i wyciskać i wycisnąć wszystko to co się da. Czasami mam wrażenie, a szczególnie w Polsce, że ludzie mylą tarocistę ze złotą rybką, która ma spełnić trzy życzenia.

Nie liczą się również z tym, że konsultacja to czas jaki poświęcam (jako tarocista) na sesję, na odczyt, pomoc. Nie rozumieją, że cena za seans jest tak naprawdę ceną za czas jaki muszę i trzeba wygospodarować dla klienta, a nie za informacje jakie pokazuje mi tarot. Ludzie dzwonią, lub piszą i chcą żeby postać tarota za darmo. Gdyby to robił za darmo, nie miałbym czasu na hobby, pasje, na pracę, bo czas poświęcałbym na darmowe porady. A przecież równie dobrze mogę ten czas wykorzystać dla siebie, dla rodziny, na pracę, na dobrą książkę, kino. Ale kiedy poświęcam go (mój czas) dla anonimowego człowieka, który żąda darmowej konsultacji, marudzi, a na koniec stwierdza, że wie to co wiedział, że to mu niepotrzebne, bo darmowe, to byle jakie, a z kolei płatne sesje, to zawsze są drogo. Po darmowych konsultacjach ludzie nie szanują wiedzy, porad za darmo, zawsze taki powie, że usłyszał to co wie, co wiedział, lub to co inni mówią, że seans tylko potwierdza jego przypuszczenia, przekonania.

Pojawiają się pytania jaki jest sens mojej pracy, w jakim celu przychodzi klient, człowiek na spotkanie z kartami tarota. Z powyższych powodów postanowiłem ograniczyć moją parapsychologiczną pracę i przyjmować tylko 1 dzień w tygodniu / każdego.

Ludzie myślą też, że tarot, jasnowidzenie jest szybką drogą do wzbogacenia się. To jest mit! Prowadzę życie tak jak każdy, pracuję, podróżuję, odpoczywam, chodzę do kina, teatru, czytam książki, uczę się języków, bo takie jest życie. Tarocista to człowiek, nie ma nad sobą aureoli świętości, nie jest bogiem, nie jest duchem świętym, nie jest wszechwiedzący! Czasy się zmieniły!

Co więcej. Dziś na ezoteryce zarabiają duże zagraniczne korporacje, czy firmy typu audiotele, a nie indywidualni tarociści. Nie rozumie więc komentarzy dotyczących cennika konsultacji. A ludzie nie rozumieją z kolei, że ta praca to także poświęcony, przeznaczony na to czas, który można przecież wykorzystać inaczej! Np. na czytaniu ciekawej książki.

W tej kwestii moja zasada, którą wyznaję jest jedna. Jeśli na coś mnie nie stać, nie korzystam z tego i nie komentuję. Jeśli mnie stać, korzystam. Dziś jest duży wybór. Także co do rodzaju usług. Ludzie dziś dla wygody i szybkości i z lenistwa mogą zawsze wybrać i wybierają usługi sms tarot, czy usługi audiotele tarot, horoskopy na numery o podwyższonej płatności na 0700. W mojej ocenie one są wielkim oszustwem!!! Wyłudzaniem pieniędzy! Ale to moje zdanie, a inni uważają inaczej! Ale są ludzie, którym to nie przeszkadza, nie przyjmują tego do wiadomości, są naiwni i chętnie korzystają z usług telewizyjnych wróżek na 0700. Są dziś stacje tv, serwisy ezoteryczne, które zarabiają olbrzymie pieniądze z usług ezoterycznych, a przy tym i na reklamie, a naiwni ludzie tam właśnie szukają kogoś z magicznym kapeluszem, kto wyczaruje im idealny świat, kto założy na ich oczy różowe okulary, okulary iluzji. Kto zasypie stekiem wymyślonych bajek, ze scenariusza rozmowy z monitora komputera?

Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego przekazywanie myśli, prawd, praw czy zasad ezoterycznych jest w obecnej dobie tak trudne, dlaczego daje tak ograniczone skutki, i dlaczego wywołuje takie zniechęcenie. Może dlatego, że ludziom się nie chce, a może dlatego, że niekiedy tarocista również musi udźwignąć także ludzką złość, nienawiść, nikczemność. Pamiętam takich klientów, którzy pytali się jak zaszkodzić koledze lub koleżance w pracy, albo sąsiadowi, przyjaciółce, bo im się poszczęściło. Zazdrość? Tylko w Polsce jak komuś się poszczęści, ludzie zaczynają pluć jadem. Ludzie w tarocie szukali zemsty dla tej koleżanki w pracy, czy byłego partnera / partnerki, bo oni są winni. Ludzie nie wiedzą czym jest odczyt z kart tarota! Do czego on służy!

Dziś po wielu latach praktyki i rozmyślań nad Tarotem, ostrzegam każdego przed używaniem tych kart wyłącznie jako instrumentu do wróżenia. Tarot działa inaczej niż ludziom się zdaje, to zupełnie nie tak jak wszyscy myślą.

Rozczarowują się jednak najczęściej ci, którzy na specjalistów od ezoteryki chcą zrzucić odpowiedzialność za swoje życie. To bardzo wygodna postawa. Kiedy coś idzie źle, nie trzeba analizować swego postępowania, wyciągać wniosków, ani starać się naprawiać błędów. Można stwierdzić: „że to wszystko przez głupiego astrologa, fatalnie doradził, przekazał wiedzę”, i siedzieć z założonymi rękami. Można zrzucać odpowiedzialność na tarocistów, ale praca tarocisty wygląda zupełnie inaczej.

