Kto z nas nie spotkał się, albo nie słyszał o wujkach opowiadających na imprezie weselnej sprośne dowcipy, całujących na przywitanie prosto w usta, klepiących w tyłek ładne kobiety i patrzących na nie lubieżnym wzrokiem? Albo o samotnych ciotkach, w ostrych makijażach, które każdy temat sprowadzają do tematów łóżka, seksu, czy relacji damsko-męskiej? Albo które kokietują panów, nawiązując flirty z każdym pierwszym napotkanym, kto nosi spodnie z rozporkiem ...
A może znajoma opowiadała nam o mężczyźnie ocierającym się o nią w zatłoczonym autobusie?
A może twoja przyjaciółka opowiadała, jak idąc do pracy zobaczyła przypadkiem w parku za drzewem eksponującego ,,swoje klejnoty" lub zwyczajnie onanizującego się w widocznym miejscu jurnego mężczyznę?
Spotykasz widoki mężczyzn młodszych i starszych z penisami w ręku sikających publicznie, gdzie popadnie, ekshibicjonistycznie, na widoku, za przystankiem, na poboczu drogi, tak przy tobie, przy innych?
A twój kolega z pracy ciągle zapomina zapiąć rozporek po wyjściu z toalety, natomiast koleżanka z biurka obok zawsze przypadkiem ma rozpięty w bluzce o jeden guzik za dużo, lub zawsze za krótką spódniczkę mini?
Mąż naszej najlepszej przyjaciółki nie śpi z nią już od miesięcy, za to przesiaduje do późnej nocy, przeglądając erotyczne lub pornograficzne strony internetowe, a wszystkie rozmowy zawsze sprowadza na tematy związane z seksem.
Córka znajomych nie może znaleźć miłości swojego życia i zmienia partnerów jak rękawiczki. Inna z kolei nie szuka partnera na stałe, tylko wdaje się w romanse z żonatymi mężczyznami, kokietując i flirtując z wszystkimi dookoła.
Większości z nas erotomania kojarzy się przede wszystkim z pornografią, prostytucją, agencjami towarzyskimi, częstym zmienianiem partnerów, a w skrajnych przypadkach z mężczyzną wyczekującym w ciemnych zaułkach parku i obnażającym się przed kobietami, by pokazać swe ,,klejnoty", albo masturbującym się w miejscu publicznym. Ludzie osądzają wtedy: "To wstrętny zboczeniec".
Czym jest erotomania? Erotomania to uzależnienie od erotyki w każdej postaci, również od flirtów, masturbacji, seksu. Nie jest to jednak jednorodne zjawisko i można wyróżnić wiele różnych przyczyn, prowadzących do takiego stanu rzeczy. Odmienne mogą być także cele, czyli to czemu ma służyć erotomania.
Dla niektórych osób erotomania będzie pełniła funkcję zapomnienia o czymś nieprzyjemnym, a dla innych liczyć się będzie poszukiwanie doznań, nowych wrażeń lub potrzeba bliskości.
Jednak zarówno nałogowego onanistę, ekshibicjonistę, sadomasochistę, podglądacza, jak i dziewczynę w mini z głębokim dekoltem, która flirtuje na lewo i prawo, czy też dziewczynę żyjącą w świecie romantycznych fantazji lub pogrążonej w ciągłych zauroczeniach, fascynacjach, obsesjach, łączy wspólny problem: erotomania.
Niewiele się mówi, niewiele się wie o tematach uzależnienia od erotyki, seksu, a jest to bardzo ważne i trudne zagadnienie, które może zrujnować życie człowiekowi tak samo, jak alkohol. Na czym polega i kto narażony jest na to, by stać się erotomanem? Warto wiedzieć. Erotomania jest dzisiaj zjawiskiem dość powszechnym. Czym ona jest? Jakie są jej przyczyny? Czy można ją wyleczyć?
Istnieje wiele potocznych określeń erotyzmu: nimfomania (w przypadku kobiet), satyriasis (w przypadku mężczyzn), hiperlibidemia, hiperseksualność, hiperfilia, donżuanizm, obsesyjna miłość, uzależnienie od seksu. Trudno ocenić rozpowszechnienie tego zaburzenia, gdyż pacjenci z nadmiernym popędem seksualnym rzadko zgłaszają się do seksuologów, a kryteria rozpoznawania tego zaburzenia są mało precyzyjne.
Erotomania, hiperlibidemia to zaburzenie charakteryzujące się patologicznym nasileniem erotycznych zainteresowań i aktywności seksualnej, w którym potrzeba seksualna dominuje nad innymi potrzebami, seks jest postrzegany jako sens życia. Człowiek dotknięty tym uzależnieniem często nie wie, nie jest świadomy, że jest uzależniony, nie kontroluje zachowań.
Nimfomania to zaburzenie o charakterze psychoseksualnym kobiet, charakteryzujące się nienasyconym pragnieniem zaspokojenia seksualnego. To potrzeba zaspokojenia libido . |
Czym jest erotomania i jakie są jej przyczyny. Erotomania jest uzależnieniem od erotyki, flirtów, masturbacji, czy seksu. Patrick Carnes w książce „Od nałogu do miłości” wymienia aż jedenaście odmian erotomanii. Tylko niektóre z nich są tutaj przytoczone. Warto jednak chwilę się zastanowić, pomyśleć nad złożonością tego problemu, zanim zaczniemy krzyczeć, etykietować terminem - „zboczeniec”. Jak za każdym uzależnieniem, kryje się tu czyjaś bezsilność, wstyd i lęk. Jednym słowem rozpacz ludzka i często tragedia.
Erotomania może także przyjmować różne formy. Niektóre osoby będą się „jedynie” masturbować, inne będą wchodziły w relacje seksualne, czy erotyczne z nieznajomymi osobami, inne będą nałogowo eksponować swoje ciało, czy też podkreślać, eksponować pewne części ciała, czy też uwodzić i szukać ku temu wciąż nowych sposobności.
