Świat znany i nieznany. Holistycznie na każdy temat życia! O otaczającym nas świecie. Świat Wiedzy. Informacje o znanych i nieznanych, konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metodach działania. Wiedza, świadomość, duchowość, rozwój, zdrowie. Nieznany świat psychotroniki, parapsychologii, psychologii komplementarnej, terapii naturalnych...
Szukaj tematu w zasobach archiwum
miércoles, 13 de enero de 2016
Koniec demokracji w Polsce .....
O co chodzi? Już czwarty raz kolejna władza próbuje wziąć internet pod kontrolę w środku zimy. Tak było w 2010 r., tak było 2011 roku z RSUiN, tak było w 2012 r. z ACTA…
PiS i jego sojusznicy chcą, żeby policja i inne służby mogły śledzić wszystko, co robimy w internecie. Chcą, żeby każdy policjant lub agent służb w każdej chwili mógł wejść na nasze konto albo spenetrować wnętrze naszego komputera, tabletu lub smartfona. Chcą wiedzieć, na jakie strony wchodzimy i co ściągamy. Bez ograniczeń.
Według nowego prawa policjant lub agent służb nie będzie potrzebował zgody prokuratury ani sądu, żeby zbadać nasze działania w internecie. Na życzenie będzie mógł uzyskać „informacje o zakresie każdorazowego korzystania z usługi świadczonej drogą elektroniczną”. Te słowa znaczą, że policjanta ograniczać będzie tylko jego widzimisię. Operator internetowy będzie musiał przekazać mu dane na żądanie – i będzie musiał zrobić to na własny koszt.
Według ekspertów szersza interpretacja nowej ustawy może pozwolić władzy na instalowanie legalnych trojanów na naszych twardych dyskach!
To zamach na wolność i zdrada wobec milionów internautów. Także tych, których poparcie i zaangażowanie pomogło kolejnej partii rządzącej dojść do władzy. Teraz ta partia chce pogwałcić ich prywatność, prześwietlić ich moralność i poglądy. Chce wiedzieć, co kto o niej pisze i do kogo. Innymi słowy: chce, byśmy przestali ze sobą rozmawiać na tematy inne niż pogoda!
Ale władza władzą, a pieniądze – pieniędzmi. Przede wszystkim nowa władza idzie na rękę wielkim koncernom, które lobbują na rzecz wielkiej czystki w naszych komputerach. Korporacje od dawna pragną tropić domniemaną „kradzież treści” z naszej strony. A teraz policja będzie mogła im w tym pomagać bez ograniczeń prawnych – i chwalić się wzrostem skuteczności w zwalczaniu „przestępstw”…
Wzywamy wszystkich – z prawa, z lewa i z centrum – do obrony wolności i życia prywatnego przed żądzą władzy i chciwością! źródło: avaaz.org
Na pewno karalne stanie się krytykowanie rządu PiS w internecie. Cenzura wypowiedzi na temat rządów PiS. To jest pewne! Rząd będzie śledził wypowiedzi na tematy polityczne, a na osoby krytyczne będzie szukał haki! Cenzura jak za PRL!
Władza próbuje kontrolować nas coraz bardziej i szuka o nas coraz więcej informacji. W sejmowym zaciszu przy wyłączonych kamerach i poza uwagą społeczeństwa, likwiduje się resztki wolności i pozory demokracji. Niedawno do Sejmu trafił nowy projekt ustawy, która pozwala policji i służbom specjalnym na szpiegowanie każdego i to bez powodu. To nie pierwszy raz, kiedy władze chcą się dobrać do naszych telefonów i łączy internetowych (patrz ACTA). PiS robi to samo, co poprzednie ekipy rządzące, próbuje jednak radykalnie zwiększyć możliwość szpiegowania obywateli. Lobby policyjne zaciera ręce.
Co chce dać służbom nowa władza? Wg nowej ustawy, policjanci i agenci będą mogli śledzić każdego przez nadajnik GPS np. w telefonie i nie będą musieli uzyskać na to zgody sądu. Służby specjalne będą mogły przechowywać pozyskane tajemnice zawodowe, osobiste i nie będą musiały ich niszczyć. Funkcjonariusze systemu będą mieć możliwość poznania, co mówimy w tajemnicy adwokatowi, czy lekarzowi. Policja będzie mogła nas “billingować” i obserwować, co robimy w internecie bez konkretnego powodu (prawdopodobnie będą wykorzystywać programy szpiegujące).
