Szukaj tematu w zasobach archiwum

sábado, 10 de octubre de 2020

Neutralność sposobem na szczęście

Neutralność społeczna tajemnym sposobem na szczęście w tym chorym świecie. Narzekasz na to, że inni stale mówią Ci, jak masz myśleć lub co masz robić? Lub inaczej: skarżysz się na to, że poprzez chęć zmiany innych na lepsze, lub z powodu głoszenia prawdy popadasz w konflikty i tracisz bliskich Ci ludzi?

Doktryna „neutralności społecznej” jest odpowiedzią na Twoje skargi. Pomaga żyć w świecie pełnym absurdów, dulszczyzny, podwójnej moralności itp. Na czym ona polega?

Zaczynamy:

Wiem kiedy, co i jak powiedzieć, a kiedy się zamknąć.

Wiem jak rozmawiać z poszczególnymi ludźmi.

Wiem, kiedy agresywnie a nawet brutalnie bronić siebie lub swojego zdania, a kiedy przytaknąć, uśmiechnąć się a potem iść i robić swoje.

Żyję po swojemu ale wiem też, że mam obowiązki wobec bliskich i społeczeństwa. Jednak nie daję się za bardzo wciągać w ich grę, szczególnie w polityczne i światopoglądowe, jeśli to ewidentnie mi nie służy.

Nie wyznaję żadnej ideologii, religii czy doktryny mistycznej. Jestem bezwyznaniowy i apolityczny., Ale wiem, że dla istnienia społeczeństwa są one bezwzględnie konieczne, by trzymać w ryzach tę planetę małp. Inaczej na ulicach panowałaby anarchia. Religie to formy władzy. 

Z wieloma ludźmi nie rozmawiam o polityce, sporcie, plotkach, posiadaniu dzieci, pracy, karierze, finansach, religii, planach życiowych itp. A jeśli pytanie o to zada mi typowy leming, to udzielam odpowiedzi ogólnikowej i wymijającej, bądź nie odpowiadam, albo odpowiadam na inny temat.

Wobec ignorantów i głupców, którzy uważają, że zawsze mają rację, stosuję zasadę: „Dobrze, niech Ci będzie, masz rację, ale spierdalaj.”

Rozróżniam, co jest czyimś widzimisię i narzucaniem mi swojej woli, a co jest koniecznym obowiązkiem wynikającym z moralności i chęci niesienia pomocy.

To, co ja robię i w co wierzę jest moją sprawą, pod warunkiem, że nie łamię prawa i nie krzywdzę nikogo. Inni ludzie, szczególnie Ci spoza grona bliskich osób, nie muszą o tym wiedzieć, a doświadczenie nauczyło mnie, że najlepiej, jak wiedzą jak najmniej. Lepiej czegoś nie powiedzieć, nawet jeśli takie zachowanie byłoby zbyt ostrożne, niż powiedzieć za dużo.

Nie zaczynam rozmów na tematy mistyczne, alternatywne i antysystemowe. A jeśli taka dyskusja się już toczy, to staram się powiedzieć coś co jest tylko o jeden poziom wyżej w hierarchii świadomości, niż tematy poruszane w tej rozmowie. Nie wygłaszam poglądów nie wiadomo jak rewolucyjnych.

Jeśli sam mówię coś alternatywnego, to raczej mówię to w formie pytania, wspominam, że coś takiego usłyszałem, coś sugeruję, lub zaznaczam, że to moja prywatna opinia i że nie wiem dokładnie jak jest, bo każdy może się mylić. Nigdy nie wypowiadam takich twierdzeń w formie prawdy objawionej.

Z podglądów, ideologii, religii, norm społecznych, różnych dróg życiowych, różnych sposobów na życie, wybieram to, co mi pasuje. Nie realizuję nie swoich wytycznych i nie swoich celów. No chyba, że istnieje jakaś wyższa i uzasadniona konieczność, dyktowana dbaniem o czyjeś dobro.

Wiem kiedy się zbuntować i postawić na swoim, a kiedy w milczeniu się dostosować, by mieć święty spokój i potem móc robić swoje. Czasami warto ugiąć karku, z różnych życiowych przyczyn, a potem mieć spokój i czystą kartotekę.

Nie interesuje mnie moda, drogie ciuchy, fitness, sport, ale staram się uzupełniać szafkę z ciuchami o schludne rzeczy, w moim stylu i w rozsądnej cenie. Wiem, kiedy warto wydać na coś konkretny pieniądz, a kiedy nie warto, bo ma się jedynie do czynienia np. ze szmatą z logiem gucci lub najnowszym trendem mody dla umysłowych niewolników.

W pracy nie jestem wkurwiającym wszystkich perfekcjonistą, ale też nie jestem leniem czy obibokiem. Robię swoje, ale też nie wychylam się przed szereg. Gdy są przestoje, to zamiast robić coś więcej, umiem się spieszyć powoli i w spokoju wykonywać tzw. „pracę ujemną”, czyli udawanie, że się pracuje, by nie siedzieć za długo w jadalni i nie podpadać kierownictwu.

