Świat znany i nieznany. Holistycznie na każdy temat życia! O otaczającym nas świecie. Świat Wiedzy. Informacje o znanych i nieznanych, konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metodach działania. Wiedza, świadomość, duchowość, rozwój, zdrowie. Nieznany świat psychotroniki, parapsychologii, psychologii komplementarnej, terapii naturalnych...
Szukaj tematu w zasobach archiwum
domingo, 10 de junio de 2018
sábado, 9 de junio de 2018
Soda, zastosowanie w pielęgnacji
4 niecodzienne zastosowania sody oczyszczonej. Soda oczyszczona jest używana przeważnie w kuchni i podczas wiosennych porządków. Jej walory doceniamy zwłaszcza wtedy gdy chcemy, aby ciasto wyrosło bez problemu, a okna pięknie lśniły po umyciu. Sodą pozbywamy się niechcianych plam z odzieży i brzydkich zapachów, ratujemy nią także przypalone garnki. A czy możemy wykorzystać ją w celach kosmetycznych? Istnieje kilka ciekawych zastosowań, oto one:
1. Soda na piękny uśmiech. Soda oczyszczona może pomóc nam w pielęgnacji jamy ustnej. I bynajmniej nie chodzi tutaj o jej właściwości wybielające zęby, które mają przybliżyć nas do osiągnięcia hollywoodzkiego uśmiechu. Owszem takie własności również posiada, ale szorując nią zęby oprócz redukcji kamienia nazębnego i przebarwień możemy dotkliwie zepsuć sobie szkliwo. O tym należy pamiętać.
Co innego gdy cierpią np. nasze dziąsła i potrzebujemy szybkiego i skutecznego środka do przepłukania jamy ustnej np. przy zapaleniu kieszonki dziąsłowej. Możemy wówczas wykorzystać roztwór sody oczyszczonej, przepłukując nim bolące miejsce. Płukankę otrzymamy z jednej łyżeczki sody i 250 ml letniej, przegotowanej wody. Działa ona przeciwzapalnie, antyseptycznie oraz pomaga zmniejszyć obrzęk zaognionego dziąsła.
2. Soda na pryszcze i przebarwienia. Jeśli nasza cera mocno się przetłuszcza, a twarz atakują pryszcze, zaskórniki lub pojedyncze wypryski możemy wypróbować maseczkę z sody lub zastosować jej roztwór (1 łyżeczka na szklankę wody) do delikatnego przemywania skóry w problematycznych miejscach. Soda oczyszczona dobrze odkaża skórę oraz działa przeciwzapalnie, reguluje nadmiar sebum, podsuszając zmiany, ma także właściwości rozjaśniające przebarwienia. Przepisy podobnie jak w przypadku mieszanki do płukania ust, nie są skomplikowane i opierają się głównie na połączeniu sody oraz wody – najlepiej przegotowanej bądź mineralnej „bez bąbelków”.
Oczyszczający okład na twarz wykonamy, łącząc ze sobą po łyżce stołowej obu składników, a powstałą papkę nakładamy na twarz lub najlepiej punktowo na pojedyncze pryszcze. Papkę zmywamy po ok. 10-15 minutach. Sięgając po sodę oczyszczoną pamiętajmy jednak, że może ona bardzo podrażniać zwłaszcza wrażliwą skórę, dlatego przed jej nałożeniem warto wykonać próbę uczuleniową. Należy także pamiętać, że soda podobnie jak mydło posiada odczyn zasadowy, dlatego nie należy przesadzać z jej stosowaniem (ok. raz w tygodniu), bo w codziennym użytkowaniu może przesuszać skórę, pogłębiając jej przetłuszczanie. Aby temu zapobiec warto też po użyciu maseczki wyrównywać naturalne pH skóry, sięgając np. po łagodny tonik do twarzy.
