Bioterapia to nic innego jak harmonizowanie przepływu energii w organizmie co można wykonywać przy pomocy dłoni bioenergoterapeuty lub własnych.
Ciało człowieka składa się nie tylko z układów takich jak pokarmowy, krwionośny, nerwowy inne które znamy z podręcznika. Człowiek posiada także układ energetyczny, którego współczesna medycyna zdaje się nie zauważać pomimo, że nauka już dawno to udowodniła. Ale nie trzeba być uczonym by zaobserwować, że istnieje siła która daje życie wszystkim istotom żywym. Martwe ciało zawiera te same chemiczne elementy, ale nie są one już w stanie współpracować. Ta siła to właśnie energia.
Ciało generuje pole energetyczne, które bezpośrednio związane ze stanem narządów wewnętrznych człowieka. Jeżeli stan, w jakim się znajduje narząd może zmienić pole, to analogicznie zmieniając pole, możemy zmienić stan narządu.
Nasz organizm składa się z milionów komórek pełniących najróżniejsze funkcje. Każda komórka zawiera informacje na temat swojego stanu i stanu sąsiadujących komórek. Organizm podobnie jak komputer czyta te informacje.
Niegdyś uważano, że funkcje te spełniają zakończenia nerwowe. W rzeczywistości komórki wymieniając między sobą informacje, przekazują je do innych komórek na określonych częstotliwościach. Informacje zebrane w pęczek informacyjny są przekazane z komórki do komórki, z jednego organu do drugiego.
Zmienne biopole jak skaner odczytuje wszystkie informacje z komórek i organów organizmu. Wysyła te informacje do mózgu i serca w celu dekodowania, analizy po czym otrzymuje z powrotem i wykorzystuje do podjęcia działań eliminujących istniejące nieprawidłowości w normalnym funkcjonowaniu organizmu.
Biopole człowieka jest niepowtarzalną przestrzenią bioinformacyjną, składającą się z elektrycznego, magnetycznego, akustycznego, termicznego i innych pól. Pole bioinformacyjne składa się z pól generowanych przez każdą komórkę ciała.
Bioenergoterapia to uzdrawianie energetyczne, które skutecznie pomaga wykorzystać ukryte rezerwy organizmu.
Człowiek jest samoregulującym, samoregenerującym się układem bioenergetycznym, w którym wszystko jest powiązane ze sobą, a zapasy wytrzymałościowe organizmu zawsze są większe niż jakiekolwiek możliwe uszkodzenia. Sama natura obdarzyła człowieka wszystkimi niezbędnymi środkami do uzdrawiania. Moc uzdrawiania znajduje się wewnątrz nas.
Bioenergoterapia / samoouzdrawianie energetyczne w praktyce. Zabieg na ból brzucha, biegunkę, niestrawność.
Przed zabiegiem należy umyć ręce, jak wykazano z pomocą wody najszybciej odbudowuje się elektryczny potencjał ciała.
Przez kilkanaście sekund nacierać dłonie, by zaktywizować punkty energetyczne na usytuowane na końcach palców, zbliżyć prawą rękę do brzucha. Nie dotykać go a dłoń utrzymywać w odległości około 5 centymetrów od powierzchni skóry, tak jakbyśmy z siebie coś zgarniali. Ruchy tak jakbyśmy coś z siebie zgarniali.
Po kilku ruchach strzepnąć dłoń i prowadzić zabieg dalej.
Po zgarnięciu poziomym przystąpić do ruchów pionowych od splotu słonecznego do spojenia łonowego.
Liczba ruchów identyczna.
Już po zaledwie kilkominutowym zabiegu łagodnieją bóle brzucha, zanikają skurcze jelit a po kilku takich zabiegach ustępują najbardziej uporczywe biegunki. W podobny sposób można wykonywać zabieg na innych częściach ciała.
Skuteczne jest trzymanie dłoni nad chorym miejscem, a nawet przykładanie, co czynimy zresztą instynktownie podczas bólu.Ważne by robić to w skupieniu, uważnie koncentrując się na uzdrawianiu. Naprawdę pomaga.