Władza pokazała swoje oblicze… i bardzo dobrze – zmobilizuje nas to do działania. Tak, jak zablokowaliśmyACTA, tak teraz powstrzymamy zakusy władzy na naszą prywatność. Musimy się bronić przed coraz bardziej brutalnym i rozpasanym molochem policyjno-kontrolnym. Tendencje do szpiegowania widoczne są na całym świecie – Rosja, USA, azjatyckie dyktatury, a i w Unii Europejskiej służby policyjne w coraz większym stopniu posługują się technikami inwigilacji obywateli. Państwo wykorzystuje coraz chętniej techniki inwigilacji do tłumienia obywatelskich protestów i szantażowania tych, którzy nie godzą się na ich działania. Polski rząd pilnie uczy się zamordyzmu.
Pierwszą akcje protestacyjną mamy już za sobą. 09.01 Śląsk zapoczątkował pikietą w Katowicach ruch protestacyjny. Wydarzenia, które miały miejsce przy okazji ostatniego wiecu wołają o pomstę do nieba – rozbicie demonstracji, zatrzymanie jednego z organizatorów i osób biorących w niej udział, gazowanie uczestników, którzy chcieli się dowiedzieć co z zatrzymanymi. Jednak tak samo jak nie damy się uciszyć w internecie, tak samo nie skończymy stawiać oporu na ulicach, póki nie osiągniemy celu.
Niezgadzamy się na bezkarność policji! Dlatego w dniach 18.01 do 24.01 wzywamy wszystkich do obywatelskiego oporu i protestów przeciwko nowym pomysłom inwigilacji społeczeństwa! Zablokujmy politykom możliwość szpiegowania nas. Uczyńmy te dni tygodnie protestu przeciwko inwigilacji. Łapy precz od naszego życia!
NIE ZGADZAMY SIĘ NA TWORZENIE PAŃSTWA POLICYJNEGO!
DOŚĆ BEZKARNOŚCI POLITYKÓW TWORZĄCYCH PRAWO!
ZABLOKUJMY PRAWO POLICJI DO SZPIEGOWANIA!
Federacja Anarchistyczna Śląsk... Przegłosowali. PiS-owska ekipa wbrew licznym sprzeciwom opozycji i fundacji pozarządowych, w tym Panoptykonu, przepchnęła ustawę inwigilacyjną. Ustawę, która narusza konstytucyjne prawo do ochrony prywatności.
Historia przeglądania zasobów Internetu, logi z serwisów społecznościowych, prywatna korespondencja, komunikatory internetowe, informacje o wykorzystywanych aplikacjach, to wszystko jest logowane m.in. przez twojego dostawcę Internetu, a od 7 lutego będzie miał do tych danych dostęp niemal dowolny policjant i pracownik służb.
Nie będzie musiał nikogo prosić o zgodę, nie będzie musiał uzasadniać, nie będzie musiał wyjaśniać.
Będzie miał też za nic twoje prawo do prywatności, będzie miał za nic prawo do poszanowania tajemnicy lekarskiej, dziennikarskiej lub innej tajemnicy zawodowej. Jednak będzie przestrzegał tajemnicy spowiedzi (sic!)!
Tak, taki los zgotował nam rząd PiS, dla którego każdy obywatel może być podejrzany lub powiązany z przestępstwami. A jeśli nie jest, to przecież zawsze pozostają działania prewencyjne.
Do tej pory, zanim policja lub inne służby wsadziły nos do komputera lub telefonu obywatela, musiały uzyskać na to zgodę sądu. A to czy taka zgoda została wydawana zależało od odpowiedniej argumentacji zainteresowanej strony. Przegłosowana dzisiaj ustawa znosi potrzebę proszenia, argumentowania i wydawania zgody. Można inwigilować wszystkich i sprawdzać wszystko. A szczególnie to, co cyfrowe.
Przegłosowali. PiS-owska ekipa wbrew licznym sprzeciwom opozycji i fundacji pozarządowych, w tym Panoptykonu, przepchnęła ustawę inwigilacyjną. Ustawę, która narusza konstytucyjne prawo do ochrony prywatności.