Najczęstsze objawy, jakie występują u kobiet cierpiących na nimfomanię, to:
- uporczywe myśli o kopulacji seksualnej
- seks z wieloma partnerami seksualnymi, często anonimowymi
- nadmierna masturbacja lub korzystanie z takich usług jak czaty erotyczne, pornografia bądź wirtualne usługi seksualne
- ekshibicjonizm, masochizm, sadyzm lub inne praktyki seksualne
- dystans emocjonalny w relacjach seksualnych
- zmiany osobowości
- niepokój
- depresja
- nadużywanie alkoholu i/lub substancji psychoaktywnych
- wielokrotne nieudane związki
Życie erotomana, erotomanki. Całe życie erotomana koncentruje się na erotyce, masturbacji czy seksie, wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Traci on czas, energię, zdolność do bliskiego kontaktu z drugim człowiekiem oraz szacunek do siebie. Nie potrafi nawiązać bliskich więzi, więc ukojenia, ulgi czy ucieczki szuka w swoim nałogu. Bardzo szybko dowiaduje się, że orgazm, do którego dochodzi różnymi drogami, daje takiego samego 'powera' jak narkotyki, gdyż powoduje wydzielanie się endorfin, których budowa chemiczna przypomina morfinę. Warto o tym wiedzieć, rozumieć.
Zachodzą też w jego mózgu zmiany biochemiczne. Michał Liebovitz w swojej książce „Chemia miłości”, wyjaśnia, że w okresie przeżywania miłosnego przyciągania i romantyczno-erotycznych uniesień, w mózgu wytwarza się związek chemiczny o nazwie fenyloetyloamina, którego molekularna budowa jest podobna do budowy amfetaminy.
Libido to popęd, pociąg seksualny, płciowy, energia seksualna pochodząca z wnętrza organizmu człowieka . |
Jedną z przyczyn erotomanii są traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, takie jak przemoc, wykorzystywanie seksualne. Patric Carnes twierdzi, że „im bardziej byłeś wykorzystywany seksualnie w dzieciństwie, tym więcej masz nałogów w późniejszym życiu”. Co najgorsze, dziecko, które było wykorzystane seksualnie, wciąż odtwarza to co robiono mu w dzieciństwie, tylko że samo występuje już w roli oprawcy - nie ofiary.
Jako inną przyczynę erotomanii, Patric Carnes podaje rozpad rodziny. Coraz więcej małżeństw kończy się rozwodem, matki samotnie wychowują dzieci. Skutkiem tego jest: „rozprzestrzeniające się poczucie opuszczenia - rdzenna tęsknota - źródło wszelkich uzależnień”.
Jeszcze inne przyczyny tego uzależnienia to: konsumpcyjna kultura, rozrywka oderwana od rzeczywistości, gloryfikowanie seksu, brak więzi emocjonalnych.
Przykład erotomanii u kobiet: "Mimo że byłam mężatką, nie mogłam się powstrzymać w towarzystwie od flirtowania i kokietowania mężczyzn. Nawet obecność ich żon mi nie przeszkadzała. Lubiłam wzbudzać pożądanie u mężczyzn. Dawało mi to poczucie władzy, podnosiło moją wartość. Z żadnym z nich nie planowałam iść do łóżka, nawet nie zawsze pociągali mnie fizycznie. Łaknęłam jednak ich spojrzeń, niedwuznacznych propozycji. Specjalnie wychodziłam sama na zakupy do dużych centrów handlowych i czekałam na zaczepki, a nawet sama je prowokowałam. Nosiłam obcisłe ubrania i wielkie dekolty. W tamtym okresie uważałam, że wierność małżeńska jest niemożliwa i na pewno nie ma wiernych sobie małżeństw, tylko nie zawsze o tym wiedzą. Gdy widziałam starszą parę spacerującą po parku i trzymającą się za rękę myślałam, że to kochankowie spotykający się na schadzce. Codzienne, normalne czynności uważałam za nudę. Potrzebowałam emocji, tego przypływu adrenaliny, dreszczyku. Pewnego dnia w moje ręce wpadła jedna książka. Przeczytałam. Moje przebudzenie, uświadomienie nastąpiło po przeczytaniu tytułu książki „Od nałogu do miłości”. Przyznałam przed sobą, że jestem erotomanką. Równolegle korzystałam z terapii, stosowałam też program 12 kroków." - Opowiada, zwierza się anonimowo 28 letnia kobieta erotomanka.
Seksualność jest istotnym elementem komunikacji międzyludzkiej . |
Seks. Co ważne, seks nie zaspokaja erotomanów na długo. Pod tym uzależnieniem kryje się bowiem jakaś niespełniona potrzeba (np. bliskości), której seks nie może trwale zastąpić. Po wyładowaniu pojawia się zatem często wstyd i poczucie winy, wstręt do samego siebie (np. że znowu zdradziłem żonę) i lęk.
Problemy duszy. Emocjonalny koszt i niezaspokojone potrzeby. Erotomani zazwyczaj nie potrafią nawiązywać bliskich i ciepłych relacji z innymi osobami. Mimo, iż często bardzo pragną bliskości nie potrafią się zaangażować emocjonalnie. W wielu przypadkach okazuje się, iż u podłoża erotomani leży wcześniejsze nadużycie seksualne w dzieciństwie.
Kobiety cierpiące na nimfomanię określane są często jako hiperseksualne. Jednak nimfomania to nie tylko potrzeba zaspokojenia libido. Czasami jest to chorobliwe poszukiwanie potwierdzenia, miłości i akceptacji. Niezależnie jednak od motywu stojącego za tym zaburzeniem, nimfomania jest uzależnieniem odbieranym jako bardzo poważne i niebezpieczne.