Energia życiowa. Skąd czerpiemy siły witalne, a co odbiera nam energię?
Energia życiowa jest fundamentalną esencją życia. Mówią o niej najstarsze przekazy wszystkich kultur świata. W Chinach energia życiowa nazywana jest Qi, w Japonii Ki, w Indiach Prana, w Polinezji Mana. Starożytni Egipcjanie nazwali moc człowieka Ka, Grecy Pneuma a Hebrajczycy Ruah.
Energia życiowa pozwala się toczyć procesom życiowym. Ożywia naszą fizyczną formę, wprawia w ruch mięśnie i każdą komórkę ciała. Dzięki niej bije serce, płuca oddychają, funkcjonuje mózg a krew dociera do wszystkich organów. Kiedy energia życiowa wygasa człowiek umiera. Kiedy przepływ energii jest zablokowany ciało choruje a system odpornościowy staje się niewydolny. Kiedy energia harmonijnie przepływa w ciele człowiek jest pełen zdrowia, emanuje wewnętrzną mocą.
Chociaż medycyna głównego nurtu odrzuca fakt istnienia układu energetycznego w organizmie człowieka na każdym kroku doświadczamy skutków przypływów i odpływów energii. Każdy chyba doznał nagłej jej utraty w wyniku silnych emocji. Mówimy wtedy „ugięły się pod kimś kolana” lub szokująca wiadomość „zwaliła go z nóg”. W sposób bardziej subtelny każdego tracimy energię nie rejestrując tego świadomym umysłem. Ale również uzupełniamy. Tak długo jak bilans wymiany energii jest w równowadze, tak długo jesteśmy w dobrej kondycji.
Narastające zmęczenie fizyczne, wyczerpanie psychiczne w tym depresja jest oznaką, że energia życiowa się kurczy. Większość z nas nie uważa zmęczenia za symptom choroby bo nie czuje bólu, ale ciało w ten sposób informuje, że jest energetycznie chore. To tylko kwestia czasu kiedy pojawią się symptomy choroby. Powinniśmy zatem nauczyć się intuicyjnie rozpoznawać kiedy tracimy energię i odpowiednio reagując zatrzymać odpływ i naładować.
Energia życiowa – czynniki obniżające jej poziom
Negatywne emocje. Są pierwszym i kluczowym czynnikiem utraty energii i powstawiania blokad energetycznych. Im dłużej nam towarzyszą, tym bardziej wyczerpują. Strach, lęk, złość, zazdrość, smutek, zamartwianie się odbierają energię życiową i osłabiają energetycznie poszczególne organy. Neurolog dr Candace Pert naukowo dowiodła, że neuropeptydy uwalniane pod wpływem emocji są myślami przekształconymi w energię. Nasze emocje są fizycznie obecne w ciele i wchodzą w reakcje z komórkami i tkankami.
Np. wątroba kumuluje w sobie złość, gniew, zazdrość, nadmierną samokontrolę. Na skutek tego traci energię. Powstają blokady, zastoje, złogi, słaby energetycznie organ przestaje spełniać swoje funkcje. Niezależnie czy zastosujemy najzdrowszą dietę, wspomożemy terapię ziołami, suplementami tak naprawdę niewiele to zmieni. I odwrotnie jeśli jesteśmy energetycznie silni nawet jeśli nie odżywiamy się najlepiej organizm sobie z tym poradzi.
Myślenie. Mózg pożera najwięcej energii, nawet wówczas gdy nic nie robimy. Naukowcy nazwali to zjawisko wielką pętlą. W stanie spoczynku mózg zużywa 20% całej energii, w czasie wysiłku umysłowego ilość ta się 2-3 krotnie zwiększa. To dlatego po stresującym egzaminie jesteśmy bardziej zmęczeni niż po pracy fizycznej i organizm domaga się snu a nie np. jedzenia bo wie, że zabraknie energii na procesy trawienne.