Staram się badać różne poglądy, postawy, różne punkty widzenia. Ale nie wsiąkam w nie, nie daję się im prowadzić. Są one bowiem iluzjami umysłu, mapami rzeczywistości, a nie rzeczywistością samą w sobie. Mapa to przecież nie teren, a umysł nie powinien rządzić człowiekiem, to człowiek powinien nim zarządzać. Umysł jest świetnym narzędziem, ale okropnym władcą.

Równoważę zobowiązania wobec bliskich społeczności z wolnością jednostki, czyli siebie. Totalna wolność i totalna podległość, jak wszelkie inne skrajności, są złe.

Nie dyskutuję w celu udowodnienia swojej racji lub pokonania oponenta. Przedstawiam tylko swoje własne opinie.

Pomagam tylko tym, którzy są gotowi na pomoc jak i tym, którzy mnie szanują i pomagają mi bądź innym. Jeśli ktoś z uporem maniaka sam pcha się w przepaść, to wycofuję się. Nie da się przeżyć życia za kogoś i nie da się udzielić pomocy tym, którzy nie są na nią gotowi.

Więc wyluzuj. Ślizgaj się zręcznie po liniach życia. Postawa, którą zaprezentowałem w tym wpisie, nie gwarantuje Ci życia wolnego od znojów i cierpień. Ale umożliwi Ci pozbycie się wielu sytuacji stresowych i konfliktowych. Wyklarowałem ją sobie na podstawie wielu doświadczeń w moim długim wieloletnim życiu.

viernes, 9 de octubre de 2020

Co na infekcje wirusowe

COVIDOWY PORADNIK DOMOWY

Wykładniczy wzrost zakażeń SARSCov2 oraz blisko 10.000 zakażonych w ostatnich dniach nie pozostawia złudzeń - że najprawdopodobniej wiekszość z nas nie uniknie infekcji nowym koronawirusem. Od początku pandemii świat naukowy tego się spodziewał i o tym mówił -  więc dla nikogo poza Covidiotami - nie powinno być to zaskoczeniem. 

Nie chodzi już zatem o to żeby nie zachorować w ogóle,  bo to się może nie udać - ale o to żeby 

 1. opóźnić moment zakażenia oraz 
 2. jak najłagodniej przebyć COVID19 jeśli nie będziemy mieli szczęścia  załapać się na skąpoobjawowy przebieg i dopadnie pełnoobjawowa choroba. 

A zatem podrzucę Wam kilka rad jak się zachowywać i jak się leczyć jeśli dopadnie nas pełnoobjawowy Covid19, ale po kolei. 

DO DNIA DZISIEJSZEGO (18.10.2020) NIE WYMYŚLONO LEKU PRZYCZYNOWEGO - który hamuje replikację wirusa SARSCov2 lub go niszczy.

ŻADNE ANTYBIOTYKI przeciwbakteryjne NIE LECZĄ ŻADNYCH WIRUSÓW, ale wirusy atakujące dolne drogi oddechowe (oskrzela i płuca) - niszcząc nabłonki dróg oddechowych - TORUJĄ drogę dla bakterii i otwierają wrota do NADKAŻENIA bakteryjnego, które dramatycznie pogarsza stan pacjenta. 

Podczas Covid19 wyjątkowo szybko dochodzi do zapalenia oskrzeli i płuc, dlatego szybciej niż w innych chorobach wirusowych lekarz zapewne włączy Wam ANTYBIOTYK (z grupy penicylin, cefalosporyn czy makrolidów) 

Sam wystrzegam się nadużywania antybiotyków u moich pacjentow -  jednak w przypadku Covid - absolutnie należy go zastosować zgodnie z zaleceniem lekarza ale PAMIETAĆ o KONIECZNOŚCI STOSOWANIA osłony PROBIOTYKOWEJ i PRZECIWGRZYBICZEJ szczególnie u kobiet. 

jueves, 8 de octubre de 2020

Przestępstwa kościoła katolickiego

Jednym z wielu przestępstw jakie zapisało się w historii Europy i jakie kościół katolicki dokonywał była tzw. inkwizycja. Świat o tym musi pamiętać.

Do czasów Jana XXII Kościół przejawiał dość ambiwalentne podejście do magii. Wśród uczonych i hierarchów dominował pogląd, że czary to tylko niegroźny zabobon, ułuda. Ale na pewno nie źródło egzystencjalnego zagrożenia. W XIII wieku nawet o przyzywaniu demonów sądzono, że niekoniecznie stanowi ono herezję, a każdy przypadek wymaga odrębnej oceny.

Mania prześladowcza papieza Jana XXII. Już od pierwszych dni pontyfikatu do głosu dochodziła jego mania prześladowcza. Ten papie był przekonany, że zginie od trucizny lub zostanie zgładzony z wykorzystaniem czarnej magii.

