W wielu dawnych kulturach świata (także Ameryki Południowej) ogień miał magiczną moc, miał działanie oczyszczające. Ogień to łącznik pomiędzy światem ziemskim, fizycznym a duchowym, energetycznym. Pomiędzy ziemią a niebem. Bo jak Bogu czy bogom podarować dary, fizycznie? Przecież jak się podrzuci do góry spadną z powrotem. Więc dawne ludy ziemi opracowały to tak. Wierzono też, że Bóg jest na górze, a też stwierdzono, że ogień ma działanie przemieniania. W procesie spalania pozostaje popiół, a druga część dym, unosi się (dym) do nieba. Tak więc w rytuałach religijnych, bądź magicznych dary dla Boga, bogów palono.
Są też takie rytuały dziś. I rytuał pierwszy ognia na oczyszczenie, uwolnienie od problemów. Dzień pierwszy.
Na kartce papieru spisujemy wszystkie nasze rozterki, problemy, trudności od tych największych co trapią, do tych mniejszych. Gdy spiszemy, przeczytajmy raz jeszcze i wypowiedzmy nad zapaloną białą świecą i popielnicą, że ... spisane te kwestie na kartce chcesz, życzysz sobie aby się od nich uwolnić, aby się rozwiązały, żeby duchy opiekuńcze, aniołowie rozwiązały, pomogły w tych sprawach. Prosisz o uwolnienie od tych spraw, o rozwiązanie się tych spraw, a paląc je na tej kartce papieru oczyszczasz się, oczyszcza się twoje życie. Popiół zakop, lub rozsyp do ziemi, np. na łące, lesie, parku.
Na drugi dzień. Rytuał 2. Na drugiej kartce papieru piszesz swoje prośby, marzenia, cele, które wyznaczyłeś / aś. Spisz od najważniejszych do tych drobniejszych. Po spisaniu, przeczytaj. A potem spal nad ogniem białej świecy w intencji wypowiedzianej na głos ... że spalasz w celu przekazania spraw wyżej, Bogu, opatrzności, sile wyższej i wszystkim twoim duchom opiekuńczym, aby pomogły ci poprzez wydarzenia, ludzi czy zbiegi okoliczności w realizacji tych marzeń / celów. Popiół rozsyp na wietrze, w powietrze, aby uleciał w świat z wiatrem.