Mózg zużywa energię niezależnie od nas. Ale każda myśl przekształca się w emocje i wywołuje fizjologiczną reakcję a nad tym już jesteśmy w stanie panować. Myśli pozytywne przekształcają się w pozytywne emocje a wtedy ciało się regeneruje, zachodzą procesy naprawcze, ustępują blokady. I odwrotnie negatywne myślenie to negatywne emocje, mechanizm więc działa w drugą stronę tracimy energię i odporność. Często przyczyną infekcji nie są wcale wirusy i bakterie, ale osłabienie odporności na skutek niedawnych stresujących przeżyć.
Toksyczne relacje. Nie tylko bliskie związki mają na nas wpływ energetyczny, ale całokształt kontaktów z otoczeniem. Z pozoru niewinne wyglądające na neutralne relacje ale podszyte czymś co odbierana nam poczucie siły i spokój małymi strużkami wysysają z nas energię. Mogą to być osoby, które nami dyskretnie manipulują, ale również wiadomości, filmy pełne agresji, walki społeczne, kłótnie polityków, w których biernie czy czynnie bierzemy udział. Zawsze należy się zastanowić czy dana osoba czy sytuacja mnie wzmacnia czy osłabia? Jeśli to drugie to z pewnością warto się od nich odciąć.
Możemy mieć też toksyczną relację z samym sobą. Wymuszanie na sobie pewnych działań, życie na siłę, pod presją. Muszę walczyć, osiągać, wygrywać, pokazać sobie, innym, zgadzać się na ustępstwa kosztem własnych przekonań – wszystko to kosztuję bardzo wiele energii.
Technologia i otoczenie. Fale elektromagnetyczne emitowane przez maszty i urządzenia zakłócają nasze pole energetyczne. Od technologii też musimy odpoczywać, przynajmniej w sypialni. Są też miejsca, które nas wyraźnie osłabiają – np. centra handlowe, miejsca w pobliżu masztów elektrycznych, duże skupiska ludzi itd.
Energia życiowa – skąd czerpiemy zapasy?
Energia życiowa, którą otrzymujemy od rodziców z chwilą poczęcia wyczerpuje się powoli przez całe życie ale nieustannie uzupełniamy ją z otoczenia.
Oddech. Z każdym oddechem przyswajamy oprócz tlenu energię. „Na początku Bóg ulepił z gliny człowieka, a następnie tchnął w nozdrza jego dech żywota i stał się człowiek duszą żyjącą”. Oddech to życie, moc Stwórcy lub jak kto woli pierwotnej energii. By fizycznie poczuć przypływ energii trzeba aktywować przeponę. Krótkie ćwiczenia oddechowe by odprężyć czy naładować energią ciało znajdziecie w serwisie.
Słońce. Promienie słoneczne są jednocześnie falą energii i cząstkami materii. Uczyliśmy się, że rośliny czerpią energię ze słońca. Nie tylko rośliny – wszystkie organizmy łącznie z człowiekiem również. Niedawne badania wykazały zdolność melaniny do przekształcania energii świetlnej w energetyczne źródło dla naszych komórek. Odkrycia te pokazują nowy aspekt biologii komórki. Okazuje się, że metabolizm glukozy i oddychanie komórkowe mają wyłącznie funkcje biologiczne związane z biomasą a nie z energią. Potwierdza to wcześniejsze tezy prof. Sedlaka, który udowodnił w swych badaniach, że każda komórka jest jednocześnie odbiornikiem i nadajnikiem informacji elektromagnetycznej.
Jednak najbardziej przekonują nas własne doświadczenia. Każdy z nas odczuwa przypływ energii kiedy słońca/światła zaczyna przybywać i odpływ.. jesienią kiedy dni stają się krótsze. Jednym z doskonałych sposobów dostarczenia energii jest wystawianie twarzy na słońce. Najwięcej życiowej energii otrzymamy wcześnie rano. Wystarczy przez kilka kolejnych dni o wschodzie słońca wystawić na jego działanie twarz lub wnętrza dłoni i głęboko oddychać. Jest to jedna z najlepszych terapii.
