Szukaj tematu w zasobach archiwum

sábado, 3 de junio de 2017

Karma. Dobro i zło zależy od nas samych

Karma. Dobro i zło zależy od nas samych. Wyznawcy buddyzmu wierzą, że to, jaki jest świat zależy od nas samych, a nasze czyny bezpośrednio tworzą nasze przyszłe doświadczenia. Sami tworzymy nasze życie, swoją przyszłość, która jest związana więzami z przeszłością i teraźniejszością. To my jesteśmy odpowiedzialni za własne szczęścia i cierpienia. A dzieje się tak, dlatego że rządzi nami prawo związku przyczynowo skutkowego, prawo karmy.

Karma – coś więcej niż działanie. Słowo „karma” należy do tej grupy słów, których się nie tłumaczy. W podstawowym znaczeniu określa „działanie”, jednak w naukach Buddy do samego „działania” przypisuje się tak wielką wagę, że sanskryckie słowo „karma” oznacza o wiele więcej niż samo „działanie”.

Mianowicie buddyści uważają, że wszystko co do tej pory zrobiliśmy i robimy jest naszą karmą. Nasze wspomnienia, czyny, czy wydarzenia z dzieciństwa, sprzed dwóch dni, kilku miesięcy a nawet lat – to wszystko stało się naszym teraźniejszym życiem.

Karma działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Otóż obecna chwila jest kształtowana zarówno przez przeszłe jak i teraźniejsze działania, natomiast obecne działania kształtują nie tylko przyszłość, ale i teraźniejszość. Karma stanowi dla buddystów osobistą wolność i uniwersalną odpowiedzialność za ogół otaczającego nas świata.

Natura umysłu, przyczyna i skutek. Budda nauczał, że życie jest pełne egoistycznego cierpienia, które sami sobie lub innym stwarzamy. Krzyczymy, mówimy coś złego, niecierpliwimy się, wyrządzamy ból, krzywdzimy itp. – czyli napełniamy nasz świat cierpieniem. Nie możemy spodziewać się i oczekiwać dobra w otaczającym nas świecie, jeżeli dostarczamy mu same zło. To, czy będziemy żyć na ziemi rodzącej piekło lub niebo zależy od nas samych, naszych czynów, naszego działania i zachowania. Wszędzie, gdzie nie spojrzymy w naturę wszechświata dostrzeżemy istnienie przyczyny i skutku (karmy). Nic nie dzieje się przypadkiem, nic nie powstaje z niczego.

Karma, gdy dobro i zło zależy od nas samych. Prawo przyczyny i skutku odnosi się również do naszego losu, czyli do tego jak przebiega nasze życie. Wszystko, co robimy a nawet wszystko, co pomyślimy, od drobnych po wielkie rzeczy, będzie miało swoje konsekwencje w naszym życiu. Teraz i w przyszłości. Nasze myśli i uczucia kształtują świat wewnątrz nas, zaś nasze słowa i działania (czyny) tworzą otaczający nas świat. Nieustannie kształtujemy nasz świat, część po części układamy nasze życie i życie innych a dzieje się tak, ponieważ każda przyczyna musi mieć swój skutek.

Z buddyjskiego punktu widzenia wszystko jest jednym, nic nie podlega oderwaniu i odseparowaniu, wszystko jest ze sobą połączone. My oddziałujemy na przyszłość i życie innych ludzi a oni oddziałują na przyszłość naszą, oddziałują na nasze życie. A wszystko związane jest z naturą naszego umysłu. Dopóki nie będzie ona świadoma, że konsekwencją pozytywnych słów, życzeń i czynów są pozytywne doświadczenia, dopóty nie zakończy się cierpienie.

Budda wyjaśniał, że pozytywne, negatywne i neutralne tendencje umysłu są przyczyną późniejszych słów i następujących po nich czynów, dlatego też zarówno w naszym umyśle, jak też w otaczającym nas świecie pozytywne przyczyny nigdy nie mogą doprowadzić do negatywnych skutków i odwrotnie.

