Szukaj tematu w zasobach archiwum

miércoles, 2 de diciembre de 2020

Krytycznie o koronapanice

2020 rok. ''Rok absurdów, manipulacji i rozpadu wszystkiego co znaliśmy. Rok utraty zdrowia i rok utraty Duszy.  Gdzie się zatrzymamy, jeśli człowiek zaledwie nabiera rozpędu w agresji ...? 

Świat nie powinien być jednolity. Ale nie powinien także być poróżniony w takim sensie, jak się to na Naszych oczach objawia. 

Edyta Górniak w ocenie otaczającej nas sytuacji wyraziła: 

"Jestem zaskoczona medialną manipulacją moich wypowiedzi. Poruszyłam wiele wątków i zagadnień, także tych globalnie trudnych wcale nie mniej, niż sam covid. Poruszyłam je nie w telewizji ogólnopolskiej, lecz na prywatnym, zamkniętym kanale. 

Czy opinie muszą być jednolite ? Nie. Czy kiedykolwiek były ? Nie. 

Niezależnie jednak - absurdalnym i brutalnym przekłamaniem jest mielona wulgarnie informacja, jako bym powiedziała, że ludzie Nie chorują, a w szpitalach jedynie udają ich manekiny. 

Fałsz bez litości. A może nawet kretynizm, żeby chcieć wmówić komukolwiek! Takie poglądy.

Nie wypowiedziałam słów, że ludzie nie chorują lub że wirusy nie istnieją. Istnieją. Lecz nie zgadzam się z obrazem - „Epidemii i Zagłady Świata”  jaki agresywnie jest kreowany dla Naszych oczu. 

To nie mniej niż sam virus odbiera ludziom wiarę w ich zdrowie i wiarę w przetrwanie w tym fatalnym! roku.

Nie porusza się tematów uzdrowień, a jest ich ogrom. Dlaczego? Dlaczego nikt głośno z przekonaniem i troską nie nawołuje do chorych - Kochani, pokonamy to wspólnie! Nie poddajemy się! 

Zamiast tego w sieci jest masa filmów z różnych krajów, ukazujących, jak powstają na zlecenia „sceny grozy”, które mają uwiarygodnić dla Naszych oczu ZAGŁADĘ dla wszystkich.

Nagrywają to sami aktorzy, pokazują kontrakty z opisem postać w roli pt. „pacjent covid” i pokazują proces charakteryzacji. Ja także nie dowierzałam! kiedy w sieci to zobaczyłam. Po co ??  Mało tragedii Nas dzisiaj otacza ? 

Uważam, że ludzie masowo chorują także dlatego, że oglądając takie sceny boją się żyć!  Bo nie mają warunków uwierzyć, że pokonają chorobę. 

Miliony ludzi pokonywało nawet nowotwory. Udało im się bo uwierzyli, że się uda. Medycyna to jedno, ale również siła Ducha czyni cuda. O tym mówią od lat sami lekarze medycyny, ale także filozofia, psychologia i wszystkie religie Świata.

To właśnie tę wiarę ludziom się dziś brutalnie odbiera, co jest dokładnym przeciwieństwem Troski o Zdrowie. I o TEJ manipulacji człowiekiem i jego bezpieczeństwie mówiłam. 

- wy barany bezmyślne jeden z drugim, „koledzy” z branży szukający widoczności i poklasku dla odwagi za chamstwo. Nagradzam Was więc owacjami na stojąco. Ale nazwisk tu nie wspomnę, bo sobie na promocję na mojej platformie nie zasłużyliście. Oddałam je za to w ręce Pełnomocników Prawnych. Rozumiem potrzebę „kolegów” wypuszczenia ciśnienia, które nagromadziło się po wielu trudnych wydarzeniach w tym roku. Ale w takich trudnych czasach mówić językiem nienawiści ?? 

Naprawdę  ...?

Poza wszystkim, pomijając wszelkie zagadnienia - Jeśli ktoś mówi do mnie, pozostawiam sobie wybór, jak chce jego słowa odebrać. Nie uważam, że ktoś zmusza mnie do przyjęcia ich za uniwersalną prawdę. Tak jak i ja nikogo zmusić do tego nie mogę. Prawdę odsłoni tylko historia, czyli czas. Do tego momentu możemy wszyscy jedynie zgadywać, jaka ta prawda w istocie jest. 

Choć żałosne te debaty „kolegów”,  to i tak Nie o stan faktyczny wątków się oparły. Puste w próżne. I jak ten Miłościwy Bóg ma ratować Człowieka, jeśli ten pokazuje, że nie jest wart ocalenia, bo się odczłowieczył. 

