Świat znany i nieznany. Holistycznie na każdy temat życia! O otaczającym nas świecie. Świat Wiedzy. Informacje o znanych i nieznanych, konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metodach działania. Wiedza, świadomość, duchowość, rozwój, zdrowie. Nieznany świat psychotroniki, parapsychologii, psychologii komplementarnej, terapii naturalnych...
Szukaj tematu w zasobach archiwum
miércoles, 5 de mayo de 2021
Hipolibidemia / Hiperlibidemia
martes, 4 de mayo de 2021
Koronawirus z chińskiego laboratorium
lunes, 3 de mayo de 2021
Fakty o pandemii 2020 /21
sábado, 1 de mayo de 2021
Co zrobiła i mnie pandemia 2020
Od kilku tygodni towarzyszą mi refleksje na temat tego, jak minął mi czas pandemii. Rok, a nawet więcej okresu izolacji, niepewności, lęku, wyczekiwania a nawet złości. Staram się spojrzeć na siebie, jak na część większej całości: grupy społecznej w której obracam się. I próbuję zobaczyć interakcje między mną, moimi przekonaniami, obawami i wartości oraz tym, co niby na zewnątrz, choć tak naprawdę – niezwykle ważne dla mojego poczucia “ja”.
Po tym okresie pełnym zmian i niepewności na plan główny wysuwają się emocje. Emocje w pełnej gamie, a także świadomość, jak dużo ich było, w jak różnych odcieniach i natężeniu pojawiały się. I oczywiście, jak różne mechanizmy obronne włączały się podczas tego okresu. Nie tylko u mnie, ale także ludziom wokół, co także wpływało na moje organizowanie się.
Początek pandemii, pierwsza połowa okresu zapisała się w naszych ciałach przede wszystkim jako czas niepokoju, lęku, niedowierzenia i poczucie zaskoczenia. Był to nieznany wcześniej naszemu pokoleniu globalny strach o przyszłość życia, strach o zdrowie, o to “jak to będzie”, o to "jak to wpłynie na moje życie osobiste, moje plany, marzenia itp" i “kiedy to się skończy” i “jak świat poradzi sobie z tym nowym zagrożeniem”.
Uczucie izolacji, przymus dystansu społecznego, tęsknota za bliskimi osobami, lęk o przyszłość, żal, że coś bezpowrotnie tracimy. Jak wiem, nie tylko u mnie tak się zadziało. Jest nas więcej.
Śmierć zdejmuje buty...
Śmierć zdejmuje buty. Jak wytłumaczyć to tajemnicze zjawisko? Zderzenie, zgrzyt gniecionej blachy. Ciała. Niejednokrotnie bez widocznych obrażeń, za to prawie zawsze bez obuwia na nogach. - To niewytłumaczalny fenomen - przyznają lekarze i ratownicy medyczni. - Czysta fizyka - odpowiadają inni.
Gdy na jezdni leżą buty ofiary wypadku, prawie zawsze oznacza to, że ta osoba nie żyje - przyznaje dr Marek Dryja, ordynator oddziału ratunkowego Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. W swojej karierze widział dziesiątki takich zdarzeń, nad niektórymi zastanawia się do dziś.
- Pamiętam żołnierza, który zginął w wypadku. Jego ciało było straszliwie zmasakrowane, ale mimo wszystko fakt, że z nóg spadły mu wysoko sznurowane żołnierskie buty trudno racjonalnie wytłumaczyć - mówi dr Dryja.
- A takich przypadków wcale nie jest mało i może o nich opowiedzieć każdy lekarz czy ratownik, jak również policjanci i strażacy jeżdżący do wypadków.
Spadają jak kapcie. I z nóg motocyklistów w momencie śmierci spadają nawet bardzo wysokie buty, zapinane na metalowe klamry. Teoretycznie łatwiej byłoby urwać nogę, niż zdjąć te buciory, i to bez rozpinania.
Aktualności
Popularne posty
-
Hiszpania to kraj i także raj dla naturystów, ekshibicjonistów, czy nudystów. Jest tam wiele plaż na których można wypoczywać, opalać się i...
-
Masz taką narośl na skórze? Przekonaj się, jak można się jej pozbyć. Najczęściej zauważamy je pod kolanami, pachami, na szyi albo w okolicac...
-
Spotkasz ich nie tylko w mieście, w parku, ale też i na wsi, nawet gdzieś na polnej drodze, czy na leśnej dróżce w lesie. Spotkasz ich równ...
-
Adam i Ewa na wczasach. Najpopularniejsza polska plaża. Mityczne "polisz Barbados", które przez wiele lat przyciągało turystów z ...
-
Idziesz ulicą, patrzysz, a tam jakiś facet obsikuje ścianę budynku. Wybierasz się do parku i widzisz delikwenta załatwiającego się pod drzew...
-
Czają się w parkach, pod akademikami, a nawet na cmentarzach i w kościołach. Rozsuwają płaszcze, czy kurtki i zaskakują kobiety widokiem swo...
-
Post-prawda, czyli o świecie, w którym ciągle można wierzyć w zamach smoleński. Post-prawda - najważniejsze słowo ostatnich lat - opisuje św...