Mówiono o nim, że był sprawnym administratorem i bezwzględnym dusigroszem. Przede wszystkim jednak był wyjątkowym paranoikiem. Chorobliwa obsesja sprawiła, że utorował drogę do jednej z najstraszliwszych nagonek w dziejach zachodniej cywilizacji.

miércoles, 7 de octubre de 2020

Dlaczego wiatr halny miesza w głowach

Dlaczego wiatr halny miesza ludziom w głowach? Co niesie z sobą osławiony wiatr z południa? U niektórych tylko lekki niepokój, u innych - depresję lub zawał. Niektórzy twierdzą, że jest także odpowiedzialny za zwiększoną liczbę samobójstw na Podhalu. Jesień to ulubiona pora halnego.

W Tatrach uniemożliwia turystykę. Turyści, którzy w czasie halnego znajdą się na grani, mogą zostać zwiani. Zdarzały się przypadki, gdy osoby będące w czasie halnego w górach, czołgały się lub szły na czworakach, by uniknąć przewracania przez wiatr. Pewna para turystów, która wybrała się, już warunkach śnieżnych, na Świnicką Przełęcz, do Kasprowego granią dotarła na czworakach, wbijając co jakiś czas czekany w śnieg i przeczekując na leżąco silniejsze podmuchy. 

Już Stanisław Eliasz Radzikowski (1869-1935), miłośnik i znawca Tatr, lekarz klimatyczny Zakopanego, w niektórych swych pracach poruszał sprawy klimatu i jego wpływu, w tym wiatru halnego, na organizm ludzki.

- Na całym świecie w obszarach, gdzie wieją wiatry fenowe zauważono, że przed takim wiatrem lub tuż po pewne dolegliwości zwiększają się. Potwierdza się, że przed halnym u niektórych osób zdarzają się skoki ciśnienia tętniczego. Zwiększają się dolegliwości u osób z chorobami krążenia. Obserwuje się także inne zaburzenia na tle psychicznym. Więcej jest interwencji związanych z przemocą, z agresywnymi zachowaniami. Nie jest to udowodnione, ale bywa, że podczas halnego na porodówkach panuje zwiększony ruch. Halny halnemu nierówny - czasem dominują przypadki kardiologiczne, czasem związane z zaburzeniami na tle psychiki, czasem - te "położnicze" - mówi Sylweriusz Kosiński, zakopiański lekarz i ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- Nie jest to naukowo udowodnione, że halny wpływa na zwiększoną liczbę samobójstw, i nie jest to wdzięczny temat do badań, ale obserwuje się wówczas zwiększoną tendencję do zachowań depresyjnych i niestety nasilenie takich przypadków - mówi Sylweriusz Kosiński.

martes, 6 de octubre de 2020

Wskazówki na płaski brzuch

Lista 20 najważniejszych punktów, które pomogą spalić ci tłuszcz z brzucha – na podstawie badań. 

Sposób na płaski brzuch. Trzymaj się wysokobiałkowej diety. Białko jest bardzo ważnych składnikiem odżywczym do kontroli masy ciała.

Wysokie spożycie białka zwiększa uwalnianie neuropeptydu YY, który zmniejsza apetyt i daje uczucie sytości. Białko również podnosi tempo przemiany materii i pomaga zachować masę mięśniową podczas odchudzania.

Wiele badań obserwacyjnych wskazuje na to, że ludzie spożywający więcej białka, gubili zbędne kilogramy. Pamiętaj o odpowiednim źródle białka przy każdym posiłku, wyróżniamy: mięso, ryby, jaja, nabiał, białko serwatkowe i orzechy.

Nie jedz dużo słodkiego. Cukier zawiera fruktozę, która została powiązana z kilkoma chorobami przewlekłymi. Spośród nich wyróżniamy, cukrzycę typu 2, otyłość, stłuszczenie wątroby.

Badania obserwacyjne wskazują na związek między wysokim spożycie cukru, a zwiększeniem tkanki tłuszczowej.

Należy pamiętać, że nawet zdrowe cukry, jak miód czy słodkie owoce, soki  powinien być spożywany z ograniczeniem.

Ogranicz spożycie węglowodanów, zwłaszcza cukrów rafinowanych. Nie musisz przestrzegać ścisłej diety niskowęglowodanowej. Niektóre badania sugerują, aby zastąpić rafinowane węglowodany na nieprzetworzone skrobiowe. Pozwoli na poprawić zdrowie metaboliczne i zredukuje ilość tłuszczu na brzuchu. Ogranicz cukier stołowy, ciasta, ciastka, biszkopty, słodycze, cukierki, makaron biały i chleb biały. Jak najmniej. 

Wprowadź trening oporowy. Trening oporowy, bazuje głównie na podnoszeniu ciężarów i treningu siłowym. Ma istotne znaczenie dla zachowania i zwiększania masy mięśniowej.