Uzależnienie od seksu może mieć podłoże medyczne, jak np. wskutek wyższej niż normalnie aktywności chemicznej neuroprzekaźników w mózgu (serotoniny, noradrenaliny lub dopaminy) lub powstać w wyniku anomalii w tej części mózgu, która odpowiada za nasze potrzeby seksualne. Androgeny, czyli hormony seksualne, również mogą wywoływać impulsywne zachowania seksualne.
Tego rodzaju przyczyny mogą mieć również wpływ na inne obszary życia kobiet, czy uzaleźnionych i nie tylko występować w postaci nadnaturalnego popędu seksualnego.
Najczęstsze objawy, jakie występują u kobiet cierpiących na nimfomanię, to:
- uporczywe myśli o kopulacji seksualnej
- seks z wieloma partnerami seksualnymi, często anonimowymi
- nadmierna masturbacja lub korzystanie z takich usług jak czaty erotyczne, pornografia bądź wirtualne usługi seksualne
- ekshibicjonizm, masochizm, sadyzm lub inne praktyki seksualne
- dystans emocjonalny w relacjach seksualnych
- zmiany osobowości
- niepokój
- depresja
- nadużywanie alkoholu i/lub substancji psychoaktywnych
- wielokrotne nieudane związki
Fizjologiczne przyczyny powstawania hiperseksualizmu:
- uszkodzenia mózgu,
- nieprawidłowe funkcjonowanie układu hormonalnego,
- choroba psychiczna.
Psychologiczne przyczyny powstawania hiperseksualizmu rzekomego:
- zaburzone poczucie bezpieczeństwa,
- z jednej strony niska samoocena i konieczność dowartościowania się, z drugiej,
- nieumiejętność zainteresowania sobą płci przeciwnej inaczej niż poprzez seks,
- fobia lub lęk przed zaangażowaniem emocjonalnym i wejściem w związek uczuciowy,
- brak umiejętności rozładowania stresu, nieumiejętność radzenia sobie,
- z trudnymi sytuacjami i niepowodzeniami,
- kompleksy i stany depresyjne.
Wszystkie te objawy mogą różnić się w swojej częstotliwości i intensywności, w zależności od przyczyn wystąpienia choroby i długości uzależnienia. W większości przypadków objawy nasilają się wraz z upływem czasu. Czasami osoby cierpiące na nimfomanie dochodzą do tego, że zrobiłby wszystko dla seksualnej ulgi. Żądza jest tak silna, że przytłacza i dominuje każdy inny aspekt życia osoby chorej.
Uzależnienie mężczyzn. Pamiętajmy jednak, że nie chodzi o jednorazowy przygodny seks. To może zdarzyć się każdemu. Erotomani mężczyźni niemal zawsze obiecują sobie, że to już ostatni raz, że „już nie będę”, ale nie są w stanie zapanować nad swoimi potrzebami i mimo tego, że wiele tracą (często rodzinę, pracę, a nawet zdrowie) nadal angażują się w zaspokajające ich tylko na chwile relacje seksualne. Erotoman niejednokrotnie przeżywa wyrzuty sumienia i obiecuje sobie, że „to był ostatni raz”. Jeżeli nie podejmie terapii zwycięża jednak autodestrukcja i uzależniony wraca do nałogu.
Wszystkie te zachowania nałogowe zawsze czemuś służą. Niektórzy pragną zapomnieć o doznanych urazach, inni w ten sposób próbują uzyskać bliskość i więź z innymi osobami. Chodzi zatem o to, by uzależnieni nauczyli się kierować swoim życiem i popędami oraz by zrozumieli, czego potrzebują w życiu i jak to mogą osiągnąć w inny sposób niż dalej prezentując nałogowe zachowania seksualne. Jest to możliwe, ale konieczna jest przy tym pomoc doświadczonego terapeuty. W Polsce pomoc można znaleźć w Wspólnocie Anonimowych Uzależnionych od Seksu i Miłości (SLAA Polska).
W literaturze przedmiotu można znaleźć liczne przykłady destrukcyjnego wpływu uzależnienia od seksu czy erotyki na życie samych pacjentów, jak i osób z nimi związanych. Znane są przypadku kierowców, który masturbując się w trakcie jazdy, utracili zdrowie, bo spowodowali wypadek samochodowy, albo przypadki osób uzależnionych, które same padały ofiarą gwałtów.
Bywają jednak momenty, kiedy erotomani pozornie odzyskują kontrolę nad swoim życiem. Popadają jednak wtedy w drugą skrajność, czyli całkowicie zaprzestają kontaktów seksualnych. Patric Carnes, amerykański psycholog i terapeuta, zajmujący się erotomanią, nazywa ten stan seksualną anoreksją. Nie jest to niestety stan wyzdrowienia, bowiem osoby nie potrafią się wypośrodkować, tzn. albo seksu jest ponad miarę i brak nad nim kontroli, albo nie ma go wcale.
Utrata kontroli nad własnym życiem. Jeżeli mamy do czynienia z osobą uzależnioną od alkoholu, czy papierosów zalecana jest całkowita abstynencja. Powstaje zatem pytanie, czy uzależniony od seksu także musi zachować całkowitą wstrzemięźliwość? Otóż nie. Z erotomanią bowiem jest bardziej tak jak z uzależnieniem od jedzenia. Nie chodzi o to, by zupełnie zaprzestać jedzenia, ale o to, by wypośrodkować, to jest jeść zdrowo, w sposób kontrolowany, wypośrodkowany, umiarkowany i nie byle jak.