Ale jak tu wstać o wschodzie, kiedy nagminnie zarywamy noce? I tu dochodzimy do kolejnego punktu:
Zegar biologiczny. W ubiegłym roku przyznano Nobla za udowodnienie, że rytm biologiczny dzień i noc ma olbrzymi wpływ na fizjologię organizmu. Nasze zegary biologiczne regulowane są dopływem światła. Zachwianie systemem wewnętrznego zegara wpływa bardziej destrukcyjnie na geny, komórki i organizm niż złe odżywianie. Chodzi o światło słoneczne – sztuczne zwłaszcza niebieskie z ekranów działa destrukcyjnie. Stara mądrość ludowa „żyj według dnia i nocy” doczekała się naukowych podstaw.
Ziemia, natura. Energię czerpiemy z ziemi np. chodząc boso po trawie, piasku, kamieniach, glebie. Przebywając na łonie natury wśród drzew, lasów, naturalnych zbiorników wodnych, górskich strumieni, źródełek. Także z wibracji, dźwięków, odpowiedniej muzyki, tańca, ruchu.
Jedzenie. Jedzenie również dostarcza energii, ale w dużym stopniu jest ona zużywana na same procesy trawienne. Jeśli w lecie nie zjemy owocu prosto z krzaka a zimą potrawy energetycznej to trudno uzyskać bilans dodani. Wystarczy poobserwować zwierzęta. Po jedzeniu odpoczywają, za to energia je roznosi po wypróżnieniu. Jak są chore nie jedzą – nie potrzebują energii? a może intuicyjnie wiedzą, że w czasie regeneracji nie mogą jej tracić na trawienie? Podobnie zachowują się małe dzieci żyjące jeszcze zgodnie z wrodzonym instynktem. Uważnie obserwując naturę możemy dojść do wielu innych ciekawych wniosków. Własnych, nie wyczytanych, nie wyuczonych.
Współczesny człowiek w dzisiejszych, podobno naukowych czasach jest zupełnie nieświadomy swojej energetycznej natury. Nikt tego nie uczy w szkole, na uczelniach nawet medycznych. Pomimo, że ostatnie lata przynoszą wiele odkryć w tym zakresie panuje kompletna ignorancja. Profesor medycyny mówi, że nie ma czegoś takiego jak system energetyczny człowieka. Po czym pakuje walizki i wyjeżdża w plener „podładować akumulatory”.
Ćwiczenia oddechowe: jak zasnąć w minutę, odprężyć ciało, dodać energii?
Ćwiczenia oddechowe to najszybszy i najprostszy, darmowy sposób na uspokojenie, wyciszenie, unormowanie rytmu serca, odprężenie ciała i umysłu – mistrzowie ZEN i tybetańscy mnisi powtarzają, że umysł jedzie na oddechu jak na koniu.
W zależności od techniki wykonywania ćwiczenia oddechowe mogą szybko dodać energii, usunąć stres, pozwolić zasnąć, uwolnić się od szoku, zmniejszyć ból a systematyczne wykonywanie poprawi zdrowie, wydłuży życie a nawet pozwoli schudnąć.
1. Ćwiczenie oddechowe 4-7-8 umożliwiające natychmiastowe zaśnięcie
Ćwiczenie opracowane przez dr Andrew Weil oparte na technice pranayamy pozwala zasnąć w ciągu minuty i zapewnia dobry sen, jest „naturalnym środkiem uspokajającym”, zapewnia układowi nerwowemu spokój i relaks, odsuwa gonitwę myśli.
Podczas ćwiczenia należy dotykać podniebienia czubkiem języka, tuż nad zębami. Można ćwiczenie wykonywać w dowolnej pozycji, zalecane jest siedzenie z plecami wyprostowanymi.
