2020 rok. ''Rok absurdów, manipulacji i rozpadu wszystkiego co znaliśmy. Rok utraty zdrowia i rok utraty Duszy. Gdzie się zatrzymamy, jeśli człowiek zaledwie nabiera rozpędu w agresji ...?
Nie znoszę kłamstwa i obłudy. Robienia z ludzi debili i wykorzystywania ich niewiedzy, by nimi manipulować i zmuszać do działań, które im nie służą.
Podziwiam odważnych ekspertów i zwykłych ludzi, którzy nie chowają głowy w piasek i bronią słabszych, nie pozwalając ich skrzywdzić, myślących też o społeczeństwie.
Brzydzę się straszeniem nieświadomych odbiorców wymyślonym zagrożeniem w oparciu o urągające jakimkolwiek zasadom moralnym upadłe autorytety czego-tam-kolwiek.
Wspieram mówienie prawdy i stanie po stronie wartości, godne reprezentowanie własnego zawodu i gotowość do poświęcenia w imię czegoś większego niż własny interes.
Gardzę sprzedajnymi koniunkturalistami na usługach globalnych graczy, którzy nie powinni mieć czelności spojrzenia w lustro, a co dopiero mówienia do innych.
Chylę czoła przed wychodzącymi przed szereg struchlanych owiec liderami, którzy są gotowi walczyć o odbierane im prawa i domagać się tego, co im się należy.
Kryzys wyciąga z ludzi najlepsze i najgorsze. Pokazuje, kto jest miernotą, a kto prawdziwym liderem. Wybieraj rozważnie, z kim będziesz trzymał przez najbliższe miesiące i lata.
Kryzys ten pokazuje kto jest przekupną miernotą, a kto prawdziwym liderem stojącym na straży wartości; kto ma jakie zaburzenia i jak reaguje w ciężkim stresie.
Ludziom można wmówić absolutnie wszystko, jeśli użyje się odpowiednich technik manipulacji. Większość nie umie myśleć, a tylko bezwiednie przetwarza konsumowane treści.
Nie liczę absolutnie na żadnego polityka i nie wierzę, że interesują go moje bezpieczeństwo, dobrobyt, szczęście. Myślę, że interesuje go władza, a władza deprawuje.
Nie ma korelacji między wykształceniem a moralnością - można być profesorem-gnidą, ani między intelektem a świadomością, gdy mimo wysokiego IQ nie rozumie się danego zjawiska.
Świat materialny to marna namiastka duchowego - bez kręgosłupa moralnego, wiedzy, bogatego życia wewnętrznego wraz z pandemią życie zamienia się w egzystencję.
Media są w stanie stworzyć dowolną historię na dowolny temat, która w żaden sposób nie jest do zweryfikowania. Żyjemy w świecie wirtualnego storytellingu.
Historia zatacza koło, bo ego ludzkie się nie zmienia. Tłum chce chleba i igrzysk, rządzący chce kontroli, a chciwość wyciąga z ludzi ich najgorsze instynkty.
W kryzysie wychodzi z ludzi to, co w nich najlepsze i co w nich najgorsze. To, czy się boją, czy są odważni. Czy myślą tylko o sobie, czy też o innych. Czy są solidarni czy umieją tylko na siebie szczzuć i donosić. Czy umieją samodzielnie myśleć. Czy potrafią być krytyczni bądź sceptyczni wobec autorytetów. Oby wyszło z nas co najlepsze. Ale w to nie wierzę. Szczególnie w Polsce, kraju nienawiści.
Czy wy wszyscy tego nie widzicie, że władza skorumpowana przez korporacje pod płaszczem pandemii funduje wam właśnie dyktaturę? Że pozbawia pracy zarówno drobnych przedsiębiorców jak i pracowników, że zadłuża kraj na potęgę, że przepycha przepisy o przymusowych zabiegach medycznych, oraz że dzieli i polaryzuje polskie społeczeństwo, oraz że niewystarczająco dba o chorych także na inne choroby?
Czy dostrzegacie to, że ten układ władzy kłamie, a razem z nią kłamią eksperci także ci medyczni, że kraj ogarnia problemy a toczące się patologie przez ten kraj, w efekcie czego siada służba zdrowia, finanse, szkolnictwo, a na ulicach mamy prowokacje opłaconych bojówkarzy, a na ulicach zamaskowanych covidofaszystów atakujących swoją agresją ludzi myślących?
No hay comentarios:
Publicar un comentario