Z ukłonem dla Przebudzonych i Prawdziwych - Edyta Górniak''.

I ja jako autor bloga kieruję  poniższe słowa do wszystkich miernot i pseudo liderów wspierając Edytę Górniak. Moje dotychczasowe wnioski o pandemii. 

Nie znoszę kłamstwa i obłudy. Robienia z ludzi debili i wykorzystywania ich niewiedzy, by nimi manipulować i zmuszać do działań, które im nie służą.

Podziwiam odważnych ekspertów i zwykłych ludzi, którzy nie chowają głowy w piasek i bronią słabszych, nie pozwalając ich skrzywdzić, myślących też o społeczeństwie.

Brzydzę się straszeniem nieświadomych odbiorców wymyślonym zagrożeniem w oparciu o urągające jakimkolwiek zasadom moralnym upadłe autorytety czego-tam-kolwiek.

Wspieram mówienie prawdy i stanie po stronie wartości, godne reprezentowanie własnego zawodu i gotowość do poświęcenia w imię czegoś większego niż własny interes.

Gardzę sprzedajnymi koniunkturalistami na usługach globalnych graczy, którzy nie powinni mieć czelności spojrzenia w lustro, a co dopiero mówienia do innych.

Chylę czoła przed wychodzącymi przed szereg struchlanych owiec liderami, którzy są gotowi walczyć o odbierane im prawa i domagać się tego, co im się należy.

Kryzys wyciąga z ludzi najlepsze i najgorsze. Pokazuje, kto jest miernotą, a kto prawdziwym liderem. Wybieraj rozważnie, z kim będziesz trzymał przez najbliższe miesiące i lata.

Kryzys ten pokazuje kto jest przekupną miernotą, a kto prawdziwym liderem stojącym na straży wartości; kto ma jakie zaburzenia i jak reaguje w ciężkim stresie.

Ludziom można wmówić absolutnie wszystko, jeśli użyje się odpowiednich technik manipulacji. Większość nie umie myśleć, a tylko bezwiednie przetwarza konsumowane treści.

Nie liczę absolutnie na żadnego polityka i nie wierzę, że interesują go moje bezpieczeństwo, dobrobyt, szczęście. Myślę, że interesuje go władza, a władza deprawuje. 

Nie ma korelacji między wykształceniem a moralnością - można być profesorem-gnidą, ani między intelektem a świadomością, gdy mimo wysokiego IQ nie rozumie się danego zjawiska.

Świat materialny to marna namiastka duchowego - bez kręgosłupa moralnego, wiedzy, bogatego życia wewnętrznego wraz z pandemią życie zamienia się w egzystencję.

Media są w stanie stworzyć dowolną historię na dowolny temat, która w żaden sposób nie jest do zweryfikowania. Żyjemy w świecie wirtualnego storytellingu.

Historia zatacza koło, bo ego ludzkie się nie zmienia. Tłum chce chleba i igrzysk, rządzący chce kontroli, a chciwość wyciąga z ludzi ich najgorsze instynkty.

W kryzysie wychodzi z ludzi to, co w nich najlepsze i co w nich najgorsze. To, czy się boją, czy są odważni. Czy myślą tylko o sobie, czy też o innych. Czy są solidarni czy umieją tylko na siebie szczzuć i donosić. Czy umieją samodzielnie myśleć. Czy potrafią być krytyczni bądź sceptyczni wobec autorytetów. Oby wyszło z nas co najlepsze. Ale w to nie wierzę. Szczególnie w Polsce, kraju nienawiści. 

Czy wy wszyscy tego nie widzicie, że władza skorumpowana przez korporacje pod płaszczem pandemii  funduje wam właśnie dyktaturę? Że pozbawia pracy zarówno drobnych przedsiębiorców jak i pracowników, że zadłuża kraj na potęgę, że przepycha przepisy o przymusowych zabiegach medycznych, oraz że dzieli i polaryzuje polskie społeczeństwo, oraz że niewystarczająco dba o chorych także na inne choroby? 

Czy dostrzegacie to,  że ten układ władzy kłamie, a razem z nią kłamią eksperci także ci medyczni, że kraj ogarnia problemy a toczące się patologie przez ten kraj, w efekcie czego siada służba zdrowia, finanse, szkolnictwo, a na ulicach mamy prowokacje opłaconych bojówkarzy, a na ulicach zamaskowanych covidofaszystów atakujących swoją agresją ludzi myślących? 

No hay comentarios:

Publicar un comentario

Popularne posty