1. Soda na piękny uśmiech. Soda oczyszczona może pomóc nam w pielęgnacji jamy ustnej. I bynajmniej nie chodzi tutaj o jej właściwości wybielające zęby, które mają przybliżyć nas do osiągnięcia hollywoodzkiego uśmiechu. Owszem takie własności również posiada, ale szorując nią zęby oprócz redukcji kamienia nazębnego i przebarwień możemy dotkliwie zepsuć sobie szkliwo. O tym należy pamiętać.
Co innego gdy cierpią np. nasze dziąsła i potrzebujemy szybkiego i skutecznego środka do przepłukania jamy ustnej np. przy zapaleniu kieszonki dziąsłowej. Możemy wówczas wykorzystać roztwór sody oczyszczonej, przepłukując nim bolące miejsce. Płukankę otrzymamy z jednej łyżeczki sody i 250 ml letniej, przegotowanej wody. Działa ona przeciwzapalnie, antyseptycznie oraz pomaga zmniejszyć obrzęk zaognionego dziąsła.
2. Soda na pryszcze i przebarwienia. Jeśli nasza cera mocno się przetłuszcza, a twarz atakują pryszcze, zaskórniki lub pojedyncze wypryski możemy wypróbować maseczkę z sody lub zastosować jej roztwór (1 łyżeczka na szklankę wody) do delikatnego przemywania skóry w problematycznych miejscach. Soda oczyszczona dobrze odkaża skórę oraz działa przeciwzapalnie, reguluje nadmiar sebum, podsuszając zmiany, ma także właściwości rozjaśniające przebarwienia. Przepisy podobnie jak w przypadku mieszanki do płukania ust, nie są skomplikowane i opierają się głównie na połączeniu sody oraz wody – najlepiej przegotowanej bądź mineralnej „bez bąbelków”.
Oczyszczający okład na twarz wykonamy, łącząc ze sobą po łyżce stołowej obu składników, a powstałą papkę nakładamy na twarz lub najlepiej punktowo na pojedyncze pryszcze. Papkę zmywamy po ok. 10-15 minutach. Sięgając po sodę oczyszczoną pamiętajmy jednak, że może ona bardzo podrażniać zwłaszcza wrażliwą skórę, dlatego przed jej nałożeniem warto wykonać próbę uczuleniową. Należy także pamiętać, że soda podobnie jak mydło posiada odczyn zasadowy, dlatego nie należy przesadzać z jej stosowaniem (ok. raz w tygodniu), bo w codziennym użytkowaniu może przesuszać skórę, pogłębiając jej przetłuszczanie. Aby temu zapobiec warto też po użyciu maseczki wyrównywać naturalne pH skóry, sięgając np. po łagodny tonik do twarzy.
viernes, 8 de junio de 2018
Zdrowy układ trawienny
Pięć zasad, które zagwarantują ci zdrowy układ trawienny. Niestrawność i dolegliwości ze strony układu pokarmowego - skąd się biorą? Objawy niestrawności takie jak bóle brzucha, wzdęcia, zgaga, zaparcia, biegunki, nudności czy wymioty, są najczęściej odpowiedzią ze strony układu trawiennego na niezdrową dietę, jedzenie w pośpiechu czy stres i mogą doprowadzić do poważnych schorzeń.
Tymczasem tylko zdrowy układ pokarmowy zapewnia prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu. Dostarczane do niego składniki w formie pokarmu, zamienia na energię. Już Hipokrates zauważył, że większość chorób zaczyna się w jelitach. Co jeść i jak jeść, aby układ trawienny sprawnie funkcjonował?
Zbilansowana dieta. Zdrowa dieta powinna opierać się na produktach jak najmniej przetworzonych, bez konserwantów, sztucznych barwników czy polepszaczy smaków. Dlatego warto zaopatrywać się w certyfikowaną żywność ekologiczną, która zawiera tylko minimalny dodatek tych substancji i jest on ściśle kontrolowany.