Nadając moc działaniu. Największą moc naszemu działaniu nadają cztery czynniki. Przede wszystkim dojrzałość karmy opiera się na świadomości sytuacji. Każda czująca istota musi mieć zdawać sobie sprawę z tego, w jakiej sytuacji się znajduje. Następnie musi chcieć wykonać dane działanie i aktywnie w nim uczestniczyć. Potem musi wykonać działanie samodzielnie lub nakłonić do jego wykonania inną osobę. Na końcu musi czerpać satysfakcję z wykonanego działania i cieszyć się z osiągniętych rezultatów. Tylko wtedy ścieżka karmy jest pełna a karmiczne wrażenie na stałe pojawi się i zaistnieje w umyśle. Brak któregoś z tych czynników sprawia, że moc działania jest mniejsza.

Patrząc na egoistyczne działania i emocje wielu osób w kontekście prawa przyczyny i skutku można dostrzec, że wprowadzają one ludzi w fałszywą wizję świata opartego na „JA” będącym w centrum uwagi, odgrywającym w nim główną rolę. Z kolei czyny i emocje przepełnione postawą altruistyczną pomagają przekroczyć wszystkie ograniczenia, otwierają umysł, pozwalają wyzwolić się od błędnej, egoistycznej postawy i kreować pozytywny świat, pozytywną przeszłość, teraźniejszość oraz przyszłość.

Dlatego też medytacja uczy usuwać zalążki przeszkadzających emocji, ograniczeń, przynoszących cierpienie doświadczeń i jednocześnie rozwija przy tym mądrość oraz uwalnia od nieświadomego, nawykowego wplątywania się w problemy.

Rola karmy. Zasadniczą rolę w reinkarnacji odgrywa karma. Wszystko we Wszechświecie połączone jest reakcją łańcuchową prawa przyczyny i skutku.

Związek przyczynowy dotyczy nie tylko sensu fizycznego, ale również moralnego. Dzięki działaniom, myślom i słowom człowiek uwalnia energię duchową do Wszechświata. Wszystko wzajemnie na siebie wpływa, przynosząc korzyść lub niekorzyść, radość lub smutek.

Prawo karmy, czyli prawo przyczyny i skutku jest formą zapłaty za czyny. Skutki naszych działań dają o sobie znać nie tylko teraz, nie tylko jutro, czy za rok, za kilka lat, ale i po śmierci. Buddyzm mówi, że zależna od naszych uczynków karma decyduje o tym, kim zostaniemy w kolejnym wcieleniu. Czy dusza (świadomość) po śmierci będzie spokojna, czy pełna goryczy.

Im więcej dobra w naszym działaniu, tym lepiej dla duszy (naszej świadomości) po śmierci. Karma dąży do uzyskania nirwany, czyli duchowej doskonałości.

Buddyzm mówi. Osiągnięcie tegoż stanu przerywa cykl reinkarnacji i wyzwala, zbawia duszę. Jeżeli więcej było zła niż dobra w naszym działaniu, a karma była negatywna, człowiek może stać się po śmierci na przykład kamieniem, muchą lub żabą.

Współcześnie pojęcie reinkarnacji wiązane jest z szeroką akceptacją jej istnienia przez ruch / system New Age. Jednak nowoczesna wersja zasadniczo różni się od doktryny przyjmowanej w religiach wschodnich.

Daleko jej do założenia o krzywej spadkowej i pokonywaniu ciężkiej drogi, do tego, aby uzyskać wyzwolenie. Nie ma też mowy o zgubnych skutkach negatywnej karmy.

New Age postrzega reinkarnację jako wieczne przenoszenie się duszy w kierunku wyższych poziomów wiedzy, ciągłym dążeniu do wiecznej doskonałości, lepszego życia.

Dusza zachowuje i przenosi atrybuty personalne z jednego życia do drugiego. Reinkarnacja dokonuje się raz po raz, jest stanem wiecznego powracania, dzięki czemu człowiek ciągle w niej tkwi i wznosi się coraz wyżej i wyżej.