Na podstawie badań z osóbami ze stanami przedcukrzycowym, cukrzyków typu 2 i osób z problemem stłuszczenia wątroby trening oporowy okazuje się najskuteczniejszy w celu utraty kilku kilogramów. W rzeczywistości kombinacja ćwiczeń siłowym i aerobowych prowadzi do największej redukcji tkanki tłuszczowej trzewnej.

Jeśli zdecydujesz się na trening siłowy warto zasięgnąć porady certyfikowanego trenera personalnego.

Wprowadź aeroby. Ćwiczenia aerobowe (cardio) jest skuteczną metodą na poprawę zdrowia i spalenie zbędnych kalorii. Badania dowodzą również, że jest to jedna z najskuteczniejszych form ćwiczeń dla redukcji tłuszczu z brzucha. Jednak wysiłki o mieszanej intensywności są korzystniejsze.

Zmniejsz poziom stresu. Stres może być kolejnym inicjatorem odkładania się tłuszczu wewnątrz brzucha. Dzieje się tak poprzez wyzwalanie nadnerczy do produkcji kortyzolu, znane jako „hormon stresu”.

Badania wykazują, że wysoki poziom tego hormonu zwiększa apetyt, co w konsekwencji prowadzi do odkładania się tłuszczu w jamie brzusznej. Coraz więcej kobiet o szerokiej talii ma tendencję do wytwarzania większej ilości kortyzolu, w odpowiedzi na stres. Zwiększony poziom dodatkowo przyczynia się do przyrostu tkanki tłuszczowej wokół-środkowej.

Aby zredukować ten czynnik angażuj się w przyjemne czynności, które pomogą zredukować stres. Praktykowanie medytacji lub jogi może okazać się skuteczną metodą.

lunes, 5 de octubre de 2020

Ziołolecznictwo stosowane przez Indian

12 roślin, które stosowali Indianie do leczenia wszystkich dolegliwości. Cherokee to plemię indiańskie, które wywodzi się z południowo-wschodniej części rodzimych Stanów Zjednoczonych. Wierzą Oni, że Stwórca dał im dar zrozumienia i konserwowania ziół leczniczych. Cherokee zaufali w uzdrowienie i właściwości zapobiegawcze apteki matki natury. 

Ponieważ wiele roślin staje się rzadkością w całej historii, Cherokee promują właściwe techniki ich zbierania. Przodkowie nauczali ich, że jeśli zbierają, należy wybierać tylko co trzecie znalezione zioło. Gwarantuje to, że wystarczająca liczba próbek przetrwa i nadal będzie można je propagować. Oto niektóre z roślin leczniczych, które były powszechnie stosowane przez plemię Cherokee.

domingo, 4 de octubre de 2020

Oznaki bycia uzdrowicielem ...

10 oznak świadczących o tym, że możesz być Uzdrowicielem. Wszyscy wiemy, że na niebieskiej planecie żyją ludzie, którzy budzą w nas pozytywne emocje, jak również tacy, którzy zabierają nam energię. Są także ci, których zadaniem jest uzdrawianie. Uzdrowiciele, ponieważ tak można nazwać osoby o tych wyjątkowych zdolnościach, emanując swoimi leczniczymi mocami, wpływają kojąco na naszą duszę i przywracają harmonię umysłu i ciała.

Obecnie, bardziej niż kiedykolwiek, ludzkość potrzebuje uzdrowicieli, aby ukazali swoje dary i podnieśli wibracje świata. Patrząc na to, co dzieje się każdego dnia, dobro i pozytywna energia powinna przepływać przez każdego z nas. Dlaczego świat potrzebuje akurat ludzi nazywanych uzdrowicielami? Uzdrowiciele to specjalna grupa ludzi, która może pomóc wyjść z cierpienia i ciemności. Na Ziemi wiele osób każdego dnia zmaga się z problemami materialnymi, fizycznymi, emocjonalnymi, jak i wielkim smutkiem. Nierzadko nie pozostaje im nawet nadzieja ze względu na obecny stan rzeczywistości. Właśnie w takich, wydawałoby się, beznadziejnych przypadkach, osoby o wyjątkowej energii leczniczej są niezbędne, ponieważ posiadają zdolność podnoszenia na duchu złamanych i zranionych serc oraz podnosić wibracje, w których uzdrawianie staje się możliwe, i w których możemy odzyskać siły do mierzenia się z życiem.

Osoby posiadające taki dar są szczęśliwe i inspirujące, zarażają pozytywnością, a przebywanie z nimi sprawia, że zawsze czujemy się komfortowo i po prostu dobrze. Możemy znać kogoś, kto jest kimś tak wyjątkowym i potrzebnym, jak również sami możemy posiadać ten niezwykły dar. Skłonności, jak również predyspozycje do bycia uzdrowicielem przejawiają się zazwyczaj w subtelny sposób.