Jednym bowiem z podstawowych wyznaczników tego, czy ktoś jest erotomanem, czy nie, jest poczucie kontroli. W erotomanii tę kontrolę stopniowo i cały czas się traci. Początkowo można mieć przygodne kontakty seksualne raz na jakiś czas, potem już raz w miesiącu, raz w tygodniu, a potem już kilka razy. Całe życie erotomana stopniowo zaczyna koncentrować się wokół seksu i spraw z nim związanych. ....
Albo oglądając film nie interesuje go (erotomana) już fabuła ani historia, ale jednie erotyczne wątki. Spotykając nowych ludzi nie interesują go oni jako osoby, ale jako potencjalni partnerzy seksualni. Świat kręci się wokół seksu aż do tego stopnia, że zaczynają się problemy w pracy i w rodzinie.
Poszukiwanie akceptacji. Dla erotomana, erotomanki, erotyka, flirt, czy seks jest tym, czym dla alkoholika alkohol. Uzależnieni szukają zapomnienia, miłości (którą mylą z bliskością fizyczną) czy akceptacji w ramionach licznych partnerów seksualnych. Obsesja może ograniczać się do fantazjowania, gromadzenia materiałów pornograficznych, często jednak przechodzi w poszukiwanie kontaktów seksualnych z coraz większą liczbą partnerów. Zaspokojenie daje ulgę, przynosi chwilowe odprężenie. Orgazm uwalnia bowiem endorfiny - „hormon szczęścia” w mózgu, dzięki czemu na chwilę można zapomnieć o rzeczywistości. Uzależnieni szukają rozkoszy wciąż na nowo by przeżyć to uczucie jeszcze raz.
Podsumowując. Można stwierdzić, że wielu z nas ma cechy i skłonności erotomańskie, co nie znaczy, że wszyscy są erotomanami.
Erotomania. Wśród seksoholików jest czterokrotnie więcej mężczyzn niż kobiet. Dlaczego? Otóż kobiety wpadają w inne uzależnienia jak na przykład od zakupów, jedzenia, kosmetyczek itp.... |
Żyjemy w konsumpcyjnym świecie nastawionym na szybkie zaspokojenie, znieczulenie. W mediach, prasie, telewizji, czy internecie pełno jest erotyki w publikacjach, w reklamie. Cały przemysł rozrywkowy jest zaprzęgnięty do przynoszenia ulgi, ucieczki. A ponieważ coraz większy odsetek społeczeństwa jest dotknięty jakimś rodzajem uzależnienia, normy obowiązujące, jak zauważył autor książki "Od nałogu do miłości", stają się uzależnieniowe.
Można zresztą dostrzec wszechobecność seksu w reklamach. Propagatorzy mody są coraz odważniejsi, najnowszym trendem na wiosnę 2012 są na przykład prześwitujące bluzki, noszone bez stanika pod spodem. Rozpięte rozporki, duże wcięcia spodni, spódnic, dekolty, obcisłe spodnie, spódniczki, bluzeczki. To, co kiedyś mogło być uznawane za ekshibicjonizm, dziś jest trendy.
Termin - libido - to energia seksualna, rozumiany jest też jako - energia psychiczna, energia życiowa. Na zdjęciu ekshibicjonistka, erotomanka . |
Dr David J. Ley, autor książki “The Myth of Sex Addiction” (Mit o uzależnieniu od seksu) uważa: – Seksoholizm jest zjawiskiem z dziedziny poppsychologii. Służy jedynie demonizowaniu seksu, egzekwowaniu moralnych poglądów na temat seksu i związków. (…) Nie ma żadnych naukowych dowodów, że naprawdę istnieje.
Dr Marty Klein, seksuolog w Palo Alto i autor książki „Sexual Intelligence” (Inteligencja Seksualna) w wywiadzie dla "The Humanist" z lipca 2012 roku, przyznaje: – Przez 31 lat pracy jako seksuolog, psychoterapeuta, nigdy nie widziałem uzależnienia od seksu. Słyszałem praktycznie o każdej seksualnej odmianie: obsesje, fantazje, trauma i korzystanie z usług prostytutek, ale nigdy nie zidentyfikowałem seksoholizmu.
Jesse Finn twierdzi, że: uzależnienie od seksu to nonsens. Z pewnością przypadkowy seks nie jest moralnym zachowaniem, ale uzależnieni od erotyki mówią „nie jesteśmy chorzy” – podsumowuje swoje rozważania. Jedno jest pewne, niezobowiązujący seks jest tylko namiastką bliskości, intymności i miłości.
Dr Klein twierdzi, że: „Ludzie, którzy koją swój ból za pomocą seksu, zwykle zmagają się z jednym lub więcej następujących czynników: kompulsywność, impulsywność, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, zaburzenia osobowości, a także pourazowy stres. Zdarza się, że jest to skutek uboczny przyjmowania niektórych leków.”
Warto też wiedzieć, że ludzka seksualność od dawna pociągała kolejne pokolenia badaczy zajmujących się życiem ludzi. Jednakże temat seksu i zmysłowości zawsze stanowił i w pewien sposób nadal stanowi temat tabu, temat wstydliwy. Mimo tego wiemy już bardzo wiele na ten temat, a wiedza ta wciąż ewoluuje. Zmieniają się także postawy społeczne wobec naszej seksualności i seksualności człowieka. Powoli ludzie stają się bardziej otwarci. Jeśli dziś na coś godzą się obie strony, nie robią sobie krzywdy w łóżku, nie jest to zboczeniem.
Seksualność jest wrodzoną, naturalną, funkcją organizmu ludzkiego . |
W związku z tym to, co dawniej określaliśmy jako zaburzenie seksualności, dziś, w wielu przypadkach, po wielu badaniach naukowych uznawane jest za zachowanie normalne. Tak stało się na przykład z masturbacją czy homoseksualizmem, które dziś nie widnieją już na żadnych listach zaburzeń!