Jednocześnie dieta powinna dostarczyć organizmowi wszystkich potrzebnych składników odżywczych: pełnowartościowego białka, węglowodanów i zdrowych tłuszczy oraz odpowiednią ilość błonnika pokarmowego, który reguluje trawienie, poprawiając perystaltykę jelit. Bogatym źródłem błonnika są produkty pełnoziarniste, otręby, kasze, warzywa i owoce. Warzywa i owoce powinny być składnikiem podstawowym posiłków oraz przekąsek. Dzienne zapotrzebowanie na błonnik wynosi od 20 do 40g. W zdrowej diecie nie powinno też zabraknąć płynów w postaci niegazowanej wody, soków, herbat. Niedostateczna ilość spożywanych płynów jest częstym powodem zaparć. Wymagane minimum, to 2l płynów dziennie.
Tymczasem tylko zdrowy układ pokarmowy zapewnia prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu. Dostarczane do niego składniki w formie pokarmu, zamienia na energię. Już Hipokrates zauważył, że większość chorób zaczyna się w jelitach. Co jeść i jak jeść, aby układ trawienny sprawnie funkcjonował?
Zbilansowana dieta. Zdrowa dieta powinna opierać się na produktach jak najmniej przetworzonych, bez konserwantów, sztucznych barwników czy polepszaczy smaków. Dlatego warto zaopatrywać się w certyfikowaną żywność ekologiczną, która zawiera tylko minimalny dodatek tych substancji i jest on ściśle kontrolowany.
Jednocześnie dieta powinna dostarczyć organizmowi wszystkich potrzebnych składników odżywczych: pełnowartościowego białka, węglowodanów i zdrowych tłuszczy oraz odpowiednią ilość błonnika pokarmowego, który reguluje trawienie, poprawiając perystaltykę jelit. Bogatym źródłem błonnika są produkty pełnoziarniste, otręby, kasze, warzywa i owoce. Warzywa i owoce powinny być składnikiem podstawowym posiłków oraz przekąsek. Dzienne zapotrzebowanie na błonnik wynosi od 20 do 40g. W zdrowej diecie nie powinno też zabraknąć płynów w postaci niegazowanej wody, soków, herbat. Niedostateczna ilość spożywanych płynów jest częstym powodem zaparć. Wymagane minimum, to 2l płynów dziennie.
jueves, 7 de junio de 2018
Zioła wspomagają walkę z rakiem
Zioła wspomagając, walczą z rakiem. Przyszłość leczenia chorych z nowotworem to immunoterapia. To gałąź medycyny, na którą postawili amerykańscy onkolodzy. Już starożytni lekarze znali rośliny, szczególnie zioła, które stymulowały układ odpornościowy. Wiele z nich dobroczynne działanie zawdzięcza przeciwutleniaczom. To one zwalczają wolne rodniki uszkadzające nasze DNA. Także polscy farmaceuci mogą wskazać wiele roślin, które mają działanie antynowotworowe, w dodatku cały rok są dostępne w naszych aptekach, a niektóre z nich rosną na naszych łąkach i balkonach.
Sylibina, związek zawarty w nasionach ostropestu plamistego, hamuje proliferację raka płuca. Roślina ta w medycynie naturalnej używana jest od ponad dwóch tysięcy lat. Teraz właściwości ostropestu zostały potwierdzone na drodze badań na konwencjonalnych uczelniach medycznych. Sylibina należy do grupy flawonoidów o właściwościach przeciwzapalnych i przeciwutleniających. Badania, które dowiodły antyrakowe działanie tej substancji przeprowadzono na uniwersytecie w Kolorado, a przewodził im dr Alpna Tyagi. Wraz z zespołem naukowców porównał działanie sylibiny do leków na raka płuca, które obecnie poddawane są próbom klinicznym. – Produkty pochodzenia naturalnego, jak sylibina, mogą być równie skuteczne, jak najlepsze testowane obecnie leki – potwierdził badacz.