Poszukiwanie dowodów. Najwięcej czasu na badania nad reinkarnacją i jej naukowym udowodnieniem poświęcił w swym życiu kanadyjski psychiatra Ian Stevenson (ur. 31.10.1918, zm. 8.02.2007).

Teoretycznie od 1953 roku, a praktycznie od 1964 r. zajmował się badaniem zjawiska reinkarnacji. Jego osoba znana była w międzynarodowych kręgach naukowych.

Stevenson zasłynął przede wszystkim dzięki wielu publikacjom przedstawiającym wyniki badań i analiz dzieci, które pamiętały swoje poprzednie wcielenia. Koncentrując się na wspomnieniach bardzo małych dzieci, stwierdził, że można rozróżnić pamięć „wyobrażeniową” i „zachowawczą”.

Chociaż dzieci w większości nie miały świadomych wspomnień z wcześniejszego życia, ich zainteresowania, nastroje i fobie (uznane za wspomnienia), mogły zostać utworzone przez doświadczenia, które kiedyś przeżyły i zapomniały. W ten oto sposób profesor zakładał, że reinkarnacja mogłaby wyjaśnić cechy osobowości ludzkiej, których inne teorie nie potrafiły dotąd wyjaśnić.

Duże poruszenie wywołały badania Stevensona nad zmianami na ciele dzieci i wadami wrodzonymi a ich życiem w rodzinach, o których opowiadały. Profesor wszystkie przypadki dokładnie analizował, osobiście udawał się na spotkania z ludźmi, sprawdzał każde powiązanie, każdy dowód i pogłoskę.

Na temat wszystkich badań profesora wydano wiele książek, np. wydaną w języku polskim książkę pt. „Dwadzieścia przypadków wskazujących na reinkarnację”.

Czy istnieje życie po życiu? Jak wyjaśnić to, że niektóre dzieci pamiętają inny dom, inną rodzinę? Na te pytania niektórzy naukowcy próbują szukać wyjaśnienia m.in. w zjawisku eksterioryzacji, czyli podróżach poza ciałem, deja vu, halucynacjach umysłu lub hipnozie.

Niektóre przypadki i fakty mówią jednak więcej i wydają się niezaprzeczalne i niepodważalne w kwestiach istnienia „wędrówki dusz”.

Reinkarnacja, wędrówka naszych dusz. Reinkarnacja - kontrowersyjne zagadnienie które będziemy chcieli przybliżyć. Choć w różnych kontekstach, dotyczy ona praktycznie wszystkich religii na świecie. W jednych zakorzeniona jest mocniej, w innych słabiej, jeszcze inne całkowicie ją odrzucają. Reinkarnacja, czyli tzw. wędrówka dusz należy do jednej z największych zagadek ludzkości.

Wspólnota systemów reinkarnacyjnych. U podstaw większości systemów reinkarnacyjnych leży założenie, że człowiek złożony jest z dwóch ogniw – śmiertelnego oraz nieśmiertelnego, czyli tego, który potrafi się odrodzić. Ciało i duch (świadomość).

Istnieją jednak systemy, które zakładają obecność wielu członów w człowieku, np. w koncepcji trychotomicznej składa się on z ciała, duszy i ducha.W antropozoficznej z trzech ciał, trzech dusz i trzech elementów duchowych.

W każdym systemie reinkarnacyjnym wspólną cechą jest fakt, że to człowiek przyjmuje ogniwo nieśmiertelności. Może on ponownie narodzić się w ludzkim ciele (palingeneza), wcielić się w inne żywe byty (rośliny i zwierzęta) lub odrodzić jako niebiańskie, lub piekielne bóstwo (metempsychoza i transmigracja).

W niektórych religiach reinkarnacja może dotyczyć także wcielenia się w nieożywione struktury, takie jak kamienie, krople wody, iskry ognia, płatki śniegu itp.