Może cię również zainteresować artykuł: Jak programować kryształy, by swą wibracją wspierały naszą drogę do sukcesu.

Oto kilka znaków, na które warto zwrócić uwagę, a które mogą wskazywać na bycie osobą o wyjątkowej energii leczniczej:

1. Odczuwasz chęć pomocy

Odkąd pamiętasz, pomaganie innym ludziom lub zwierzętom było dla ciebie priorytetem. Być może chciałeś opiekować się słabszymi od siebie lub chronić Matkę Naturę. Uzdrowiciele to ludzie, którzy są gotowi włożyć wiele swojej energii, aby uczynić świat trochę lepszym.

2. Jesteś zaufanym doradcą

Jesteś osobą, do której ludzie zwracają się po pocieszenie. Rozwiązywanie czyichś problemów i doradztwo to twoja specjalność, a każdy kto potrzebuje pocieszenia, bez problemu odkrywa przed tobą swoje tajemnice. Każdy uwielbia przebywać w twoim towarzystwie, ponieważ czuje się komfortowo ze względu na twoją dobrą energię i pozytywne wibracje.

3. Doświadczyłeś trudnych wyzwań życiowych

Jeżeli stawiałeś nierzadko czoła wielu wyzwaniom świata, jak również byłeś narażony na emocjonalne problemy, doświadczyłeś przemocy lub przeżyłeś silną traumę, te doświadczenia mogły wykuć w tobie uzdrowiciela. Osobom posiadającym uzdrawiającą energię, ze względu na swój nietypowy charakter, niezwykle trudno jest dopasować się do świata.

4. Jesteś bardzo wrażliwy i empatyczny

Możesz odczuwać emocje, których nie czują pozostali, jak również widzieć rzeczy, których nikt nie może dostrzec. Intensywne odczuwanie może utrudniać przebywanie w miejscach publicznych przez nadmierną stymulację zmysłów, jednak ta wrażliwość jest błogosławieństwem, to dar, część umiejętności osoby z wyjątkowymi zdolnościami.

5. Posiadasz bardzo żywe sny

Niewidzialna sfera może próbować się z tobą komunikować za pomocą snów. W marzeniach sennych mogą pojawiać się komunikaty, wskazówki, jak również ostrzeżenia. Warto więc zwrócić szczególną uwagę na znaczenie snów oraz totemy zwierząt, które mogą chcieć przesyłać tą drogą wiadomości.

6. Jesteś bardzo kreatywny

Uwielbiasz wyrażać siebie poza słowami i posiadasz naturalne uzdolnienia w dziedzinie sztuki wizualnej, muzyce lub pisaniu. Oddając się pasji, czujesz przypływ energii i wiele emocji, które sprawiają radość.

7. Wolisz spędzać czas w samotności

Czas wolny jest idealną chwilą wytchnienia, czasem, w którym czujesz się najlepiej. Z powodu trudności w odnajdywaniu się w codziennym życiu, które wymaga od ciebie wiele wysiłku i energii, czas w samotności staje się twoim remedium, w którym ładujesz baterie i odzyskujesz harmonię. To także czas na introspekcje, medytacje, odmienne stany świadomości oraz duchowe podróże, dzięki którym inaczej patrzysz na świat fizyczny.

8. Posiadasz doskonałą wizję swojego życia

Masz wyraźne poczucie wewnętrznego prowadzenia i jesteś gotowy wykonywać swoją pracę z oddaniem i pasją. Dzięki doskonałej intuicji oraz duchowemu oddaniu masz świadomość tego, czego potrzebujesz w życiu i jak to osiągnąć, dlatego z pasją, oddaniem i zaufaniem codziennie robisz to, co do ciebie należy i do czego jesteś inspirowany.

9. Czujesz się wyjątkowo w świecie przyrody

Przebywając w otoczeniu roślin, drzew i zwierząt czujesz przypływ energii, wielkie szczęście i połączenie ze światem. A to dlatego, że czerpiesz energię z otaczającej cię natury i jesteś przede wszystkim pomostem między światem przyrody a światem ludzi. Jesteś również silnie związany z życiem i wszelkimi organizmami, co może być odczuwalne każdego dnia.

10. Jesteś idealistą

Czujesz, że świat może być bardzo prosty, ale jedyną przeszkodą są sami ludzie, którzy sprawiają, że staje się niesamowicie skomplikowany. Chcesz się dzielić swoimi zasobami, zamiast walczyć o nie i je niszczyć. Pragniesz inspirować innych do tego, by zatrzymali się na chwilę i doświadczyli tej prostoty i jedności z całym życiem w swoim wnętrzu.

Jeżeli utożsamiasz się z listą powyżej, nadszedł czas, abyś założył swoje buty i wkroczył w nowy, lepszy świat, który zbudujesz z pomocą swoich niezwykłych zdolności. Możesz być osobą o wyjątkowej energii leczniczej – kimś, kto jest w stanie transformować niewidzialną, uzdrawiającą energię dla większego dobra wszystkich ludzi.