Mniszek lekarski, potocznie zwanym mleczem jest rośliną wykorzystywaną do sporządzania preparatów wspomagających wątrobę. Niewiele osób jednak wie, że mlecz można również jeść! Sałatki z mleczu są szczególnie popularne w krajach śródziemnomorskich. Aby przygotować mlecz do spożycia, wystarczy jego liście zblanszować wrzącą wodą. Warto się do tego przekonać, ponieważ jest bogatym źródłem witaminy C, B6 oraz A. Oprócz tego zawiera duże ilości wapnia, żelaza, potasu i magnezu. Najnowsze badania brytyjskich i amerykańskich naukowców potwierdziły, że zawarte w korzeniu mniszka lekarskiego związki mają działanie przeciwnowotworowe. U części pacjentów, którzy leczyli się onkologicznie i przez kilka miesięcy trzy razy dziennie pili herbatę z suszonego korzenia mniszka zaobserwowano zmniejszenie guzów. Trwają badania nad wytłumaczeniem działania naparu, ustaleniem jego optymalnego stężenia, a także sprawdzenia, czy działanie to jest podobne w różnych typach raka.
Sylibina, związek zawarty w nasionach ostropestu plamistego, hamuje proliferację raka płuca. Roślina ta w medycynie naturalnej używana jest od ponad dwóch tysięcy lat. Teraz właściwości ostropestu zostały potwierdzone na drodze badań na konwencjonalnych uczelniach medycznych. Sylibina należy do grupy flawonoidów o właściwościach przeciwzapalnych i przeciwutleniających. Badania, które dowiodły antyrakowe działanie tej substancji przeprowadzono na uniwersytecie w Kolorado, a przewodził im dr Alpna Tyagi. Wraz z zespołem naukowców porównał działanie sylibiny do leków na raka płuca, które obecnie poddawane są próbom klinicznym. – Produkty pochodzenia naturalnego, jak sylibina, mogą być równie skuteczne, jak najlepsze testowane obecnie leki – potwierdził badacz.
Mniszek lekarski, potocznie zwanym mleczem jest rośliną wykorzystywaną do sporządzania preparatów wspomagających wątrobę. Niewiele osób jednak wie, że mlecz można również jeść! Sałatki z mleczu są szczególnie popularne w krajach śródziemnomorskich. Aby przygotować mlecz do spożycia, wystarczy jego liście zblanszować wrzącą wodą. Warto się do tego przekonać, ponieważ jest bogatym źródłem witaminy C, B6 oraz A. Oprócz tego zawiera duże ilości wapnia, żelaza, potasu i magnezu. Najnowsze badania brytyjskich i amerykańskich naukowców potwierdziły, że zawarte w korzeniu mniszka lekarskiego związki mają działanie przeciwnowotworowe. U części pacjentów, którzy leczyli się onkologicznie i przez kilka miesięcy trzy razy dziennie pili herbatę z suszonego korzenia mniszka zaobserwowano zmniejszenie guzów. Trwają badania nad wytłumaczeniem działania naparu, ustaleniem jego optymalnego stężenia, a także sprawdzenia, czy działanie to jest podobne w różnych typach raka.
miércoles, 6 de junio de 2018
Roślina na kleszcze
Mlecznica - roślina, której kleszcze unikają jak ognia. Warto mieć ją w domu i ogrodzie. Wszędzie tam, gdzie są trawa, drzewa i krzewy, żyją i kleszcze. Najprawdopodobniej więc są one i w waszych ogrodach. Najprostszym sposobem, by zmniejszyć ryzyko zetknięcia się z tym groźnym pajęczakiem, jest stworzenie mu nieprzyjaznych warunków do życia.
Pomoże wam w tym mlecznica. Tej rośliny kleszcze (i inne robaki) unikają jak ognia. Żółtopomarańczowe kwiaty mlecznicy kojarzy zapewne większość z was - w Polsce jest to roślina bardzo często spotykana, szczególnie przy drogach i skarpach.