Reinkarnacja w starożytności. Klasyczna forma doktryny reinkarnacji została sformułowana w Indiach, mniej więcej ok. IX wieku p.n.e. Wyraźnie zdefiniowana została natomiast dopiero między VII a V wiekiem p.n.e., w świętych tekstach hinduizmu „Upaniszad”, gdzie czytamy: „Zmarły odradza się tutaj [na ziemi] jako robak lub owad, ryba lub ptak, tygrys, czy lew, dzik, czy nosorożec, człowiek lub inne stworzenie, zależnie od jego minionych działań”.

Reinkarnację szybko przejęły także inne ważne religie Wschodu, które powstały w Indiach — buddyzm i dżinizm. Ze względu na rozprzestrzenianie się buddyzmu w Azji, reinkarnacja została przyjęta w III wieku p.n.e. przez chiński taoizm.

W starożytnych religiach śródziemnomorskiego świata rozwinięto zupełnie inne rodzaje reinkarnacyjnych przekonań. Na przykład grecki platonizm zakładał, że dusza, która znajdowała się w niebiańskim świecie, z powodu grzechu została uwięziona w ciele.

Aby wyzwolić się z niewoli ludzkiego ciała i powrócić do stanu czystej, niebiańskiej formy, musi być oczyszczona przez inkarnację. Podając takie przekonania, Platon był pod silnym wpływem wcześniejszych szkół filozoficznych.

Pierwszym ważnym, greckim systemem filozoficznym, który przyjął pogląd na reinkarnację, podobną do tej z hinduizmu, był w II wieku n.e. neoplatonizm.

W przypadku starożytnego Egiptu „Egipska Księga Umarłych” opisuje podróż duszy do następnego świata i zwraca uwagę na zdanie: „Ja jestem, byłem i będę”.

Doktrynę reinkarnacji przyjmowały także niektóre odmiany chrześcijaństwa np. gnostycyzm lub nestorianizm. Ostatecznie po V Soborze Powszechnym w Konstantynopolu w 553 roku została przez większość odrzucona. Zaczęto w zamian przyjmować wiarę w to, że dusza ludzka jest dana od Boga,a po śmierci może tylko raz zostać zbawiona lub potępiona.

13 praw karmy. Pojęcie karmy jest związane z religiami dharmicznymi (hinduizm, buddyzm, dżinizm etc.), które są najpopularniejsze w Indiach, Azji Południowo-Wschodniej oraz na Dalekim Wschodzie. Karma jest rozumiana jako prawo przyczyny i skutku, determinujące sposób, w jaki powinniśmy żyć i postępować.

Według tej zasady, obecne działanie człowieka tworzy jego przyszłe doświadczenia, przez co jest on odpowiedzialny za swoje życie. Dla osób wierzących w reinkarnację koncepcja karmy przekłada się na to, jak będą żyli w następnych wcieleniach. Obecne zasługi będą wynagradzane, a występki karane.

Abstrahując od religii i filozofii transcendentalnych, możemy traktować karmę jako uniwersalną zasadę przyczynowości: każde działanie niesie ze sobą jakiś rezultat. Konsekwencje czynów mogą być dla kogoś negatywne lub pozytywne; zależy to zwykle od intencji oraz sposobu postępowania.

1. Prawo przyczynowości. Istnieje takie stare powiedzenie: jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Oto w największym skrócie przedstawienie pierwszego prawa karmy. Nasze postępowanie zawsze prowadzi do określonych rezultatów. Nie ma od tego ucieczki. Cokolwiek robisz, bądź świadomy, że prędzej czy później zbierzesz plon swoich działań.

W życiu dostajemy tylko to, na co sami zapracujemy; wszechświat nie obdaruje nas niczym ponad to, co sami mu daliśmy. Jeśli chcesz być szczęśliwy, przynoś szczęście innym ludziom; jeśli pragniesz miłości, kochaj; jeśli chcesz być bogaty, nigdy nie zapominaj o hojności. Wszystko wróci do ciebie.

