Szukaj tematu w zasobach archiwum

sábado, 22 de marzo de 2014

Jesteśmy manipulowani

Warto o tym wiedzieć. Żyjemy w ciekawych i zarazem w trudnych czasach. Żyjemy w świecie pełnym obłudy i zakłamania. Dawniej wszystko było prostsze. Dziś wiele spraw się komplikuje. 

Jeszcze w czasach socjalizmu / PRL'u była większa więź, solidarność między ludźmi, i nikt po śmietnikach jedzenia nie szukał i nie umierał w kolejce do lekarza ....

Dawniej relacje międzyludzkie były bardziej szczere, ludzie bardziej przyjaźnie nastawieni. A teraz? Teraz ludzie nie potrafią ze sobą się porozumiewać, przyjaźnić, czy utrzymywać ze sobą zwykłych znajomości. Media prywatne w prywatnych rękach pokazują to co im wygodne. To co dobre dla obecnego systemu. Obecny system też nie jest idealny, bo jest oparty na manipulacji ludźmi, oczywiście w celu ich zniewolenia.

Żyjemy w świecie wyścigu szczurów. Kto pierwszy, sprytniejszy, silniejszy ten wygrywa. Ale o tym się nie mówi! Bo po co ?

A chcę bardzo dokładnie, bardzo obrazowo przedstawić w jaki sposób ludzie są dziś manipulowani, co dosłownie wyjaśnię ten mechanizm i na czym ten system polega, jak działa, którego wszyscy bronią. I jeśli czytelniku masz analityczny umysł, to może zrozumiesz, że ta twoja "wolność" tez prowadzi do niewolnictwa.

Jak wiemy, do utrzymania porządku w całej populacji stosuje się szczególne metody kontroli umysłu oraz wyrafinowany aparat psychomanipulacji. Kłamstwo wielokrotnie powtarzane społeczeństwu, podawane na tacy staje się dla społeczeństwa i jednostki prawdą, faktem!

Najsilniejszym narzędziem zapewniającym całkowite podporządkowanie sobie każdej jednostki jest zaszczepienie LĘKU PRZED ŚMIERCIĄ. Zwierzęta da się chwilowo zastraszyć i wymusić ich posłuszeństwo poprzez tresurę – jednak ich autonomiczny instynkt samozachowawczy nie pozwala na zawładnięcie jego wyobraźnią wobec groźby śmierci. Nie można zmusić owcy by rosło na niej więcej wełny grożąc jej nożem. Drzewa też nie da się zmusić żeby rodziło więcej owoców bo zagrozimy mu ścięciem.  

Człowieka natomiast można zastraszyć albo przekonać, że będzie pozbawiony wolności, zdrowia lub życia jeśli nie podporządkuje się żądaniom tego, kto ma go w swej mocy. Władza to lęk! 

Zrodziły się systemy prawne (państwowe), religijne i bankowe, na szczycie których; władcy, kapłani i bankierzy zaczęli z rozmachem HODOWAĆ swoją ludzkość.

Początkowo posiadanie niewolników było jawne lecz bardzo nierentowne. Przy konieczności utrzymywania na własny koszt nie tylko niewolników lecz także nadzorców i całego zaplecza nie dało się łatwo zwiększyć dochodów a podczas zarazy straty były ciężkie do odrobienia.

Drugim etapem niewolnictwa był wczesny kolonializm i metoda podboju, powszechnie stosowana przez Aleksandra Wielkiego, Rzymian, Czyngis Chana i wielu zdolnych watażków. Jednak dawanie pewnych swobód i ściąganie podatków zawsze owocowało walkami wyzwoleńczymi, konfliktami podczas dziedziczenia, utratą władzy, powstawaniem republik itp.

Zdolni planiści inżynierii upraw społecznych powołali nowy model średniowiecznego feudalizmu opartego na posiadaniu chłopów wraz z ziemią, do której byli przypisani tak jak grzyby w lesie. Chłop sam musiał się utrzymać łożąc jednocześnie na swojego pana, oddającego podatek swemu władcy.

Systematyczny ucisk i ciemiężenie spowodowało nawet możliwość wygenerowania dodatkowych środków pozwalających utrzymywać miejskie skupiska pozbawione możliwości produkcji żywności.

Tak doszło do kapitalizmu przemysłowego, który też miał swoje wady ze względu na rosnącą konkurencję i ryzyko „wypadnięcia z rynku” w myśl zasady „silniejszy zjada słabszego”. Zawsze chodzi przecież o to aby być najsilniejszym potentatem, zbierającym zyski z najliczniejszego i dość dobrze utrzymanego plonu ludzkiego tak jak podczas dojenia krów. Dzięki najnowszym trendom hodowlanym, trzodę ludzką przestano koszarować i postawiono na wolny wybieg i wolny wybór.

Tak doszło do demokratyzacji rządów i zapewnienia swobód w ramach swoich ograniczeń. Czyli obywatelowi pozwala się na wszystko czego mu się nie zabrania bądź nie nakazuje jak w przypadku; oczywiście płacenia zróżnicowanych podatków, przestrzegania narzuconych praw, zachowań i konieczności obrony swojego niewidzialnego więzienia.