Oprócz pięknych, zebranych w baldachy kwiatów, wrotycz wyróżnia się ostrym korzennym zapachem, który zawdzięcza olejkowi eterycznemu. Odstrasza on kleszcze (ale też komary, mszyce, muchy i mrówki). Kiedyś używano go również do tępienia wszawicy i świerzbu.
Wrotycz jest rośliną bardzo łatwą w uprawie, choć warto wziąć pod uwagę, że szybko się rozrasta. Jest mrozoodporna, najlepiej rośnie w miejscach słonecznych, na glebach przepuszczalnych i suchych. Mlecznicę można rozmnażać przez nasiona lub przez podział.
Wrotycz warto mieć nie tylko w ogrodzie, ale i w domu (skutecznie odstraszy muchy, komary, mole). Wiązkę kwitnących kwiatów po prostu wstaw do wazonu - będzie przy okazji piękną ozdobą (kwiaty mlecznicy długo utrzymują świeżość i intensywną barwę, doskonale nadają się również do suszonych bukietów).
Z wrotyczy można też przygotować stosowany na skórę repelent. Wystarczy zaparzyć ziele i ostudzonym naparem spryskać ciało (lub natrzeć skórę rozdrobnionymi kwiatami).
Uwaga, wrotycz jest rośliną toksyczną! Olejek eteryczny wrotyczy zawiera trujący tujon (nawet 70 proc.) - jego spożycie może być groźne w skutkach.
martes, 5 de junio de 2018
lunes, 4 de junio de 2018
Naturalne metody na zdrowie i urodę
Mydło to najpopularniejszy kosmetyk do mycia. Jest nam znane od bardzo dawna, choć przez wieki zmieniała się jego receptura. Obecnie, w każdym sklepie kosmetycznym, półki uginają się od różnego rodzaju mydeł: zapachowych, ziołowych, kwiatowych, w płynie lub w kostce, we wszystkich kolorach, na bazie jogurtu, mleka, czekolady itd., co kto lubi i jaką kto ma fantazję.
Producenci kuszą nas obietnicami gładkiej i elastycznej skóry, jeśli tylko sięgniemy po jedno z ich mydeł ze specjalnymi dodatkami: olejku arganowego, mleka koziego, lawendy czy miodu. Lecz ile miodu czy mleka koziego jest w takim mydle i przede wszystkim, ile mydła jest w takim mydle? Czy to, co zalega tonami na półkach w sklepach i drogeriach, w ogóle jest mydłem?
Wybór mydła - czytajmy skład zamiast obietnic producenta. Ile jest mydła w mydle ze sklepowej półki, które kosztuje złotówkę lub dwie? Czy takie mydło na pewno „idealnie nawilży naszą skórę”, „zadba o piękno naszej cery”, „ukoi nasze zmysły”, jak głoszą napisy na opakowaniu?
Jeśli bez uważnego przeczytania wszystkich informacji na opakowaniu produkt ten kupimy, to zgodnie z hasłami producenta będziemy od niego oczekiwać faktycznego nawilżenia naszej skóry, zadbania o jej piękno oraz ukojenia naszych zmysłów.
Prawdopodobnie żadna z obietnic producenta się nie sprawdzi, a nasza skóra z dnia na dzień będzie bardziej sucha i szara. Weźmy więc do ręki raz jeszcze opakowanie po takim mydle i przeczytajmy to, co przeczytać powinniśmy przed zakupem, czyli skład owego mydła, bowiem właśnie ów skład powie nam, czy zakupione przez nas mydło jest mydłem oraz odpowie na pytanie: czemu nagle moja cera zaczęła wyglądem przypominać cerę mojej babci?