Zamknąć oczy.
Wziąć mocny wydech przez usta, wydając przy tym dźwięk.
Następnie zamknąć usta i licząc 1-2-3-4 zrobić powolny wydech nosem – 4 sekundy.
Wstrzymać oddech licząc kolejno 5-6-7 – 3 sekundy.
Wypuść resztki powietrza wydając dźwięk na 8 – 1 sekunda.
Serię należy powtórzyć 4 razy.
2. Ćwiczenie oddechowe Huny – doładowanie energii mana
Wdech przez nos 4 sekundy.
Wstrzymać oddech na 4 sekundy.
Wdech przez nos 4 sekundy.
Zatrzymanie 4 sekundy.
... czyli 1-4 wdech, 1-4 wstrzymanie, 1-4 wydech, 1-4 wstrzymanie.
Ćwiczenie oddechowe Huny pozwala na doładowanie energii życia zwanej maną, praną, energią Qi. Ludzie mający dużo energii życiowej są najczęściej zdrowi i radośni.
3. Ćwiczenie oddechowe normalizujące rytm serca i poprawiające krążenie, pomaga pokonać ataki strachu, zdejmuje „ciężar”z serca
Oddychać należy tylko przez nos. Na początek należy wykonać długi głęboki wdech, a następnie szybki, gwałtowny i krótki wydech. Ćwiczenie powtórzyć przynajmniej 20 razy.
W czasie tego ćwiczenia należy postarać się jak najwierniej naśladować jęk, podobnie jak to robią .
Zwykle kiedy człowiekowi wyrwie się jęk, pomaga organizmowi uwolnić się od szoku, od trudnych problemów. Symulacja jęku wspaniale usuwa napięcie z mięśni i układu nerwowego, uwalnia ból w ciele i duszy.
4. Ćwiczenie oddechowe pomocne przy nerwowości, bezsenności i bólu głowy
Wziąć zwykłą słomkę do napojów, usiąść prosto z wysoko uniesioną głową, spokojnie i równomiernie wdychać powietrze przez nos, a wydychać przez słomkę. W ten sposób należy oddychać od 3 do 5 minut. Co się dzieje podczas takiego oddychania?
Ponieważ powietrze zmuszone jest przedzierać się przez ograniczoną przestrzeń, wydech automatycznie spowalnia się. Wówczas wszystkie szkodliwe związki są w całości wydalane z płuc, a ilość tlenu we krwi zwiększa się w prosty, ale skuteczny sposób. Spowolniony, wydłużony wydech uspokaja, mózg odbiera komunikat, że wszystko jest w porządku, ciało się odpręża, łatwiej zapada w sen.
5. Ćwiczenie oddechowe słoneczno-księżycowe
Kciukiem prawej ręki zakryć prawy otwór nosowy, wciągnąć powietrze przez lewą dziurkę przez 2 sekundy, pauza przez 2 sekundy, wydech przez 4 sekundy. Kolejno kciukiem lewej ręki zatkać lewy otwór nosowy i wykonać podobny cykl oddechowy.
Ćwiczenie należy powtarzać na przemian 10-12 razy dla każdego otworu nosowego.
To ćwiczenie oddechowe uspokaja system nerwowy, poprawia ogólne samopoczucie, likwiduje zmęczenie, pomaga na katar reumatyzm, bóle głowy.
6. Ćwiczenie oddechowe na sposób wietnamski
Powoli wciągnąć powietrze nosem, przy czym maksymalnie wypiąć brzuch jak balonik, następnie pauza 1-2 sekundy i powolny wydech, starając się maksymalnie wciągnąć brzuch, po czym pauza 1-2 sekundy.
Wzór oddechowy wygląda następująco: wdech 2 sekundy, pauza 2 sekundy, wydech 4 sekundy, pauza 2 sekundy
W pierwszym tygodniu wykonywać 10 powtórzeń, w drugim – 15 , w trzecim – 20. Po miesiącu wykonywać codziennie od 30 do 60 powtórzeń w zależności od samopoczucia.