Każdy z nas jest istotą energetyczną. Szczególnie potężna jest energia myśli, zwłaszcza wtedy, kiedy zdamy sobie sprawę z jej mocy i potencjału. Możemy używać jej do wysyłania dobrych myśli, miłości, życzeń, a nawet uzdrawiać bliskich.

sábado, 3 de octubre de 2020

Jak zwierzęta używają ziół

Jak zwierzęta używają ziół. Ziołolecznictwo to nie jest ludzki wynalazek. Stosują je różne gatunki zwierząt – małpy, słonie, a nawet owady. Człowiek zaś nauczył się je podpatrywać.

Neandertalczycy najczęściej są przedstawiani jako duzi, silnie umięśnieni i jedzący niemal wyłącznie mięso ludzie. O ile ich kulturystyczna postura nie budzi raczej wątpliwości, o tyle najnowsze badania hiszpańskich i brytyjskich naukowców rzucają trochę światła na dietę naszych kuzynów.

Uczeni przeanalizowali bardzo dokładnie kamień pochodzący z zębów neandertalczyków i doszli do wniosku, że jedli oni chętnie m.in. warzywa i orzechy. A przynajmniej tak robili mieszkańcy jaskini El Sidron na północy Hiszpanii, gdzie w 1994 r. odkryto fragmenty szkieletów 13 przedstawicieli gatunku Homo neanderthalensis pochodzących sprzed ok. 50 tys. lat (ostatni neandertalczycy zniknęli z terenów Europy mniej więcej 25 tys. lat później). Dzięki precyzyjnym metodom analitycznym udało się zidentyfikować gatunki roślin, które smakowały ludziom z El Sidron. Znalazły się wśród nich rośliny o bardzo małej wartości odżywczej i gorzkim smaku (że go rozpoznawali, tak jak my, wiemy dzięki zidentyfikowaniu w DNA neandertalczyków genu odpowiadającego m.in. za tę zdolność) – krwawnik pospolity oraz rumianek. A więc te, które mają, znane od bardzo dawna i naszemu gatunkowi, właściwości lecznicze – przeciwzapalne, przeciwkrwotoczne, bakteriobójcze, przeciwskurczowe, przeciwalergiczne oraz pobudzające wydzielanie soków trawiennych i żółci.

Dr Stephen Buckley z University of York, współautor badań zębów z El Sidron, uważa to za dowód świadomego stosowania ziół w celach leczniczych. Wypowiedź tę podchwyciły szybko media, m.in. znany tygodnik popularnonaukowy „New Scientist”, który pisał niedawno: „Neandertalczycy posiadali wiedzę ziołoleczniczą”. Nasi kuzyni byli niewątpliwie inteligentnymi istotami, ale czy na pewno umiejętność wykorzystywania roślin do samoleczenia jest cechą unikatową w świecie zwierząt? Przyjrzenie się w tej kwestii innym gatunkom, o nieporównanie mniejszych zdolnościach poznawczych, prowadzi do zaskakujących wniosków.

Przykład domowych kotów. Większość mruczków uwielbia zajadać się wszelkiego rodzaju roślinkami. Choć są to zwierzęta całkowicie mięsożerne, to zielone listki pomagają im w utrzymaniu higieny układu pokarmowego. Czasami również dostarczają do organizmu pewnych minerałów. Wychodzące koty raczą się trawą, koty niewychodzące natomiast potrafią podgryzać rośliny doniczkowe, bukiety, czy kuchenne zioła. 

Dlaczego kot podgryza rośliny? Podjadanie roślin jest zakorzenione w kociej naturze. Można powiedzieć, że to ziołolecznictwo w kocim wykonaniu. Trawa pobudza koci układ trawienny. Pozwala pozbyć się wielu niepożądanych elementów znajdujących się w ich surowej diecie, ale także kłaczków tworzących się w wyniku pielęgnacji futerka.

W przypadku kotów domowych akt ten może oznaczać zatem naturalną chęć oczyszczenia organizmu, ale także być sygnałem dla opiekuna. Czy dieta naszego mruczka jest pełnowartościowa? Trawa zawiera śladowe ilości witamin A i D, a także niacyny. Posiada również chlorofil, kwas foliowy oraz białko – być może kot odczuwa brak tych składników i pragnie je uzupełnić poprzez skubanie domowych roślin? A może kot podgryza zielsko z nudy?

Należy jednak pamiętać, że o ile kot ma podgryzanie roślin we krwi, to nie każde rośliny są dla niego bezpieczne. Ograniczony wybór zieleninki, jaki mają koty domowe, może prowadzić do tego, że kot skusi się na coś, co zdecydowanie mu nie służy. Jedną z takich roślin jest mięta. Należy wiedzieć, że tak jak u ludzi tak i u zwierząt nie wszystkie rośliny służą zdrowiu. 