Producenci kuszą nas obietnicami gładkiej i elastycznej skóry, jeśli tylko sięgniemy po jedno z ich mydeł ze specjalnymi dodatkami: olejku arganowego, mleka koziego, lawendy czy miodu. Lecz ile miodu czy mleka koziego jest w takim mydle i przede wszystkim, ile mydła jest w takim mydle? Czy to, co zalega tonami na półkach w sklepach i drogeriach, w ogóle jest mydłem?
Wybór mydła - czytajmy skład zamiast obietnic producenta. Ile jest mydła w mydle ze sklepowej półki, które kosztuje złotówkę lub dwie? Czy takie mydło na pewno „idealnie nawilży naszą skórę”, „zadba o piękno naszej cery”, „ukoi nasze zmysły”, jak głoszą napisy na opakowaniu?
Jeśli bez uważnego przeczytania wszystkich informacji na opakowaniu produkt ten kupimy, to zgodnie z hasłami producenta będziemy od niego oczekiwać faktycznego nawilżenia naszej skóry, zadbania o jej piękno oraz ukojenia naszych zmysłów.
Prawdopodobnie żadna z obietnic producenta się nie sprawdzi, a nasza skóra z dnia na dzień będzie bardziej sucha i szara. Weźmy więc do ręki raz jeszcze opakowanie po takim mydle i przeczytajmy to, co przeczytać powinniśmy przed zakupem, czyli skład owego mydła, bowiem właśnie ów skład powie nam, czy zakupione przez nas mydło jest mydłem oraz odpowie na pytanie: czemu nagle moja cera zaczęła wyglądem przypominać cerę mojej babci?
domingo, 3 de junio de 2018
Jak dbać, by mieć płaski brzuch
Rosnący po czterdziestce brzuch to wina metabolizmu? Nic bardziej mylnego. Wbrew obiegowym opiniom, pojawiająca się wraz z wiekiem oponka to nie wina zmieniającego się metabolizmu. Ten zwalnia bowiem minimalnie, a rzeczywisty powód trudności z utrzymaniem wagi przez 40-latków jest inny. To dobra wiadomość, bo o ile na metabolizm wpłynąć trudno, o tyle zapanowanie nad prawdziwym powodem nadwagi to - przynajmniej teoretycznie - łatwizna.
Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy zbliżają się do granicy wieku średniego, a nie chcą pożegnać się z wysportowaną sylwetką. Okazuje się, że wbrew obiegowym opiniom metabolizm z wiekiem zwalnia minimalnie, a rzeczywistym powodem trudności z utrzymaniem wagi przez 40-latków jest spadek aktywności fizycznej. To z kolei oznacza, że walka z rosnącą z wiekiem wagą nie jest z góry skazana na niepowodzenie. Bo o ile na metabolizm wpłynąć trudno, o tyle zwiększenie aktywności fizycznej to - przynajmniej teoretycznie - łatwizna.
Mniej ćwiczymy, gorzej się odżywiamy. Regularne ćwiczenia to jednak tylko połowa sukcesu. Bo, jak zaznaczają eksperci z National Institutes of Health, z wiekiem nie tylko stajemy się coraz mniej aktywni, ale także coraz mniejszą wagę przywiązujemy do tego, co i w jakich ilościach spożywamy. Poza regularnymi ćwiczeniami powinniśmy więc jeść świadomie – decydować się na mniejsze posiłki i brać dokładkę tylko wtedy, gdy naprawdę jesteśmy głodni. Nie stawiajmy też przed sobą półmisków z jedzeniem, bo to zachęta do niezdrowego przejadania się.
„Pozostając aktywnym i stawiając na mniejsze porcje zdrowej żywności można odpędzić widmo przyrostu wagi pojawiające się wraz z wiekiem” – obiecują naukowcy. Co jednak w przypadku, gdy codzienne obowiązki sprawiają, że ciężko nam wygospodarować czas na regularne ćwiczenia kilka razy w tygodniu?