To ćwiczenie oddechowe jest wspaniałym masażem układu pokarmowego, jelit, jelita grubego, wątroby i trzustki, poprawia metabolizm.
7. Ćwiczenie oddechowe oczyszczające
Wdech przez nos jak przy oddychaniu pełnym przez 2 sekundy, następnie wstrzymanie – 3 sekundy, po czym wyciągnąć wargi do przodu i wypuszczać powietrze ustami cienką „strużką”, przez 12 sekund, jeśli powietrze jeszcze zostało, to należy je energicznie wypuścić. Czas wykonywania ćwiczeń: 2 minuty rano i wieczorem
To ćwiczenie oddechowe oczyszcza płuca, stymuluje ośrodki oddechowe, odmładza i regeneruje komórki organizmu.
Kody uzdrawiania – 6 minutowa technika uzdrawiania
Kody uzdrawiania to prosta metoda samoleczenia, oparta na czterech sekwencjach, w której wykorzystuje się energię zgromadzoną w palcach obu rąk. Technika opracowana przez doktora psychologii i naturopatii Alexander Loyd`sa , przy współpracy z dr Ben Johnsonem doktorem nauk medycznych, osteopatii i medycyny naturalnej, polega ona usunięciu blokad pamięci komórkowej i uaktywnieniu tych funkcji fizycznych wbudowanych w ludzki organizm, które usuwają samo źródło choroby.
Nie jest już tajemnicą, że stres powoduje większość chorób. Wg badaczy z Harvard Medical School, Uniwersytetu Yale, Mayo Clinic i wielu innych przewlekły stres jest odpowiedzialny za 90-95% wszystkich chorób. Nie chodzi o ten rodzaj stresu, który wszyscy dobrze znamy, taki jak napięcie przed egzaminem czy utrata pracy.
Stres fizjologiczny jest zapisany w każdej komórce ciała i mało kto zdaje sobie sprawę z jego istnienia. Powodują go negatywne myśli, przykre wspomnienia i obrazy zakodowane głęboko w pamięci komórkowej, które Dr Loyd nazywa problemami serca. Te zaś po pewnym czasie manifestują się w ciele jako choroby, często przewlekłe.
Jedną z głównych przyczyn permanentnego stresu jest niemal non-stop włączony mechanizm walcz lub uciekaj. To pozostałość po naszych odległych przodkach. Jeśli umysł nie jest pewien tego co się zbliża wysyła ciału sygnały w postaci stresu czyli sugestię do wycofania się – „podnieść się i odejść”.
Zwierzęta mają to bardzo dobrze opanowane, jeśli wyczuwają coś niedobrego – podnoszą się i odchodzą. Również człowiek w dawnych czasach w ten sposób reagował.
Ale my ludzie cywilizacji zaadoptowaliśmy stres, nie chcemy aby inni nas widzieli jak się „podnosimy i odchodzimy”.
Do tego doszło, że elementem wyceny człowieka jest to ile stresu może znieść, jak długo wytrzyma pod presją np. w pracy, środowisku lub byciu na topie „by nie wypaść z obiegu”.
Podczas stanu walcz-uciekaj krew napływa do mięśni szkieletowych, jednocześnie odpływając z ważnych organów. Składniki odżywcze i tlen są bowiem potrzebne aby skutecznie stawić czoła niebezpieczeństwu lub jak najszybciej uciec. Cały organizm przestawia się wówczas na inny sposób funkcjonowania, który powraca do normy, gdy niebezpieczeństwo mija.
Jednak gdy stresów jest więcej i napięcie nie ustaje, ciało pozostaje w tym stanie niekiedy przez całą dobę. Wcale nie dlatego, że człowiek staje przed sytuacją walczyć lub uciekać. To natrętne myśli nieustannie krążą wokół problemów. Lęki, negatywne obrazy, wspomnienia, fałszywe przekonania, mózg kreuje fałszywe scenariusze lub analizuje przeszłe zdarzenia. Wówczas jeśli człowiek nie potrafi się w pełni zrelaksować, choroba staje się nieunikniona. Jeśli usuniemy problemy ducha, ciało naprawi się samo - twierdzi doktor Alexander Loyd.
