Masturbacja. Masturbacja to samodzielne pobudzanie własnych narządów płciowych, które ma na celu osiągnięcie zaspokojenia seksualnego bez udziału drugiej osoby. Aktu masturbacji można dokonywać świadomie lub przez sen, w czasie snu erotycznego, który wywołuje w ciele podniecenie.
Masturbacja różni się od stosunku brakiem udziału partnera w czynnościach seksualnych. Wyjątkiem jest tu masturbacja, w czasie której partner pozostaje bierny - na przykład jako obserwator.
Masturbacja a zdrowie. Masturbacja jest normalną czynnością występującą praktycznie na wszystkich etapach życia. Sama w sobie nie jest żadnym objawem chorobowym i nie prowadzi do jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu fizycznym lub psychicznym. Wręcz przeciwnie. Niektóre badania wykazują, że u mężczyzn masturbacja chroni w pewnym stopniu przed rakiem prostaty. Dzięki niej podnosi się również jakoś nasienia. U kobiet, które regularnie się masturbują, zauważono spadek częstotliwości infekcji szyjki macicy. Dzieje się tak, ponieważ wytwarzany w czasie podniecenia seksualnego śluz pomaga usuwać z pochwy martwy naskórek i bakterie.
Wbrew panującym jeszcze często mitom - masturbacja nie prowadzi sama w sobie do uszkodzenia ciała bądź jakichkolwiek chorób. Są jednak pewne okoliczności, w których może być niebezpieczna. Mowa o uzależnieniu od masturbacji, podobnie można uzależnić się od seksu, które stanowi głównie problem psychologiczny. W takiej sytuacji należy zgłosić się do seksuologa.
Masturbacja zwykle odbywa się przy ręcznej stymulacji stref erogennych - u mężczyzn poprzez ocieranie dłonią penisa, zaś u kobiet przez pocieranie palcem łechtaczki i warg sromowych bądź wprowadzanie palców do pochwy. Niekiedy do masturbacji wykorzystywane są również zabawki erotyczne. W przypadku mężczyzn są to sztuczne pochwy, a w przypadku kobiet różnego rodzaju wibratory.
Światowy Dzień Masturbacji - jak planujesz go uczcić?. 25.02. Do końca XIX wieku, a nawet jeszcze do połowy XX, traktowano ją jako czynność, wpływającą źle nie tylko na psychikę, lecz również na ciało. Prowadzić miała do poważnych chorób fizycznych a nawet do przedwczesnej śmierci. Uznawano ją za grzech, uzależnienie i chorobę psychiczną. O czym mowa? O masturbacji, oczywiście.
Wraz z badaniami Kinseya, następującą po nich rewolucją seksualną i regulacjami w zakresie zdrowia seksualnego, uznano masturbację nie tylko za przejaw absolutnego zdrowia, ale była również przesłanką dla zrozumienia kobiecej i męskiej seksualności, a także przyjemności odkrywania siebie. Dotykania, akceptowania i kochania własnego ciała.
Masturbacja, to nie tylko dostarczanie sobie rozkoszy cielesnej, lecz przede wszystkim jedno z pierwszych i najważniejszych doświadczeń życia seksualnego, baza do relacji i kontaktów intymnych, dzięki którym w przyszłości możemy poprawić nasze życie erotyczne. A seksualność to przecież jeden z głównych filarów naszego "ja".
Już w raportach Kinseya (1948r, 1953r) 92% mężczyzn i 62% kobiet otwarcie mówiło o autoerotyzmie. A w "The Hite Report" autorstwa Shere Hite, pierwszej publikacji, która z tak niezwykłą otwartością przedstawiła seksualność kobiet, liczba ta wzrasta wśród nich już do 82%.
"Uwolnić masturbację" - tym hasłem niemal krzyczała Betty Dodson - słynna amerykańska trenerka seksualna, królowa masturbacji, w swoim dziele "Liberating Masturbation", nakłaniając do swoistej rewolucji w traktowaniu swojej seksualności i ciała. Specjaliści seksuolodzy wskazują, że to, jaką mamy postawę wobec własnego ciała, decyduje w dużej mierze o naszej późniejszej aktywności i akceptacji seksualnej, inicjatywie i sile. A seksualne tabu, przekazywane z pokolenia na pokolenie, to rzadkie rozmowy (lub ich całkowity brak) o seksie, przyjemności i sposobach jej osiągania, w tym również - a może nawet głównie - o masturbacji. To właśnie tutaj uaktywnia się wyjątkowo negatywna postawa kulturowa odbierająca autoerotyzmowi pierwiastek jednostkowy, jednocześnie pozwalająca szeroko pojętej kulturze decydować i oceniać nasze upodobania, wywołując przy tym wstyd i głębokie poczucie winy.
