"Droga Pani w niebieskiej sukience - dziękuję za przywrócenie wiary w ludzi. Dobro, które dajemy, wraca". Czytelniczka ,,Metro Warszawa" podzieliła się z nami (internautami) czytelnikami wspaniałą historią, która przytrafiła się jej dzień wcześniej w tramwaju nr 6 trasa Bielany - Grochów. Była tak poruszona, że postanowiła spisać to, co się wydarzyło i wysłać do redakcji.
- Mimo, że nie powinno się słuchać rozmów innych, to nie potrafiłam puścić mimo uszu czegoś, co mówiła pewna kobieta komuś przez telefon - zaczyna swoją historię Marysia.
- Ktoś był chory, ona w drodze do szpitala. Mimo to, starała się, by jej głos brzmiał pewnie i dodawał otuchy osobie po drugiej stronie słuchawki - opowiada.
Następny przystanek Most Gdański. - I tu zaczyna się coś, co mnie poruszyło i siedziało w mojej głowie cały dzień - pisze.
- Drzwi zamykają się i słyszę znajomy dźwięk blokowanych kasowników. Standardowe sprawdzanie biletów. Kobieta przeprasza swojego rozmówcę i rozłącza się. Pierwsze co mówi do kontrolera "Przepraszam, mam bilet, ale go nie skasowałam, miałam ważny telefon do odebrania". Jak możemy się domyślić odpowiedź kontrolera, zawierała jedynie informację: "Bilet nieskasowany, bilet nieważny. Muszę wystawić mandat" - pisze.
- Kobieta tłumaczy, że jedzie do szpitala, jej syn przechodzi chemioterapię. Że zawsze kupuje bilety i je kasuje (zaczyna szukać biletów z poprzednich dni), ale dziś najzwyczajniej zapomniała, bo teraz ma tyle na głowie. Kontroler już coś skrobie na swoim druczku. Później sytuacja tylko się pogarsza, kobieta zaczyna płakać, tłumaczyć - kontroler nie ustępuje.
Jak pisze Marysia, kobieta po chwili przestała płakać. Widząc, że kontroler zupełnie ignoruje jej prośby, zezłościła się.
- Mówi, że jest nauczycielką i to, czego uczy dzieci to przede wszystkim "bycia człowiekiem". Na kontrolerze nie zrobiło to żadnego wrażenia. Mandat wypisany, następuje dyskusja. Czy płacone na miejscu, czy później. Kobieta we łzach - opisuje dalej Marysia.
- Stało się coś, czego się nie spodziewałam. W pewnym momencie podchodzi kobieta około 50 lat, niebieska sukienka. Wyjmuje swój portfel i wręcza kontrolerowi pieniądze. On przyjmuje je, wydaje kwitek i opuszcza tramwaj. Kobiety również - razem.
- Droga Pani w niebieskiej sukience - dziękuję za przywrócenie wiary w ludzi. Dobro, które dajemy, wraca. Mam nadzieję, że do Pani wróci z potrojoną siłą. To nie o pieniądze chodzi. Bo dla niektórych zwykłe zrozumienie i bycie człowiekiem to więcej niż te dwieście złotych - kończy swoją historię. Źródło: http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141635,20661146,wzruszajacy-list-czytelniczki.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta
Świat znany i nieznany. Holistycznie na każdy temat życia! O otaczającym nas świecie. Świat Wiedzy. Informacje o znanych i nieznanych, konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metodach działania. Wiedza, świadomość, duchowość, rozwój, zdrowie. Nieznany świat psychotroniki, parapsychologii, psychologii komplementarnej, terapii naturalnych...
Szukaj tematu w zasobach archiwum
Suscribirse a:
Enviar comentarios (Atom)
Aktualności
Popularne posty
-
Hiszpania to kraj i także raj dla naturystów, ekshibicjonistów, czy nudystów. Jest tam wiele plaż na których można wypoczywać, opalać się i...
-
Masz taką narośl na skórze? Przekonaj się, jak można się jej pozbyć. Najczęściej zauważamy je pod kolanami, pachami, na szyi albo w okolicac...
-
Spotkasz ich nie tylko w mieście, w parku, ale też i na wsi, nawet gdzieś na polnej drodze, czy na leśnej dróżce w lesie. Spotkasz ich równ...
-
Adam i Ewa na wczasach. Najpopularniejsza polska plaża. Mityczne "polisz Barbados", które przez wiele lat przyciągało turystów z ...
-
Idziesz ulicą, patrzysz, a tam jakiś facet obsikuje ścianę budynku. Wybierasz się do parku i widzisz delikwenta załatwiającego się pod drzew...
-
Czają się w parkach, pod akademikami, a nawet na cmentarzach i w kościołach. Rozsuwają płaszcze, czy kurtki i zaskakują kobiety widokiem swo...
-
Post-prawda, czyli o świecie, w którym ciągle można wierzyć w zamach smoleński. Post-prawda - najważniejsze słowo ostatnich lat - opisuje św...
No hay comentarios:
Publicar un comentario