Co nazywamy zdrowiem seksualnym? Definicja zdrowia seksualnego wciąż zatem zmienia się i wzbogacana jest przez kolejne pokolenia naukowców. Aktualnie uważa się, iż „zdrowie seksualne polega na zdrowym rozwoju seksualnym, równych i odpowiedzialnych relacjach partnerskich, satysfakcji seksualnej, wolności od chorób, niedomagań, niesprawności seksualnej, przemocy i innych krzywdzących praktyk związanych z seksualnością.” W związku z tą definicją oraz na podstawie ICD-10 (International statistical classification of diseases and health related problems) wyróżniamy kilka podstawowych sfer zaburzeń seksualnych:
Hiperseksualizm występuje wtedy już , gdy partner / partenerka przestaje się liczyć, a przymus doznania satysfakcji seksualnej jest silniejszy niż jakakolwiek inna potrzeba. Dla osoby chorej nie istnieją namiętność, erotyzm ani rozkosz. Dość często można zauważyć zachowania hiperseksualne wśród biseksualistów oraz tych, którzy sami podejrzewają się o homoseksualizm. Podobne problemy miewają też ci, którzy nie ufają własnej atrakcyjności seksualnej i nie umieją zbudować związku. Duża liczba kontaktów ma ich po prostu upewnić, że wszystko jest w porządku. Ale najczęściej zamiast oczekiwanej satysfakcji doznają tylko nawrotu niepokoju, co zmusza ich do poszukiwania następnego kontaktu seksualnego. I koło się zamyka.
Fizjologiczne przyczyny powstawania hiperseksualizmu:
- uszkodzenia mózgu,
- nieprawidłowe funkcjonowanie układu hormonalnego,
- choroba psychiczna.
Psychologiczne przyczyny powstawania hiperseksualizmu rzekomego:
- zaburzone poczucie bezpieczeństwa,
- z jednej strony niska samoocena i konieczność dowartościowania się, z drugiej,
- nieumiejętność zainteresowania sobą płci przeciwnej inaczej niż poprzez seks,
- fobia lub lęk przed zaangażowaniem emocjonalnym i wejściem w związek uczuciowy,
- brak umiejętności rozładowania stresu, nieumiejętność radzenia sobie,
- z trudnymi sytuacjami i niepowodzeniami,
- kompleksy i stany depresyjne.
Warto wiedzieć. Najczęstsze parafilie, dysfunkcje seksualne:
Fetyszyzm – użycie nieosobowych (najczęściej nieożywionych) obiektów (z obecnością lub bez partnera osobowego). Warunkiem osiągnięcia podniecenia bądź satysfakcji seksualnej jest posiadanie pewnych określonych bodźców, np. części garderoby, rodzaj odzieży (np. mężczyznę podniecają jedynie kobiety noszące szpilki). Uzyskiwanie satysfakcji seksualnej głównie lub wyłącznie w wyniku kontaktu z obiektem pobudzającym − fetyszem. Pojawiające się przez przynajmniej sześć miesięcy powracające, silnie podniecające fantazje seksualne, impulsy lub zachowania, dotyczące wykorzystania obiektów nieożywionych.
Ekshibicjonizm – pokazywanie swoich narządów płciowych zaskoczonym (nieprzewidującym tego) obcym osobom. Potrzeba obnażania się przed innymi osobami, zwykle nieznajomymi często w miejscach publicznych (np. w parku). Może towarzyszyć temu masturbacja. Rodzaj zaburzenia seksualnego, stan, w którym jedynym lub preferowanym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest demonstrowanie swoich narządów płciowych lub aktywności seksualnej (np. masturbacji) obcym osobom - zazwyczaj płci przeciwnej - które się tego nie spodziewają. Reakcja szoku, zaskoczenia, zainteresowania u świadka tego zdarzenia zwiększa podniecenie ekshibicjonisty.
Voyeuryzm (wojeryzm, oglądactwo, podglądactwo) – aby osiągnąć satysfakcję seksualną osoba musi podglądać inne osoby w trakcie ich praktyk i czynności seksualnych. Obserwowanie niewiedzącej o tym, niepodejrzewającej tego, która jest naga, która zdejmuje ubranie lub jest w trakcie czynności seksualnej i wykonywanie w tym czasie aktu masturbacji.
Dogging – angielski eufemizm określający podejmowanie aktywności seksualnej w miejscach publicznych (takich jak park, plaża lub kino) lub oglądanie osób podejmujących taką aktywność (stąd powiązanie z voyeuryzmem i ekshibicjonizmem). Osoby biorące udział w doggingu mogą być oglądane przez przypadkowych widzów lub przez osoby zaproszone przez internet.
Sadyzm – niezbędne do uzyskania satysfakcji seksualnej jest poniżanie lub zadawanie bólu drugiej osobie, zniewalanie jej.
Masochizm – podniecenie seksualne odczuwane jest w sytuacjach, w których osoba jest poniżana, zniewolona, ktoś zadaje jej ból fizyczny bądź psychiczny. Bycie więzionym, upokarzanym, bitym, wiązanym, lub doznawanie cierpienia w inny sposób.
Urofilia - oddawania moczu, fetysz. Przedmiotem pożądania seksualnego jest mocz. Fetyszem może być oddawanie moczu, pissing, piss na przykład eksponując genitalia w parku.
Frotteryzm – preferowanym sposobem osiągnięcia satysfakcji seksualnej jest ocieranie się o inne osoby w miejscach publicznych, np. w autobusie. Dotykanie lub ocieranie się (niekiedy narządami płciowymi).
Endytofilia − osiąganie satysfakcji seksualnej wyłącznie z ubranymi partnerami, (endytophilia, endytolagnia, gr. endemia = pozostawać) – możliwość odczuwania przyjemności seksualnej przede wszystkim, gdy partner pozostaje w ubraniu (np. garnitur, dżinsy, koszule, biała bielizna, slipy, skarpetki, buty itd) podczas stosunku.