Wiele ziół w naszym domu nie tylko nie stanowi dla kota zagrożenia, a wręcz przeciwnie – są dla niego zdrowe. Bazylia, melisa, kolendra siewna, tymianek, rozmaryn, pietruszka, koperek ogrodowy, no i oczywiście kocimiętka to rośliny, które mają pozytywne działanie. Do tego grona nie należy jednak mięta. Mięta zawiera salicylan i dla kota ta substancja stanowi bowiem niemałe zagrożenie. Pamiętaj. Nie myl mięty z kocimiętką. Rodzina mięty jest niezwykle rozległa.

Niektóre koty lubią zapach mięty i reagują na nią podobnie jak na kocimiętkę. Wyczuwają w niej bowiem pochodne nepetalaktonu – znajdującego się w dużej ilości w kocimiętce. Kocimiętka w przeciwieństwie do mięty nie zawiera jednak salicylanu – substancji toksycznej. Reakcja na każde z tych ziół jest indywidualna dla każdego mruczka. Wrażliwość na te substancje chemiczne potrafi być bardzo zróżnicowana i jest to kwestia genetyczna. 

Koty unikające zapachu mięty posiadają pewnego rodzaju przewagę ewolucyjną – instynkt chroni je przed trucizną. Nie każdy kot ma ją jednak rozwiniętą w równym stopniu, dlatego jako opiekunowie powinniśmy chronić je przed potencjalnymi zagrożeniami, takimi jak mięta. 

Kocimiętka to rodzaj zioła bezpiecznego dla kotów. Nie można go przedawkować i nie stanowi żadnego zagrożenia dla zwierzaka. Wręcz przeciwnie – poprzez wywoływanie łagodnej euforii może pomóc mu w zwalczaniu niepokoju, stresu, strachu oraz bólu.

viernes, 2 de octubre de 2020

Seks w świecie zwierząt ...

W tej chwili mamy natężenie agresywnego nonsensu wokół seksualności człowieka. Ci, którzy rządzą Polską są niedouczeni w tym względzie, co nie zmienia faktu, że wcześniej społeczne podejście do ludzi LGBT też pozostawiało bardzo wiele do życzenia. Miałam tego dosyć. Konieczna jest edukacja od najmłodszych lat.

Czy propaganda partii rządzącej, partii-matki PiS, mogłaby skutecznie ostrzec zwierzęta przed zboczeniem homoseksualizmu?

Ha, ha, ha, przepraszam?

„Nie ulegajcie modzie na homoseksualizm”.

Na szczęście społeczności zwierzęce nie poszły naszym śladem i nie tworzą obozów partyjnych takich, czy owakich, które mają jakieś ideologie.

No właśnie „to ideologia, nie zwierzęta”.

Na szczęście nie. W świecie zwierząt seks jest jedną z fizjologicznych powinności, czynności, która nie wyróżnia się niczym specjalnym. One też politykują, walczą o wpływy i miejsca na hierarchicznej drabinie, ale nigdy nie gorszy ich to, co naturalne. Natomiast w społeczności ludzi, kto kontroluje seks, ma kontrolę nad wszystkim. To cała tajemnica.

To jest najprostszy sposób wykorzystywany od tysięcy lat do rządzenia.

Mamy bzika na punkcie seksu. Zrobiliśmy z niego prawdziwe tabu. Jeszcze w średniowieczu seks był uznawany przez Kościół katolicki za grzech sam w sobie. Szyto koszule nocne z otworem, tylko po to żeby małżeństwo mogło sprokurować następne życie, ale żeby broń boże nie było żadnej nagości, bo ona była grzeszna i zła. Jeżeli mamy taką spuściznę, to seks musi budzić negatywne emocje, zamiast odwrotnie. Mnie to przeraża.

Tkwimy w tej czarnej dziurze niewiedzy i głupoty i niesiemy to na sztandarach, jako ludzkość. Polska nie jest jedynym krajem, który nie chce zaakceptować innej seksualności. To nie jest tak, że jesteśmy jedyni.

Na pewno w UE jesteśmy teraz liderem.

Niestety tak.

Książka składa się z kilku opowiadań. To bajki o miłości. Na przykład dwóch gęsiorów, lisiczek, pawianów zielonych. Na końcu zawsze pojawia się zły. To człowiek.

Bo tak jest. Jesteśmy jedynym gatunkiem zdolnym do takiego okrucieństwa, które jest w ogóle niewyobrażalne w naturze.

Trzeba dodać, że wszystkie kochające się pary są homoseksualne.

Chciałam pokazać, że homoseksualne uczucia są normą, która może zdarzyć się w każdej rodzinie bez względu na gatunek. I tylko my, ludzie znajdujemy tu problem. Lubimy prześladować, więc każdy powód „inności” jest dobry. To samo robimy w stosunku do ludzi innej kultury, to samo robimy zwierzętom. Są inne niż my, więc wolno je mordować.

