Szukaj tematu w zasobach archiwum

miércoles, 11 de noviembre de 2015

Chytrość bankierów nie zna granic

W sobotni wieczór w Ergo Arenie odbywały się mistrzostwa świata we freestyle motocrossie "Diverse night of the Jumps".  W hali było ok. 9 tys. widzów, wśród których bawiły się całe rodziny z dziećmi w różnym wieku.

W korytarzach wokół głównej hali swoje usługi oferowały różne przedsiębiorstwa. Wśród nich był też bank Citi Handlowy. Zachowaniu przedstawiciela tej firmy przyglądał się czytelnik, który postanowił opisać nam całą sytuację.

- W pewnym momencie zauważyłem rodzinę: mamę, tatę i ok. 3-4-letniego chłopca. Przedstawiciel banku podszedł do nich i na "dzień dobry" wręczył chłopcu maskotkę Minionka. Chłopcu od razu się ona spodobała. Wtedy sprzedawca oznajmił rodzicom, że jedyne co muszą zrobić, by odejść z zabawką, to podpisać umowę na prowadzenie w banku karty kredytowej. Rodzice nie byli zainteresowani, więc pan z banku zabrał dziecku maskotkę - opowiada czytelnik . - Sytuacja zakończyła się rozżaleniem rodziców i dziecka, które było bliskie płaczu.

Maskotkę Minionka, bohatera popularnej kreskówki, wręczał dzieciom przedstawiciel banku Citi Handlowy, podczas imprezy, która odbyła się w sobotę w Ergo Arenie. Dziecko mogło ją zachować, pod warunkiem, że rodzice zgodzą się kupić w banku kartę kredytową. Gdy ci odmawiali, przedstawiciel banku odbierał dziecku zabawkę. I odebrał. Wniosek, chciwość bankierów nie zna granic, a standardy etyczne, żałosne. Napisano o tym 24 listopada 2015, godz. 10:30 .  Czytaj więcej na: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sprzedawca-z-banku-prawie-doprowadzil-dziecko-do-lez-n96585.html#tri

No hay comentarios:

Publicar un comentario

Popularne posty