Jak doszło do odkrycia. Dr Loyd krótko po ślubie stwierdził, że z jego żoną dzieje się coś niedobrego. Wizyty u kolejnych lekarzy i straszna diagnoza – depresja endogenna – choroba która dzień po dniu niszczy życie dotkniętego nią człowieka i jego bliskich. Jak dotąd nie istnieje żadna skuteczna metoda jej leczenia, wyłącznie antydepresanty które skutki uboczne czasami równie trudne do zniesienia jak sama depresja. Chorego często nawiedzają myśli samobójcze. Jego życie przypomina stan zombi, gdyż jakaś niewidzialna siła pozbawia go całej energii.
Skoro lekarze nie mogli w niczym pomóc, Loyd postanowił szukać ratunku sam. Zaczął zgłębiać tajniki medycyny naturalnej, wziął udział w dziesiątkach warsztatów i seminariów, zrobił nawet dwa doktoraty z psychologii i naturopatii. W międzyczasie zainteresował się fizyką kwantową. Prowadząc własne studia w tym zakresie odkrył szereg powiązań, o których nikt nigdy nie wspominał na uczelniach. Doszedł do wniosku, że istotą choroby jest nieprawidłowa częstotliwość energii i jeśli uda się ją skorygować, zdrowie powinno powrócić bez żadnych leków.
Pewnego dnia, jak sam twierdzi, wewnętrznym okiem ujrzał lub otrzymał „skądś z góry”, mechanizm uzdrawiania, po którym miał przekonanie, że może zadziałać. Pierwszą osobą na której go wypróbował była oczywiście jego żona. Po niecałej godzinie zabiegu jej depresja zniknęła. Wprawdzie wracała jeszcze kilkakrotnie, ale po miesiącu regularnego leczenia odeszła, jak wszystko na to wskazuje, na dobre.
Ponieważ Loyd prowadził własną praktykę, postanowił wykorzystać nową metodę w pracy ze swoimi pacjentami. Skuteczność kodów obserwował najpierw u żony, a później u setek swoich pacjentów. Widział, jak ustępują różne schorzenia fizyczne, których przecież nie leczył – ograniczał się jedynie do pomocy psychologicznej.
Mimo, że technika jest bardzo prosta, kody uzdrawiania okazały się skuteczne w niezliczonej liczbie przypadków. Odchodziły problemy te natury psychicznej jak depresja, stany lękowe, nerwice natręctw, blokady emocjonalne, niekontrolowane obżarstwo, ataki paniki, bezsenność, przewlekłe zmęczenie. I te natury fizycznej zwłaszcza choroby przewlekłe trwające latami: bóle, cukrzyca, rak piersi oraz inne nowotwory, nadwaga, niegojące się rany, urazy i wiele innych.
Co mówią badania. Badania zakresie kodów uzdrawiania prowadzono w USA i Kanadzie przez trzy lata. Wyniki pokazały m.in że już po 20 minutach od stosowania kodów powraca równowaga układu autonomicznego, widoczna w pomiarze zmienności rytmu serca(HRV). Ponieważ zmiennością rytmu serca zawiaduje autonomiczny układ nerwowy, stanowi ona doskonały wskaźnik tego, czy znajdujemy się pod wpływem stresu.
Poprawiały się również wyniki badania krwi, rezonansu magnetycznego, EKG, EEG,ultrasonografii i innych wskaźników. Ze stanu nierównowagi spowodowanej stresem, organizm powraca do normalnego funkcjonowania.
Alex Loyd twierdzi, że kody uzdrawiają negatywne wzorce lub częstotliwości energetyczne leżące u podstaw choroby. Całe życie na ziemi opiera się na wymianie energii. Uzdrawiająca energia, która pojawia się na skutek stosowania różnych kombinacji kodów, działa bezpośrednio na niezdrowe wzorce funkcjonowania ciała i jego organów.