Czy słusznie? Samomiłość, bo tak, przyjemniej według mnie, można nazywać masturbację, to czynność, którą według szeregu badań wykonuje nawet płód będąc w brzuchu u swojej przyszłej mamy. Dzieciaki, zwykle przez przypadek: przez mocno zaciśniętą pieluszkę, podczas kąpieli lub przez poznawanie swojego ciała, zauważają, że dotykanie miejsc intymnych sprawia im przyjemność. Masturbacja dziecięca jest czynnością rozwojową i potrzebną dzieciakom do prawidłowego rozwoju psychoseksualnego. Oczywiście, zdarza się, że dziecko traktuje tę czynność eksperymentalnie lub instrumentalnie ale takich sytuacji jest zdecydowanie mniej. Warto przy tym pamiętać, że masturbacja w okresie 5-6 roku życia jest czynnością przemijającą, ale jednocześnie przyjemną, a jak coś jest przyjemne, to będzie się powtarzać od czasu do czasu.
To, co sprawia trudność i zwykle jest w toku edukacji pomijane, to to, że grupą osób, która potrzebuje edukacji w tym obszarze, są rodzice i opiekunowie - po to, aby zrozumieli, że w dotykaniu siebie nie ma nic złego, ani grzesznego, że nie doprowadza to do rozbudzenia seksualności, ani nie sprawia, że dziecko będzie miało ochotę na seks. Dziecko eksploruje swoją cielesność poznawczo, nie seksualnie!
Kazimierz Imieliński, pionier polskiej seksuologii, w swojej publikacji "Życie Seksualne" podkreśla, że masturbacja wśród młodzieży jest zjawiskiem fizjologicznym, normalną drogą rozwojową popędu płciowego, a jego badania wskazały jednoznacznie, że podstawową trudnością jest to, że w społeczeństwie szerzą się niewłaściwe poglądy dotyczące szkodliwości masturbacji. Żadna metoda zastraszania nie jest skuteczna w walce z masturbacją, wręcz przeciwnie: to zastraszanie jest przyczyną nerwic, a także stanów psychotycznych, np. depresji.
To, że opiekunowie okłamują często swoje dzieci w tej kwestii, wiadomo. Rzadko kiedy jednak mówi się o tym, że okłamywanie powoduje ogromne urazy psychiczne. Przez szkodliwe postawy, nie mówienie im o tym, czym jest masturbacja i że stanowi normę rozwojową, skutkuje tym, że uważają się oni za zboczeńców, gorszych i niegodnych życia - a to z kolei sprawia, że wytwarza się i nich poczucie niskiej wartości i kompleksy niższości.
Jak nietrudno się domyślić, jeśli takie przekonania zakorzenione są już u młodego człowieka, zwykle również pojawiają się w życiu dorosłym. Nie znając swoich ciał, nie potrafimy przekazać partnerom tego, co lubimy, co sprawia nam przyjemność, jak chcemy być dotykani i pieszczeni. Automiłość to klucz nie tylko do zrozumienia swojego ciała, który to potem można przekazać ukochanej (lub nie) osobie, ale często również metoda terapeutyczna, którą seksuologowie stosują. Nie mówi się o tym, że treningi masturbacyjne pomagają kobietom z pochwicą, anorgazmią, mężczyznom cierpiącym z powodu przedwczesnego wytrysku. To bardzo ważne obszary, które niestety przez negatywne przekonania dotyczące seksualności, są ignorowane.
Wspomniana wyżej Betty Dodson, matka chrzestna masturbacji, wymienia kilka czynników, ze względu na które odkrywanie siebie jest ważne:
Zrozumienie. Masturbacja i otwarte mówienie o niej są kluczem do złamania społecznego tabu. Seksualna niezależność i wolność dają swoistą kontrolę nad ciałem, z którego można czerpać nieskrępowaną rozkosz. To fizyczna i psychiczna świadomość siebie
Żadnych sekretów. Jak przełamać bariery? Mówić głośno o własnych ciałach, o tym, czego potrzebują, co im sprawia przyjemność. Koniecznie trzeba dać sobie prawo do decydowanie o sobie. Bez poczucia winy, wstydu, wyrzutów sumienia, oskarżania i niepewności. Cieszyć się sobą i tym, co ciało nam daje.
Uczenie się wzajemnie i dzielenie wiedzą. Betty podkreśla, że trzeba przekazywać to, co wiemy, naszym przyjaciółkom, mamom i siostrom. Mówić o potrzebach swoim partnerom. Nie można bać się otwarcie dzielić przyjemnością własnego ciała, pewnie i odpowiedzialnie opowiadać o cieple i bezpieczeństwie, jakie daje kontakt z nim. Bo ciało pamięta. Warto pracować nad jego odblokowaniem i dać sobie szansę na akceptację.