Ewolucja nie tworzy zbędnych rozwiązań. Dlaczego stworzyła osobniki homoseksualne?

Ewolucja to rzeczywiście mądra “mama”. Dba o to by gatunek miał jak największe szanse przetrwania. Choć pary jednopłciowe nie mogą mieć wspólnego potomstwa, paradoksalnie dają większą szansę na ciągłość gatunku. Albo dołączają do pary hetero i pomagają odchować jej potomstwo, albo adoptują sieroty.

Gdy para gęsi wychowuje kilka piskląt, dorosłość osiągnie jedno lub dwa, ale gdy dołączy do niej para gejów, czy lesbijek dorosną wszystkie. Homoseksualna para może też adoptować sierotę, lub sieroty, co wbrew najgłupszym tezom jakie słyszałam nie ma wpływu na przyszłą seksualność podopiecznych. Bardzo trudno walczyć z głupotą i brakiem rzetelnej edukacji, ale chcę przypomnieć, że ludzie LGBT rodzą się w rodzinach hetero. Inaczej nie byłoby ich na świecie.

Nie umiem zrozumieć dlaczego parom jednopłciowym nie pozwala się adoptować osieroconych dzieci. Odmawia się małym, skrzywdzonym ludziom dorastania w rodzinie, tylko dlatego, że ktoś, kto ma władzę nie kieruje się rzetelną wiedzą.

Jak się traktuje gejów i lesbijki wśród zwierząt?

Tak samo, jak wszystkie inne zwierzęta. Nikt nie przywiązuje wagi do tego, kto i z kim wchodzi w bliższe kontakt, ale pod warunkiem, że nie ma walki o przekazanie genów. Tu przede wszystkim samce toczą boje o samice, tym bardziej zażarte im więcej jest do stracenia. Miłość jednopłciowa nie jest zagrożeniem, więc nikomu nie przeszkadza. Jednak u tych gatunków, gdzie zawierane są stałe związki zdrady nie są mile widziane. Zdrady, nie płeć zdradzającego.

jueves, 1 de octubre de 2020

Zalety seksu w parze i w pojedynkę

Seks to najlepszy zastrzyk młodości. Jak wpływa na nasz organizm? | data publikacji: 11.09.2020, 09:06  | | ARTYKUŁ POCHODZI Z WYDANIA SPECJALNEGO: NEWSWEEK O SEKSIE 3/2020 |

Zdrowe serce, sprawny umysł, powstrzymanie efektów starzenia się oraz radość z życia. Cudowny zastrzyk, który to wszystko zapewnia, jest na wyciągnięcie ręki. Dla mózgu i dla serca. Żeby głowa nie bolała.

Dojrzałe przyjemności. Chęć posiadania potomstwa oraz przyjemność - to dwa najbardziej oczywiste powody, dla których uprawiamy seks. Naukowcy przekonują jednak, że jego zalet jest znacznie więcej.

Regularna aktywność seksualna to jeden z najlepszych przepisów na zdrowie ciała i umysłu.

Częste korzystanie z uroków seksu sprawia, że młodnieje skóra, a organizm oczyszcza się ze szkodliwych produktów przemiany materii. Po seksie pięknieją zwłaszcza kobiety.

Regularna aktywność seksualna jest również bardzo ważna dla męskiego zdrowia. Wytrysk nasienia jest jednym z najważniejszych czynników zapobiegających rakowi prostaty. Jak podkreślają lekarze - seks uprawiany w pojedynkę ma równie dobroczynne działanie.

Po co ludziom seks? Odpowiedź jest tylko z pozoru oczywista – żeby mieć dzieci oraz przyjemność z samego aktu kopulacji. Bez tej przyjemności komu by się chciało szukać partnera, marnować energię na przypodobanie się jej – czy też jemu, po to tylko, żeby potem poświęcić życie na wychowywanie potomstwa, które przecież potrafi dać porządnie w kość. Żeby nie odechciało nam się przekazywać genów z pokolenia na pokolenie, natura wymyśliła przyjemność z seksu i zaprogramowała nas tak, że przez większość życia dążymy do seksualnego spełnienia.

Dziś oczywiście potrafimy już przechytrzyć naturę i osiągać tę przyjemność bez konsekwencji w postaci nieplanowanego potomstwa. Ale wiemy też, że seks warto uprawiać nie tylko dla przyjemności czy prokreacji. Regularna aktywność seksualna to jeden z najlepszych przepisów na zdrowie ciała i umysłu. Naukowcy wciąż odkrywają nowe obszary naszego zdrowia, dla których uprawianie seksu oraz doświadczanie orgazmu ma znaczenie kluczowe. I to niezależnie od wieku.

Dla mózgu i dla serca. W powiedzeniu, że seks zaczyna się w głowie, jest bardzo dużo prawdy. Nasza ochota na seks zależy w ogromnej mierze od stanu psychiki.

Popularne posty