Agorafilia − bodźcem seksualnym są miejsca publiczne, (łac. agora - miejsce zgromadzeń, rynek) – odczuwanie satysfakcji seksualnej jedynie w miejscach publicznych. Typ parafilii, w której bodźcem seksualnym są miejsca publiczne. Agorafilia jest dziwnym fetyszem, a fetyszem jest miejsce publiczne. Osoby, których kręci agorafilia pełną satysfakcję osiągają w miejscach publicznych. Nie dziwcie się więc, jeśli w przebieralni sklepowej, czy w dworcowej toalecie usłyszycie przyspieszony oddech i tłumione jęki, a winda w bloku długo nie będzie zjeżdżała.
Jeśli na coś godzą się obie strony, nie jest to zboczeniem. Powiada się, że zboczeniem nie jest to, na co godzą się obie strony (czasem tych stron może być więcej) łóżkowych figli. Jednak niektóre z fetyszy są na tyle kłopotliwe, że znalezienie partnerki / partnera stanowi problem.
Wyróżnia się też sporo dysfunkcji seksualnych. Oto kilka najbardziej powszechnych:
Brak lub utrata potrzeb seksualnych – polega na braku lub utracie pożądania seksualnego. Osoba nie odczuwa potrzeb seksualnych, jest niezainteresowana tematyką seksualną. Może pojawiać się okresowo. Zazwyczaj powodem jest zmęczenie, problemy w relacji partnerskiej, choroby, zaburzenia hormonalne.
Awersja seksualna – osoba unika kontaktu seksualnego z partnerem, a sama perspektywa takiego kontaktu wywołuje w osobie lęk, reakcje unikania i niechęć. Powodem mogą być zaburzone relacje partnerskie bądź rygorystyczne wychowanie w dzieciństwie.
Anoreksja seksualna - objawy. Zerowe libido, apatia seksualna i wystrzeganie się współżycia seksualnego - to symptomy, które według seksuologów są charakterystyczne dla "seksualnej anoreksji". Dotyka ona zarówno kobiet, jak i mężczyzn (tych ostatnich jednak częściej), niezależnie od stanu zdrowia, wykształcenia, sytuacji materialnej czy posiadania dzieci. Anoreksja dotyczy obydwu płci, aczkolwiek u kobiet występuje częściej.
Z badań międzynarodowych wynika, że oziębłość seksualna spowodowana brakiem lub utratą pożądania seksualnego jest dosyć często spotykana i obejmuje 25- 37 proc. populacji kobiet. Seksualne anorektyczki i anorektycy często prowadzą bardzo intensywne życie towarzyskie, ale tylko w gronie osób, które nie będą od nich oczekiwać bliższej znajomości. Wyjadą na urlop ze znajomymi z pracy (ważne, aby były same pary, żeby wieczorami sami zajmowali się sobą). Anorektyczki do dyskoteki pójdą w towarzystwie znajomego homoseksualisty, myśląc: "Przynajmniej nie będzie chciał się ze mną przespać". Gdy spotkania lub randki zaczynają się przeradzać w bliskość, seksanorektyczka nagle staje się oziębła i wstrzemięźliwa. Rezygnacja z seksu ma sprawić, że ani ona, ani jej przyjaciel nie zaangażują się w związek. Takie zachowanie daje jej złudne poczucie panowania nad własnym życiem.
To właśnie lęk przed bliskością jest głównym powodem seksualnej anoreksji. Dotknięta nim osoba zrobi wszystko, by uniknąć sytuacji intymnych czy też okoliczności sprzyjających uprawianiu seksu - będzie do późna przesiadywać w pracy czy też na siłę "pomagać" rodzinie i przyjaciołom. W grę wchodzi również klasyczna kobieca metoda na bolącą głowę.
Jednak prawdziwą pomocą dla uniknięcia intymności jest dla seksualnych anorektyków... telewizor i komputer, które pozwalają spędzać wieczory w izolacji od drugiej osoby. Seksuolodzy wskazują, że telewizor i komputer są również przyczyną powstawania seksualnej anoreksji - partnerzy, którzy tak spędzają wspólny czas wolny, nie komunikują się ze sobą i "oduczają" intymności, co w późniejszej perspektywie skutkuje przerażeniem, gdy któraś ze stron chce ich do intymności skłonić.
Z kolei włoscy seksuolodzy przyczyn anoreksji seksualnej dopatrują się właśnie w przesyconej seksem rzeczywistości oraz pornografii - nasze bombardowane erotycznymi podnietami umysły nie są w stanie ogarnąć takiej ilości bodźców i tworzą mechanizmy obronne, które "wyłączają" sferę seksualną i sprawiają, że stajemy się na nią obojętni.
W tradycyjnej anoreksji chory robi wszystko, żeby nie jeść, w anoreksji związanej ze współżyciem - żeby tylko się nie kochać. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku przyczyną jest zazwyczaj niskie poczucie własnej wartości, kompleksy oraz problemy zawodowe lub emocjonalne. Oziębłość seksualna to często skutek depresji, załamania nerwowego lub stanu permanentnego zmęczenia wywołanego np. przepracowaniem. Czasem jednak źródło choroby leży w molestowaniu, nieudanym związku czy zdeformowanej moralności (np. ślubowanie dziewictwa).
W przypadku anorektyczek z Wielkiej Brytanii czy Holandii, na ogół przyczyną ich choroby okazuje się trauma z dzieciństwa - molestowanie seksualne lub rygorystyczne wychowanie. Polskie anorektyczki zaczynają chorować najczęściej pod wpływem problemów z partnerem czy pracą. Traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa są źródłem problemów seksualnych dla zaledwie 10 proc. Polek.