I najważniejsze, według mnie: konfrontacja. Bardzo trudna dla wielu, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, choć tak często mówi się, że nie mają z tym żadnych problemów. Z kim? Przede wszystkim ze sobą. Ze strachem przed społeczeństwem, przed rodzicami, którzy mówili nam, że nie wolno, że wstyd. Przed społeczeństwem, które uzurpuje sobie prawo do decydowania i mówienia nam, co jest dobre, a co złe w obszarze seksualności.
Wychowani w poczuciu winy, bez rozmów o własnych potrzebach i ich akceptacji, nie lubimy siebie. To przekłada się na sposób w jaki się traktujemy, patrzenie z obrzydzeniem na części naszego ciała, a dalej na nasze związki, z których nie potrafimy czerpać przyjemności orgazmu, a takie przekonanie przechodzi w linii prostej na dzieci. Tymczasem seksualne odkrywanie ciała, przyjemności zeń płynących, to początek kochania swojego ciała na całe życie.
Masturbacja i otwarte mówienie o niej to właśnie wolność. Wolność wyboru, świadomość siebie i ciała. Kochajmy się zatem i dotykajmy się, na zdrowie! http://foch.pl/foch/1,139592,17477951,Swiatowy_Dzien_Masturbacji___jak_planujesz_go_uczcic_.html
Ciekawostki. Kobiety. Wedle wiarygodnych niezwykle źródeł internetowych panie marzą o dominacji, podglądaniu lub byciu podglądaną, przebierankach i seksie w publicznych miejscach. Czyli marzą o czymś innym, niż mąż, żona, kołdra, zgaszone światło i ciiii, bo dzieci się obudzą.
Podczas masturbacji kobiety marzą jednak najczęściej o całkiem normalnym, namiętnym, trochę dzikim, albo właśnie leniwym, powolnym i czułym seksie, za to z bardzo konkretną osobą. Często jest to ktoś, kogo znają, może tylko z widzenia, może jedynie z ekranu kinowego. Może jest to ten przystojny brunet, co pracuje piętro wyżej i czasem spotykamy go w windzie. I ma takie ładne dłonie i długie rzęsy. Co ciekawe, kobiece fantazje, w porównaniu z męskimi są hiperszczegółowe. Znaczenie może mieć coś, co z męskiej perspektywy jest zupełnie nieistotne. Kobiety fantazjując są skłonne doprecyzować każdy prążek na koszuli przystojniaka, z którego ją lubieżnie zdejmą. Jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi, póki nikomu nie dzieje się krzywda. http://facetpo40.pl/potencja/przeglad-srodkow-na-potencje/
Świat znany i nieznany. Holistycznie na każdy temat życia! O otaczającym nas świecie. Świat Wiedzy. Informacje o znanych i nieznanych, konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metodach działania. Wiedza, świadomość, duchowość, rozwój, zdrowie. Nieznany świat psychotroniki, parapsychologii, psychologii komplementarnej, terapii naturalnych...
Szukaj tematu w zasobach archiwum
Suscribirse a:
Enviar comentarios (Atom)
Aktualności
Popularne posty
-
Hiszpania to kraj i także raj dla naturystów, ekshibicjonistów, czy nudystów. Jest tam wiele plaż na których można wypoczywać, opalać się i...
-
Masz taką narośl na skórze? Przekonaj się, jak można się jej pozbyć. Najczęściej zauważamy je pod kolanami, pachami, na szyi albo w okolicac...
-
Spotkasz ich nie tylko w mieście, w parku, ale też i na wsi, nawet gdzieś na polnej drodze, czy na leśnej dróżce w lesie. Spotkasz ich równ...
-
Adam i Ewa na wczasach. Najpopularniejsza polska plaża. Mityczne "polisz Barbados", które przez wiele lat przyciągało turystów z ...
-
Idziesz ulicą, patrzysz, a tam jakiś facet obsikuje ścianę budynku. Wybierasz się do parku i widzisz delikwenta załatwiającego się pod drzew...
-
Czają się w parkach, pod akademikami, a nawet na cmentarzach i w kościołach. Rozsuwają płaszcze, czy kurtki i zaskakują kobiety widokiem swo...
-
Post-prawda, czyli o świecie, w którym ciągle można wierzyć w zamach smoleński. Post-prawda - najważniejsze słowo ostatnich lat - opisuje św...
No hay comentarios:
Publicar un comentario