Moją ważną zasadą jest zasada uczciwości. Jeśli coś wiem, czuję, widzę informację, informuję, Jeśli nie widzę informacji, nie mam wiedzy, bo tarot nie pokazuje, wizja nie wychodzi, też o tym fakcie informuję, że, w związku z tym, nie mam wiedzy. Nie wkładam innym wymyślonych bajek, jakichś historyjek, na siłę wymuszonych przez klientów interpretacji, które nie są przekazem wewnętrznym, jasnowidzenia. Tarot to nie cytryna, którą można wycisnąć do końca. Zawsze podaję to co wychodzi, a jak nie wychodzi, mówię, że nie wychodzi, że nie mam takiej wiedzy na dzień dzisiejszy. Zawsze ludzie źle reagują na takie słowa. Pojawia się słowo oszust itp.

Proszę pamiętać, to jakie człowiek prowadzi życie, to jak myśli tu i teraz tak też mu wychodzi. Byle jakie, nudne życie zawsze przynosi nudną i byle jaką przyszłość, jak się człowiek nie stara zmienić, nie chce działać, jest bierny.

To człowiek jest odpowiedzialny za swoje życie, za swoje problemy, które są skutkiem jego filozofii życia, tego co wypracował, a ja jako tarocista nie mam prawa ingerować w jego życie i sytuacje. Nie mam prawa ingerować i naprawiać życia pytającego. Mogę odpowiedzieć, opisać za kart jak wygląda sytuacja, w jakim położeniu się znajduje, w jakim kierunku będzie się ona rozwijać, co wyniknie w przyszłości, mogę wskazać pewne wskazówki, rady, drogowskazy, wysłuchać spraw. Ale nie mam prawa narzucać człowiekowi rozwiązań. Nie ma jednego rozwiązania na wszystkie problemy! Mogę zasugerować radę, ale nie narzucać. To człowiek (klient / klientka) sobie stwarzają, kreują problemy. To jakie są ich myśli, taka ich przyszłość się krystalizuje. Jeśli klient znalazł się w takim lub innym położeniu, problemie, to on jest za to odpowiedzialny, że jest w takiej sytuacji, a nie tarocista. To jego położenie jest skutkiem z dnia wczorajszego, lub wcześniejszego. A w dniu jutrzejszym skutki jakie doświadczy taki człowiek, będą wynikiem jego działań, decyzji z dnia dzisiejszego. To my kreujemy życie. Pamiętaj Czytelniku! I kreujmy życie odważnie, akceptując to co przynosi nam przeznaczenie.

Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania na wszystkie problemy dla każdego. Każdy człowiek jest inny, a to samo rozwiązanie, rada nie przyniesie wszystkim rozwiązania. Każdy jest inny, więc jedno rozwiązanie nie zadziała na wszystkich. W związku z tym, klient nie ma prawa wymuszać, żądać cudownych recept. Powinien wiedzieć. Nie ma cudownych rozwiązań, jednego uniwersalnego rozwiązania na problem, czy cudownej rady na szczęście, na wszystkie problemy. Jeśli ktoś ,,pakuje się" w takie same sytuacje, spotyka go to samo, historia się powtarza, to musi taki człowiek zrozumieć, co dane doświadczenie, doświadczenia mają go nauczyć.

Po pierwsze zawsze unikałem i unikam takich klientów, roszczeniowych. Ludzie z małym ego, niedowartościowani, którzy chcą podnieść swoją wartość, samoocenę poprzez manifestowanie złośliwości, arogancję wobec tarocisty nie mają szans na na wizytę. Po drugie. Unikałem czytania kart w stylu typowo wróżbiarskim, w stylu telefonów audiotele typu - brunet wieczorową porą, co mnie w życiu czeka. A nie na tym polega odczyt kart tarota!

Odczyt z kart Tarota to przewidywanie tendencji i analiza, odczyt tego co jest, co było, co jest aktualnie, i co będzie z tego w przyszłości, z talii 78 kart na którą składają się Arkana Wielkie - 22 karty od Głupca do karty Świata. Ale tarot to też diagnostyka, to wgląd w przeszłość, lub w aktualne problemy, które tkwią w podświadomości klienta. Tarot pokazuje to, co pozornie jest ukryte i znajduje się w podświadomości. Karty Tarota nie są wyrocznią, pokazują jedynie drogi jakie mamy przed sobą, lub skutki jakie nastąpią pod wpływem obecnych lub przeszłych naszych decyzji, czy działań. Tarot pokazuje gdzie leży problem w przeszłości, korzenie. Sprawy nieuświadomione. Podkreślam. Życie działa jak klocki domino, jeden ruch dziś pociąga za sobą skutki. Mieszając kolor czarny z kolorem białym stworzysz nowy kolor. I w życiu jest podobnie!

Faktem dziś jest, że to o czym piszę wyżej mnie zniechęca, a wielu innych ekspertów tarota, metod dywinacji już dawno zniechęciło się do szerszej działalności, z powodów powyższych. Zawieszam moją codzienną działalność na jakiś czas. Wszelkie uwagi, komentarze proszę na maila: psychotronika@gmail.com

CZŁOWIEK JEST JAK CZYSTA BIAŁA KARTKA, KAŻDY PRZECHODZĄCY OBOK POZOSTAWIA JAKIŚ ŚLAD, CZASEM JEST TO ZŁY ŚLAD...

No hay comentarios:

Publicar un comentario

Popularne posty