Warto wtedy większą wagę przywiązywać do rodzaju wykonywanych ćwiczeń, a zamiast treningu siłowego zdecydować się na aerobowy lub interwałowy. Powód? Mięśnie nie spalają zbyt wielu kalorii.
Poza samą aktywnością fizyczną, dla kalorii zabójczy jest także czas po treningu, czyli tzw. faza EPOC, podczas której konsumpcja tlenu jest wyraźnie podniesiona. Jest to związane ze spłatą tzw. długu tlenowego po intensywnym, beztlenowym wysiłku.
Tym nie pokonasz nadwagi. Nieskuteczne w walce z oponką będą za to produkty powszechnie uznawane za „przyspieszacze metabolizmu”. Tym, co jemy, możemy co prawda wpłynąć na metabolizm, ale – jak podkreślają naukowcy z National Institutes of Health – zielona herbata, kofeina czy ostre przyprawy nie pomogą nam zrzucić zbędnych kilogramów.
sábado, 2 de junio de 2018
Naturalne spalacze tłuszczu
Spalacze tłuszczu – naturalne i syntetyczne. Czy warto stosować suplementy diety? Spalacze tłuszczu – naturalne i syntetyczne...
Czy spalacze tłuszczu umożliwiają pozbycie się tkanki tłuszczowej bez wysiłku? Byłoby to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Redukcja tkanki tłuszczowej wymaga jednak trochę wysiłku, tzn. przestrzegania diety oraz aktywności fizycznej. Faktem jest jednak, że nieco pomagają w odchudzaniu.
Naturalne spalacze tłuszczu to takie produkty spożywcze, które regularnie spożywane, nieco przyspieszają przemianę materii albo też ograniczają apetyt, przyczyniając się do zmniejszenia tkanki tłuszczowej. Co to za produkty?
Naturalne spalacze tłuszczu, których działanie odchudzające zostało zbadane i udowodnione: imbir (przyspiesza metabolizm), kurkuma (ogranicza rozrost komórek tłuszczowych, hamuje apetyt), cynamon (przyspiesza metabolizm i hamuje apetyt dzięki regulowaniu poziomu insuliny we krwi), ocet jabłkowy (wchłania tłuszcz z pożywienia) witamina C, czyli owoce cytrusowe, czerwona papryka, czarna porzeczka, nać pietruszki i in.), chili (zwiększa termogenezę i hamuje apetyt), czosnek (pomaga szybciej spalić tłuszcz) zielona i czerwona herbata, kawa (przyspieszają przemianę materii).
viernes, 1 de junio de 2018
Suscribirse a:
Entradas (Atom)
Aktualności
Popularne posty
-
Hiszpania to kraj i także raj dla naturystów, ekshibicjonistów, czy nudystów. Jest tam wiele plaż na których można wypoczywać, opalać się i...
-
Masz taką narośl na skórze? Przekonaj się, jak można się jej pozbyć. Najczęściej zauważamy je pod kolanami, pachami, na szyi albo w okolicac...
-
Spotkasz ich nie tylko w mieście, w parku, ale też i na wsi, nawet gdzieś na polnej drodze, czy na leśnej dróżce w lesie. Spotkasz ich równ...
-
Adam i Ewa na wczasach. Najpopularniejsza polska plaża. Mityczne "polisz Barbados", które przez wiele lat przyciągało turystów z ...
-
Idziesz ulicą, patrzysz, a tam jakiś facet obsikuje ścianę budynku. Wybierasz się do parku i widzisz delikwenta załatwiającego się pod drzew...
-
Czają się w parkach, pod akademikami, a nawet na cmentarzach i w kościołach. Rozsuwają płaszcze, czy kurtki i zaskakują kobiety widokiem swo...
-
Post-prawda, czyli o świecie, w którym ciągle można wierzyć w zamach smoleński. Post-prawda - najważniejsze słowo ostatnich lat - opisuje św...