Oczywiście, w przeciwieństwie do jedzenia, seks nie jest nam niezbędny do życia. Jednak gdy go zaczyna brakować, organizm staje się bardziej podatny na różnego rodzaju dolegliwości. Osłabieniu ulega układ krążenia i odporność. Drastycznie spada ciśnienie krwi, częstym objawem jest apatia, zniechęcenie i brak sił i wprawdzie nie ma naukowych dowodów świadczących, że seks przedłuża życie, to wiadomo jednak, że osoby niewspółżyjące skarżą się na więcej problemów zdrowotnych. Dotyczy to m.in. upośledzenia funkcji narządów rodnych - u kobiet często pojawia się problem z osiągnięciem wilgotności pochwy, u mężczyzn zaburzenia erekcji, a nawet zaburzenia hormonalne. Dlatego warto z anoreksją seksualną walczyć, chociaż powodzenie terapii podobnie jak w anoreksji klasycznej zależy od wielu czynników i nastawienia chorego. Najważniejszym etapem leczenia jest przyznanie się do choroby oraz pokonanie lęków i wstydu. To pierwszy krok, aby znów można było cieszyć się miłością.
Anoreksja, czy też awersja seksualna dotyka zarówno kobiet jak i mężczyzn. Zdaniem seksuologów, nazywanie współczesnej oziębłości podobnie do jednego z najpoważniejszych zaburzeń odżywiania wcale nie jest przypadkowe. Seksuolodzy na całym świecie zauważyli coś, co zapewne niedługo stanie się samodzielną jednostką chorobową. Jest to maniakalne unikanie seksu, porównywalne do chronicznego unikania jedzenia przez chorego dotkniętego anoreksją.
Impotencja – utrzymująca się niezdolność do utrzymania erekcji, co uniemożliwia prowadzenie satysfakcjonującego życia seksualnego.
Zaburzenie podniecenia seksualnego u kobiet – brak podniecenia subiektywnego lub brak nawilżenia pochwy, co utrudnia kontakt płciowy.
Pochwica – polega na silnym skurczu mięśni otaczających pochwę, co utrudnia lub uniemożliwia wprowadzenie członka do pochwy. Próba stosunku wywołuje zatem silny ból.
Dyspareunia – odczuwanie bólu w trakcie stosunku.
Nimfomania (a także jej męski odpowiednik - satyriasis) to zaburzenie polegające na tym, że poziom potrzeb seksualnych staje się patologiczny i są one zaspokajane w patologiczny sposób. W chorobie tej napięcie seksualne i potrzeba natychmiastowego rozładowania zaczynają dominować nad wszystkim innym. Nie liczy się ani sytuacja, ani osoba partnera. Człowiek namiętny realizuje swe potrzeby i czerpie radość z rozkoszy, z urozmaiconej gry miłosnej, z reakcji partnera. Hiperseksualizm. Osobie hiperseksualnej rozładowanie seksualne daje tylko ulgę - i to wyłącznie chwilową.
Hiperseksualizm - występuje czasem jako jeden z objawów innej choroby i wtedy jest leczony razem z nią, kompleksowo. Gorzej, gdy zaburzenie to występuje na podłożu psychologicznym (rzekoma nimfomania i satyriasis). W takim przypadku pacjent nie zawsze wie, że wymaga pomocy. Czuje tylko, że ma trudności z nawiązaniem stałego związku uczuciowego.
Hiperseksualność (hiperlibidemia) - to ciągła, wyniszczająca i uporczywa potrzeba uprawiania stosunków płciowych, przesłaniająca inne potrzeby człowieka. U kobiet nazywana nimfomanią, u mężczyzn satyriasis. Pojęcia te odnoszą się do wzmożonych potrzeb seksualnych.
Uzależnienie seksualne (seksoholizm) to jednostka chorobowa, obejmująca przymus zachowań, takich jak angażowanie się w zachowania o podłożu seksualnym, które mają destrukcyjne skutki dla życia społecznego i emocjonalnego jednostki, kompulsywna masturbacja, natręctwa seksualne, częsta zdrada, częste oglądanie pornografii. Naukowcy wskazują na szeroki zakres możliwych przyczyn uzależnienia seksualnego, włączając w to zespół stresu pourazowego, wpływ rodziców w rodzinach patologicznych i inne czynniki środowiskowe. Nieleczona ma potencjalnie negatywne skutki dla osoby dotkniętej tym problemem.
Psychologiczne przyczyny powstawania hiperseksualizmu rzekomego: problemy psychologiczne, emocjonalne, np. zaburzone poczucie bezpieczeństwa, z jednej strony niska samoocena i konieczność dowartościowania się, z drugiej, nieumiejętność zainteresowania sobą płci przeciwnej inaczej niż poprzez seks, fobia lub lęk przed zaangażowaniem emocjonalnym i wejściem w związek uczuciowy, brak umiejętności rozładowania stresu, nieumiejętność radzenia sobie z problemami, z trudnymi sytuacjami i niepowodzeniami, kompleksy i stany depresyjne.
Źródeł erotomanii należy szukać w rodzinie. Uzależnieni najczęściej pochodzą z rodzin dysfunkcyjnych, gdzie rodzice sami byli uzależnieni, stosowali przemoc fizyczną i psychiczną, byli chłodni i wymagający. Większość seksoholików była w dzieciństwie wykorzystywana seksualnie. Dokonując coraz to nowych podbojów zagłuszają traumatyczne przeżycia, potwierdzają swoją atrakcyjność, rekompensują niską samoocenę.
Uwielbiam uwodzić mężczyzn, czuć dreszcz emocji, magię, przeżywam wtedy każdy gest, słowo, dotknięcie. Chcę być pożądaną, mieć władzę nad mężczyzną - zdradza Alicja.