Dzięki tak doskonałemu i śmiałemu wynalazkowi – stada zaczęły czuć się ważne, są zdrowe i maksymalnie wydajne. Oczywiście, że muszą być nadal kontrolowane i nadzorowane jednak dzięki mechanizmowi wewnętrznej konkurencyjności – same ślepo podążają za systemem edukacji czyli indoktrynacji nastawionej na produktywność jednostki za wszelką cenę, czyli absolutne poświęcenie swojego życia w imię rzekomego podniesienia jego jakości.

Ślepa walka o byt powoduje również frustrację – jednak odpowiednie jej ukierunkowanie na inną część grupy pozwala dodatkowo manipulować całym stadem. Szkoły, kluby sportowe, partie polityczne itp. zaciekle ze sobą rywalizują czasem zażarcie się nienawidząc – dzięki temu zawsze wiadomo, że winni wszelkim nieszczęściom są właśnie „ci drudzy, ci inni”.

Zdarza się jednak, że mimo tych wewnętrznych mechanizmów uda się niektórym osobnikom wywierać negatywny wpływ na dużą część stada co może zwiększyć ich niepokój prowadząc do destabilizacji całej machiny.

Otóż jest i na to rada: powołuje się grona ekspertów uznających, że dana jednostka jest nic nie warta i należy się skupić na „uczciwej pracy” i dziobaniu ziarna; żaden „topór” nie istnieje a pan gospodarz jest dobry bo sypie nam ziarno; bójmy się lepiej lisów bo one pożerają nasze pisklęta a kto nas nie słucha ten sprzyja lisom i zostanie wydany na ich żer.

Opłacanie tak zwanych celebrytów pozwala kształtować słuszną świadomość mas – mielącą bezustannie papkę podawanych informacji pozbawionych jakiegokolwiek sensu i znaczenia poza systematyczną dawką lęku i agresji.

Przekaz brzmi dokładnie tak jak w filmie „Oni żyją” (Carpentera): kupuj, bądź posłuszny, oglądaj tv, płać podatki, pieniądz to twój bóg, nie kwestionuj autorytetów, konsumuj... śnij.

Od czasu do czasu warto zrobić małą reformę, tak jak się robi przecinkę leśną, to poprawia kondycję populacji, a do tego pozwala na wprowadzenie dodatkowych środków kontroli i inwigilacji na koszt zainteresowanych poprawą swojego bezpieczeństwa bydląt. Nic tak bardzo nie poprawia nastoju drobiu jak to, że klatka jest bardzo solidna i żadna kuna się nie dostanie.

Klatka ogranicza ale klatka też chroni (przed własnym myśleniem) więc po co nam ta głupia wolność, od której tylko jest się głodnym i nie wiadomo dokąd iść.

Łatwiej raz w życiu iść do rzeźni niż całe życie zastanawiać się nad sensem swojego życia. Zwłaszcza, że po śmierci albo nic nie ma albo jest raj gdzie wreszcie wszyscy będziemy szczęśliwi.

Zapewne są gorsze rzeczy niż śmierć np.: wieczne zatracenie lub utrata honoru... Woody Allen zechciał nas przekonać, że są tylko dwie rzeczy pewne w życiu; śmierć i podatki... Jako jedna z czarnych owiec twierdzić można, że całkowicie nie miał racji i można to udowodnić w dalszej części tego tekstu.

Jak można opuścić więzienie swojego zawirusowanego iluzjami umysłu? Można to zrobić stopniowo lecz nie będzie to ani łatwe ani przyjemne a świat poza systemem kontroli obecnie prawie nie istnieje lecz dla kogoś, komu już raz udało się z tego wyrwać nie ma już powrotu do konformizmu i starego modelu poddaństwa.

Najtrudniej jest pokonać ignorancję blokującą widzenie prawdy w nas i wokół nas. Czas nadszedł już na to, że nie da się lekceważyć wielu faktów tak ewidentnych i jednoznacznych, że bez względu na poziom ignorancji widać wielki fałsz. Nawet babcia robiąca zakupy w hipermarkecie pamięta, że jej makaron kosztował zawsze 1.95 a teraz jest w promocji za 2.39 z przekreśloną ceną 2.85 – coś tu nie gra!

Dokładnie tak jak w roku “1984” Orwella (zobacz sobie ten film na youtube – są dwie wersje starsza i nowsza; w obu jest świetnie oddana manipulacja systemowa); w ministerstwie prawdy posługującym się prostowaniem rzeczywistości przy użyciu stosownej nowomowy: „wielka WYPRZEDAŻ! Nowe kredyty! Spłacaj nam swoje życie ratami...”

Możesz sam dokonać wyboru: albo nie zmieniaj nic i trwaj w lęku albo zmień wszystko i BĄDŹ”.

Bardzo dokładnie powyższy tekst zobrazował jak ten współczesny świat został urządzony. I jak nadal się go urządza, żeby go podzielić na bogów i niewolników - co za ohyda.....

No hay comentarios:

Publicar un comentario

Popularne posty