Co ciekawe, przewidziało to już wcześniej wielu naukowców, w tym fizyków, którzy uważali, że pewnego dnia odkryjemy metodę usuwania samego źródła choroby i to niezależnie od jej rodzaju. I że będzie to leczenie energetyczne, ponieważ energia jest źródłem wszystkiego.
Albert Szent-Györgyi, węgierski biochemik i noblista z medycyny, już w 1937 roku napisał, że „leczenie ludzi bez pojęcia energii jest leczeniem martwych”. A współczesny wybitny fizyk prof. Williama Tiller z Uniwersytetu Stanforda twierdzi że : „Medycyna przyszłości będzie opierać się na kontrolowaniu energii w ciele”. Warto więc spróbować, skoro to nic nie kosztuje.
Jak wykonywać kody uzdrawiania
Czubki palców należy złożyć ze sobą, kierując w stronę 4 punktów na ciele podobnie jak wiązki laserów, trzymać je w odległości około 3-5 cm od ciała, po 30 sekund nad każdym z 4 centrów energetycznych. Cała sekwencję ruchów powtarza się trzy razy, co zajmuje sześć minut. Opuszki palców, nakierowane na wskazane punkty, aktywują centra energetyczne, uwalniając z nich leczniczą energię, która stopniowo likwiduje stres fizjologiczny i leczy emocje, a potem schorzenia w ciele. Podczas terapii Dr Loyd proponuje, by się modlić lub medytować.
1. w okolicy tzw. trzeciego oka, czyli pomiędzy grzbietem nosa a punktem między brwiami
2. przy szyi, na wysokości jabłka Adama
3. po obu stronach głowy, na wysokości szczęki
4. po obu stronach głowy, na wysokości skroni
ARTYKUŁY / HARMONIA DUSZY I CIAŁA /NATURALNA ODPORNOŚĆ - PRZYWRACANIE ZDROWIA / PORADY / Uzdrawianie energią...źródło:https://sekrety-zdrowia.org
Świat znany i nieznany. Holistycznie na każdy temat życia! O otaczającym nas świecie. Świat Wiedzy. Informacje o znanych i nieznanych, konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metodach działania. Wiedza, świadomość, duchowość, rozwój, zdrowie. Nieznany świat psychotroniki, parapsychologii, psychologii komplementarnej, terapii naturalnych...
Szukaj tematu w zasobach archiwum
Suscribirse a:
Enviar comentarios (Atom)
Aktualności
Popularne posty
-
Hiszpania to kraj i także raj dla naturystów, ekshibicjonistów, czy nudystów. Jest tam wiele plaż na których można wypoczywać, opalać się i...
-
Masz taką narośl na skórze? Przekonaj się, jak można się jej pozbyć. Najczęściej zauważamy je pod kolanami, pachami, na szyi albo w okolicac...
-
Spotkasz ich nie tylko w mieście, w parku, ale też i na wsi, nawet gdzieś na polnej drodze, czy na leśnej dróżce w lesie. Spotkasz ich równ...
-
Adam i Ewa na wczasach. Najpopularniejsza polska plaża. Mityczne "polisz Barbados", które przez wiele lat przyciągało turystów z ...
-
Idziesz ulicą, patrzysz, a tam jakiś facet obsikuje ścianę budynku. Wybierasz się do parku i widzisz delikwenta załatwiającego się pod drzew...
-
Czają się w parkach, pod akademikami, a nawet na cmentarzach i w kościołach. Rozsuwają płaszcze, czy kurtki i zaskakują kobiety widokiem swo...
-
Post-prawda, czyli o świecie, w którym ciągle można wierzyć w zamach smoleński. Post-prawda - najważniejsze słowo ostatnich lat - opisuje św...
No hay comentarios:
Publicar un comentario