Cena, jaką osoby uzależnione płacą erotomanii, jest bardzo wysoka - uczuciowe odrętwienie, duchowa pustka, nieumiejętność zbudowania prawdziwego, bliskiego związku.
Byłam kiedyś w stałym związku, który jednak szybko się rozpadł. Nasz seks stał się nudny, zaczęłam fantazjować o kolegach z pracy, o kuzynie mojego chłopaka, unikałam zbliżeń. On zauważył, co się dzieje i sam zerwał – wspomina Ewa.
Fizjologiczne przyczyny powstawania hiperseksualizmu: uszkodzenia mózgu, nieprawidłowe funkcjonowanie układu hormonalnego, choroba psychiczna.
Badania przeprowadzone u osób z rozpoznaniem erotomanii ujawniły, że przyczyną jej powstania mogą być bardzo różne czynniki:
Organiczne (np. choroby ośrodkowego układu nerwowego, hormonalnego, wpływ narkotyków, niektórych leków),
Nerwicowe, psychologiczne (np. osoby nieśmiałe, niepewne, mające obniżone poczucie własnej wartości, w roli partnera seksualnego mogą ujawniać erotomanię będącą u nich formą hiperkompensacji),
Wrodzona erotomania (najbardziej kontrowersyjnie oceniana przyczyna),
Obyczajowe i kulturowe (obyczajowość purytańska, środowiska zwalczające seks, przyczyniające się do zahamowań w sferze seksu u niektórych osób, mogą prowokować erotomanię będącą wyrazem buntu, oporu lub niekontrolowania tłumionych impulsów erotycznych, np. w wiktoriańskiej Anglii tłumienie potrzeby seksualnej, kultywowanie dziewictwa i postawa Kopciuszka – oczekiwania romantyczne na księcia z bajki – wywoływały u części kobiet erotomańskie zachowania; tłumienie seksu i lęk przed nim w środowiskach narzucających rygoryzm wobec seksu przyczynia się do nadwrażliwości wobec wszelkich przejawów erotyzmu i powstaje pewna sprzeczność w postawach życiowych – na zewnątrz ujawnia się walka o „czystość” obyczajów z nasiloną wrogością, a z kolei własny świat wyobraźni jest pełen erotomanii. W im większym stopniu ulega się własnej seksualności, tym większa jest wrogość wobec seksu na zewnątrz).
Badania zachowań seksualnych. Warto wiedzieć. Badaniem zjawisk związanych z seksualnością człowieka zajmuje się seksuologia, a leczeniem zaburzeń w tej sferze – seksuologia kliniczna. Specjaliści z tego zakresu to seksuolog, androlog i ginekolog oraz psycholog. Naukowe badania zachowań seksualnych mają swój początek w XX wieku.
Wniosek? Słowo klucz. Równowaga. Wszystko to co dobre dla człowieka, to to, co wyważone, umiarkowane, w normie, zrównoważone. Tak jest i z jedzeniem, i z piciem, sportem, pracą, oglądaniem telewizji, komputerem, imprezami, seksem. Tak jest z każdą dziedziną życia. To wszystko jest dla ludzi! Jest dobre, jeśli ludzie używają, lub korzystają z życia w równowadze. Jeśli praktykują filozofię równowagi idą drogą dobra, środka. To wszystko jednak będzie szkodziło, jeśli ta równowaga zostanie zachwiana, zakłócona, wtedy to człowiekowi będzie szkodzić wszystko to, co i czego będzie używał za dużo, w nadmiarze lub za mało, braki. Publikacja ta którą przedstawiam zawiera powierzchowne ujęcie tematu, fragmenty, więc czytelników zachęcam do lektury książki "Od nałogu do miłości", na podstawie której powstała powyższa publikacja. Redakcja... PS .....
Zespół przetrwałego pobudzenia seksualnego (przeżywanie niekontrolowanych wielokrotnych orgazmów niemających związku z kontaktami seksualnymi). Zaburzenie to może je wywołać choćby spacer, jazda na rowerze czy prowadzenie samochodu. Orgazmy mogą występować jedne po drugim. Kobieta może mieć 10 orgazmów w ciągu godziny, szczytować nawet pięć razy z rzędu.
ResponderEliminarZespół przetrwałego pobudzenia seksualnego może się pojawiać samoistnie, a powstałe napięcie seksualne wcale nie jest rozładowywane przeżywanymi orgazmami. W 2004 r. zakwalifikowano je do zaburzeń seksualnych kobiet. Jego odpowiednikiem u mężczyzn jest priapizm, długotrwały i bolesny wzwód członka nie związany z podnieceniem lub pobudzeniem seksualnym.
Zaburzenie pobudzenia seksualnego u kobiet często nie jest rozpoznawane albo błędnie się je interpretuje jako zwykłą nadpobudliwość seksualną. Wskazują na to badania, jakie opublikowano w 2005 r. na łamach "Journal of Women’s Sexual Health".
Wykazano w nich, że cierpiące na zespół przetrwałego pobudzenia kobiety mają mniejszą satysfakcję seksualną, odczuwają wstyd i zażenowanie, mają poczucie winy, dyskomfort, zmniejszone poczucie własnej wartości, czują się bezradne, niepewne, co niektóre z nich doprowadza do myśli samobójczych.
U wielu kobiet nie udaje się ustalić przyczyny zaburzenia, tylko czasami wywołuje je podrażnienie nerwu sromowego. Leczenie zespołu przetrwałego pobudzenia seksualnego polega głównie na psychoterapii. U wielu pacjentek poprawia się samopoczucie, gdy dowiedzą się, że jest to choroba, a nie na przykład nimfomania. Podawane są również leki poprawiające samopoczucie i zmniejszające napięcie emocjonalne. Terapia musi być kompleksowa.