2. Prawo neutralności. Grawitacja ziemska działa na wszystko tak samo. Nie robi wyjątku dla bogatych czy biednych, nie zwraca uwagi na czystość sumienia czy mądrość. Tak samo jest z karmą – obejmuje wszystkie żywe stworzenia jednakowo; dla nikogo nie ma wymówki. Cały wszechświat jest neutralny – nie jest ani dobry, ani zły; nie próbuje nas zniszczyć ani chronić. Nikogo nie faworyzuje, nikogo nie potępia. Zasady w nim obowiązujące są całkowicie obojętne na sumienie i moralność człowieka.

3. Prawo kreacji. Życie nie wzięło się z niczego. Powstaje w wyniku aktu kreacji, w którym bezustannie bierzemy udział. Bez naszego zaangażowania życie przestałoby istnieć, ponieważ wszyscy jesteśmy połączeni w jeden system zależności. Środowisko, w którym przebywamy, jest wynikiem naszego wewnętrznego stanu, podobnie jak nasze wnętrze jest kształtowane przez otoczenie. Jeśli uczciwie podchodzimy do życia, możemy tworzyć wokół siebie te rzeczy, których pragniemy. W naszych rękach spoczywa moc kreacji.

4. Prawo wzrostu. Wszystko, co żyje, rozwija się i wzrasta; również ludzka dusza. Cokolwiek robisz, zmieniasz się. Nikt nie pozostaje wiecznie taki sam. Uczymy się i zdobywamy coraz większą mądrość; stajemy się bardziej świadomi. W rozwoju duchowym nie chodzi o zmienianie świata czy innych ludzi, o nawracanie na jakąś religię czy przekonywanie kogoś do swoich poglądów. Esencją rozwoju duchowego jest kształtowanie siebie samego. Chcąc zmienić swoje życie, nie koncentruj uwagi na elementach zewnętrznego świata, lecz na własnym wnętrzu. Rozwijaj je. Jeśli zmienisz to, co jest w twoim sercu, świat w naturalny sposób podąży za tobą.

5. Prawo odpowiedzialności. Wszystkie zdarzenia są efektem twoich decyzji i działań. Jesteś więc odpowiedzialny za siebie. Nie zrzucaj winy za porażki na los, wszechświat, Boga czy innych ludzi – to nie są źródła problemów. Ty jesteś odpowiedzialny za każdą podjętą decyzję, za każde słowo, gest czy myśl. Cokolwiek zrobisz, zbierzesz plon swoich działań.

6. Prawo jedności. Nawet jeśli robisz coś, co wydaje się pozbawione znaczenia, w rzeczywistości jest tak samo istotne jak bohaterskie czyny opiewane w pieśniach i legendach. Nawet maleńkie ziarenko piasku na pustyni jest równie ważne jak cała planeta; przecież bez niego świat byłby zupełnie inny. Choć może się to wydawać nieco dziwne, pamiętaj, żeby przykładać wagę do drobiazgów. Jak to mawiają: "diabeł tkwi w szczegółach". To naprawdę ważne, ponieważ wszystko we wszechświecie jest ze sobą połączone. Każdy krok prowadzi do następnego kroku, każdy zakręt do następnego, słowo do kolejnego słowa, czyn do innego czynu – i tak bez końca. Jeśli chcesz wykonać jakieś zadanie, najpierw musisz się do niego przygotować. Bez tego nie będziesz w stanie zrealizować swojego celu. Pierwszy krok w podróży jest tak samo ważny jak ostatni.

7. Prawo skupienia. Nie możesz myśleć o dwóch rzeczach jednocześnie. Nawet jeśli wielozadaniowość (robienie kilku rzeczy na raz) nie jest dla ciebie problemem, nie zmienisz natury swojego umysłu. A umysł koncentruje swoją uwagę zawsze tylko na jednej rzeczy. Jeśli skupiasz się na pracy nad sobą i wartościach duchowych, trudno będzie poświęcać uwagę myślom niższego rzędu, takim jak gniew czy zazdrość.