Korporacje ukradły nam prywatność. Google, Apple, Microsoft, Facebook, Dropbox przejęły nasze cyfrowe dane, zebrały i analizowały nasze nawyki oraz przyzwyczajenia, analizowały metadane i metodą małych kroków przekonały nas, że nie ma niczego złego w dzieleniu się z innymi prywatnymi informacjami.
Potem do gry weszły rządy, które w imię dbania o nasze bezpieczeństwo zaczęły robić dosłownie wszystko, aby korzystać z tych danych, ale również korzystać z tego, że wcześniej już kilka razy powiedzieliśmy: “nie mam nic przeciwko temu, aby te dane opuściły mój prywatny komputer”.
No i mamy efekty. Doszliśmy do momentu, kiedy do naszej kieszeni wszedł Kaczyński i na dobrą sprawę nikogo to nie rusza.
Ustawa inwigilacyjna daje policji i służbom niemal wolną rękę na inwigilowanie obywateli. Bez zgody sądu mogą podsłuchiwać, podglądać przez kamery, czytać służbową i prywatną cyfrową korespondencję oraz przechwytywać i analizować dane z komputerów, smartfonów, tabletów, urządzeń sieciowych itp.
I to nie jest tak, że jeśli nie masz nic na sumieniu, to nie masz się czego obawiać. Inwigilowani mogą być wszyscy obywatele, bez względu na to, czy są podejrzani, czy nie. Ustawa pozwala na prześwietlanie wszystkich, nawet w ramach działań prewencyjnych. Nikt też nie poinformuje cię, że jesteś lub byłeś kiedyś prześwietlany.
A przecież w myśl zasady “dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”, nietrudno o wykorzystanie haków na obywatela. Prześwietlając prywatną korespondencję – maile, komunikatory – u wielu z nas można natrafić na rozmowy, z których służby mogłyby wyciągnąć dla siebie coś interesującego. Marihuana na imprezie? Niezgłoszona darowizna od bliskiej osoby? Piracenie filmów lub seriali? Nieudokumentowany przychód? Nielegalny Windows? Jakieś zlecenie bez faktury? Łapówka dla lekarza, aby pomógł bliskiej nam osobie? To nie jest duży kaliber przestępstw, ale zapewne nikt z nas nie chciałby, aby takie sprawy ujrzały światło dzienne. A już na pewno, aby zajęły się nimi policja i inne instytucje państwowe.
Źródło: http://stopinwigilacji2016.bzzz.net oraz http://www.spidersweb.pl/2016/01/ustawa-inwigilacyjna.html
Suscribirse a:
Enviar comentarios (Atom)
Aktualności
Popularne posty
-
Hiszpania to kraj i także raj dla naturystów, ekshibicjonistów, czy nudystów. Jest tam wiele plaż na których można wypoczywać, opalać się i...
-
Masz taką narośl na skórze? Przekonaj się, jak można się jej pozbyć. Najczęściej zauważamy je pod kolanami, pachami, na szyi albo w okolicac...
-
Spotkasz ich nie tylko w mieście, w parku, ale też i na wsi, nawet gdzieś na polnej drodze, czy na leśnej dróżce w lesie. Spotkasz ich równ...
-
Adam i Ewa na wczasach. Najpopularniejsza polska plaża. Mityczne "polisz Barbados", które przez wiele lat przyciągało turystów z ...
-
Idziesz ulicą, patrzysz, a tam jakiś facet obsikuje ścianę budynku. Wybierasz się do parku i widzisz delikwenta załatwiającego się pod drzew...
-
Czają się w parkach, pod akademikami, a nawet na cmentarzach i w kościołach. Rozsuwają płaszcze, czy kurtki i zaskakują kobiety widokiem swo...
-
Post-prawda, czyli o świecie, w którym ciągle można wierzyć w zamach smoleński. Post-prawda - najważniejsze słowo ostatnich lat - opisuje św...
Kolektywna nieświadomość jest jakby to powiedzieć idiotyczna i wątpię żeby dało się wyciągnąć jakieś wzory zachowań z inwigilacji a co za tym idzie ukierunkować ludzi na jakiś cel. Więc myślę że jedynym powodem tej ustawy jest chęć dostawienia kilku krzeseł dla kolesi, którzy będą mieć pracę. Być może będą to ci sami, którzy za pieniądze robili pijar na różnego rodzaju forach, czatach i komentarzach.
ResponderEliminar