8. Prawo dzielenia się. Rodzice od najmłodszych lat uczyli mnie, że dobrze jest się dzielić z innymi ludźmi. Praktyka duchowa jeszcze bardziej pogłębiła rozumienie tej zasady. To, co dajesz innym, wróci do ciebie, lecz nie to jest istotą dzielenia się. Chodzi raczej o postawę życiową – chęć obdarowywania bez oczekiwania czegoś w zamian.

9. Prawo "tu-i-teraz". Skupianie uwagi na przeszłości i przyszłości uniemożliwia przebywanie w chwili obecnej. Stare wzorce zachowań nie dopuszczają nowych, stare przyzwyczajenia blokują możliwość uczenia się nowych rzeczy – wówczas nie można mówić o rozwoju. Wszyscy wielcy nauczyciele duchowi mówią o zasadzie "tu-i-teraz" jako najskuteczniejszym sposobie praktyki duchowej, a co za tym idzie – najlepszym sposobie radzenia sobie z następstwami karmy.

10. Prawo cierpliwości. Każde marzenie jest odległym w czasie mirażem, do którego człowiek próbuje dotrzeć. Musi pracować na zakup domu z ogródkiem lub samochodu; musi budować swoją firmę od podstaw – nawet jeśli jest bardzo utalentowany i pracowity. Zawsze jest coś, na co czeka i poszukuje drogi do tego. Nic nie dostanie na talerzu; nie wystarczy o czymś pomyśleć, by to mieć. Wszystkie osiągnięcia wymagają wysiłku i cierpliwości. Im większy cel ktoś sobie obierze, tym więcej będzie potrzebował cierpliwości. Prawdziwe szczęście przychodzi do człowieka, który potrafi cieszyć się tym, co robi w danej chwili, i wytrwale czeka na realizację swoich celów w czasie, który będzie dla nich odpowiedni.

11. Prawo inspiracji. Najcenniejsze skarby na świecie są nic niewarte, jeśli zostały zdobyte ze złych pobudek. To, z jaką działasz intencją, definiuje cię w sposób o wiele większy niż to, jakie osiągasz rezultaty. Prawdziwa wartość rzeczy zamyka się w wysiłku i intencjach, jakie doprowadziły do ich zdobycia. Twoja praca stanowi wkład do pracy wszystkich ludzi; kumuluje się w jedną wielką całość. W taki sposób kształtuje się oblicze całej ludzkości.

12. Prawo nauki. Żyjemy na Ziemi w jednym celu: by się uczyć. Nasze lekcje opierają się na doświadczaniu dualnej natury rzeczywistości (idea przeciwieństw: dobry-zły, problem-rozwiązanie, światło-ciemność), a ich ostatecznym celem jest pełne zrozumienie natury rzeczy.

13. Prawo równowagi. Wszystko we wszechświecie istnieje w niezachwianej równowadze. Tylko ludzie zdają się być tej równowagi pozbawieni. Całe życie szukają mądrości, która pozwoli im na nowo połączyć się w jedną całość. Droga do duchowego oświecenia prowadzi właśnie przez wewnętrzną równowagę.

Naucz się żyć według zasad karmicznych, a jakość twojego życia podniesie się z dnia na dzień. Wszystkie elementy twojej istoty – słowa, myśli, uczucia, doświadczenia – pozostają pod wpływem tych praw. Warto więc je znać i rozumieć ich znaczenie.

1 comentario:

  1. „Wierz mi, nie ma lepszego sposobu na uświadomienie sobie, czym jest zło, niż doświadczenie go na własnej skórze. Całe zło, które wyrządziłeś w swoim życiu, w końcu zostanie ci zwrócone. Z nawiązką. Bo zło zawsze wraca ze zdwojoną siłą.” - autor nieznany

    ResponderEliminar

Popularne posty